Najbardziej niedocenione gry I połowy 2020 roku, które powinieneś koniecznie nadrobić

Najbardziej niedocenione gry I połowy 2020 roku, które powinieneś koniecznie nadrobić

Mateusz Wróbel | 15.06.2020, 22:00

W pierwszej połowie 2020 roku zadebiutowało kilka gier, o których nie mogliśmy nie usłyszeć. Gdzieś w kącie pojawiały się na rynku także inne produkcje, o których już z kolei tak głośno, jak w przypadku największych premier, nie było. Dziesięć propozycji wymieniamy w rozwinięciu artykułu.

Pierwsza połowa bieżącego roku dobiega końca. Można rzec, że była ona dość obfita w dobre produkcje, bowiem na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy na rynku pojawiły się takie hity jak Doom Eternal, Final Fantasy VII Remake czy odświeżony Resident Evil 3 (2020). Właśnie takie pozycje zajęły najwięcej miejsca w internecie, uniemożliwiając tym mniejszym na wybicie się, mimo tego, iż jakością nie odbiegały od największych premier. Poniższa lista przedstawi dziesięć gier, o których w sieci nie było zbyt głośno - zaznaczam, że są to w większości wysokobudżetowe tytuły, którymi warto się zainteresować w oczekiwaniu na Cyberpunk 2077a czy Ghost of Tsushimę. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zombie Army 4: Dead War

Na Zombie Army 4: Dead War wylały się litry żółci ze względu na to, iż wersja na komputery osobiste pojawiła się wyłącznie w sklepie Epic Games Store. Zwolennicy Steama zaczęli działać, co zniechęciło wielu potencjalnych kupców. Czwarta część serii trzyma poziom poprzedniczek, a szczególnie warto wyróżnić przemyślane i dokładnie zaprojektowane mapy oraz przyjemny system strzelania - ładowanie headshotów jest bardzo przyjemne.

Wolcen: Lords of Mayhem

Wolcen: Lords of Mayhem totalnie zaskoczyło swoją jakością. Hack'n'slash z widokiem izometrycznym zadebiutował w wersji 1.0 na rynku 13 lutego bieżącego roku, a zainteresowanie było tak duże, że serwery, przez kilkanaście pierwszych godzin od premiery, nie wyrabiały, uniemożliwiając rozgrywkę sieciową. Francuskie studio odpowiadające z ów tytuł nie spodziewało się aż tak dużego zainteresowania, lecz nie ma co się dziwić graczom - Wolcen oferuje ciekawą, podzieloną na trzy akty historię, wiele oryginalnych funkcji i wymagającą, dopracowaną rozgrywkę.

Darksiders Genesis

Darksiders Genesis pojawiło się w wersji PC pod koniec poprzedniego roku, a na konsole obecnej generacji w lutym 2020 roku. Można więc dodać ją spokojnie do tego zestawienia. Powracając do samej produkcji, oferuje ona obszerny, tętniący życiem świat, który możemy poznawać samodzielnie lub ze znajomym w trybie kooperacji. Starcia są tutaj bardzo dobrze wyważone, a jedynie na co możemy narzekać, to na niewykorzystany aspekt kampanii fabularnej, która jest po prostu płytka i sprowadza się jedynie do wykonywania wszelakich misji, których głównym celem jest najczęściej wyeliminowanie danego celu.

Broken Lines

Broken Lines jest tak naprawdę XCOM-em, z tą różnicą, że zamiast akcji rozgrywającej się w przyszłości, mamy akcję rozgrywającą się w przeszłości, a dokładniej podczas II wojny światowej. Produkcja została pochwalona m.in. za ilość zakończeń, angażującą, klimatyczną historię czy także za system zarządzania żołnierzami w obozach wypadowych i na froncie.

Maneater

Maneater zadebiutował dosyć niedawno, lecz już teraz możemy zauważyć, że jest on w wielu sklepach przeceniony, co może zwiastować, iż nie sprzedaje się tak, jak przewidywał wydawca. A szkoda, bowiem Maneater jest w końcu czymś oryginalnym, a nie kolejną pozycją RPG z ogromną mapą zasypaną tysiącami pytajników. Recenzenci chwalili rzeczoną grę przede wszystkim za przyjemność, która płynie z rozgrywki, przemyślane sterowanie i progres naszego głównego bohatera - rekina - który czuć po każdej, nawet najmniejszej aktywności.

Saints Row: The Third Remastered

Widząc w tytule słowo „remaster” często odpuszczamy dalsze czytanie i zaznajamianie się z daną pozycją. Niektóre z ubiegłorocznych i tych niedawno wydanych odświeżeń były bardzo niskiej jakości i zwykłym skokiem na łatwą kasę, ale trzeba otwarcie powiedzieć, że studio Volition, odpowiadające za remaster trzeciej odsłony marki Saints Row, wykonało świetną robotę, nie skupiając się wyłącznie na podbiciu oprawy wizualnej. Twórcy wyeliminowali niektóre błędy i spędzili trochę czasu przy optymalizowaniu produktu, bowiem Saints Row: The Third Remastered chodzi bardzo płynnie, a co najważniejsze, nie posiada krytycznych błędów.

Yes, Your Grace

Yes, Your Grace usłyszałem dzięki YouTube'owi, bowiem to właśnie na tej platformie natrafiłem na gameplay z tejże gry. Z racji tego, iż jestem fanem tytułów, gdzie los świata i bohaterów zależy od nas, Yes, Your Grace dodałem jak najszybciej do listy życzeń na Steamie. Gra jest obecnie dostępna wyłącznie na komputerach osobistych, ale twórcy pracują już nad portem na Nintendo Switch i Xbox One. Podczas przygody wskakujemy w buty króla fantastycznego królestwa Davern. Popełnił on duży błąd, który teraz musi naprawić - a czy naprawi, zależy tylko od podjętych przez nas decyzji.

Gears Tactics

The Coalition i Splash Damage podjęło się stworzenia spin-offu, przypominającego swoją formę XCOM-a. Gears Tactics miało za zadanie opowiedzieć kolejną interesującą historię, rozszerzającą uniwersum Microsoftu. Recenzje potwierdzają, iż jest to kolejna udana produkcja zespołu The Coalition, z naciskiem na wyróżniające się walki z bossami, multum strategicznych możliwości, a także przejrzysty interfejs. Jest to także idealny tytuł dla osób niezaznajomionych z gatunkiem (strategie turowe).

Dragon Ball Z: Kakarot

W zestawieniu znalazło się także miejsce dla pozycji skierowanej przede wszystkim do fanów anime. Dragon Ball Z: Kakarot jest najnowszym RPG-iem akcji popularnej marki - odbiorcy wcielają się w znanego bohatera, Goku, który podejmuje się przeróżnych zadań, najczęściej kończących się zjawiskowym starciem z oponentem. Dragon Ball Z: Kakarot wyróżnia się masą sztuczek podczas walk - tylko od nas zależy, w jaki sposób będziemy chcieli pokonać naszego przeciwnika.

SnowRunner

Na sam koniec zostawiłem SnowRunnera, czyli gratkę dla fanów motoryzacji. W kontynuacji Spintiresa, produkcji wydanej w drugiej połowie 2017 roku, ponownie zasiadamy w wirtualnych, dopracowanych do maksimum maszynach, które jeszcze nie wiedzą, co czeka na nie w najbliższej przyszłości. Głównym aspektem gry są wymagające poziomy, w których wykonujemy zlecenia z punktu A do punktu B. SnowRunner może pochwalić się zróżnicowanymi terenami, w których musimy nie tylko dobrze operować gazem, hamulcem i sprzęgłem, ale także dostosowywać swój pojazd pod obecne warunki - błoto i woda niejednokrotnie uprzykrzy nam życie.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper