Everspace 2

Everspace 2 – recenzja i opinia o grze [PS5, Xbox]. Ogromna propozycja dla kosmicznych korsarzy

Wojciech Gruszczyk | 14.08.2023, 21:30

Everspace 2 zostało już docenione na PC, ale od pierwszej zapowiedzi wiedziałem, że muszę sprawdzić, jak będzie wyglądać i działać edycja na konsole. Po spędzeniu z grą kilkudziesięciu godzin mogę powiedzieć jedno – fani przedzierania się po kosmosie, walki z napotkanymi bandytami oraz szukania najlepszego sposobu na szybki zarobek powinni zapoznać się z tym tytułem. To kawał świetnej gry.

Pierwszy Everspace zadebiutował w 2017 roku i choć z perspektywy czasu produkcja potrafiła wymęczyć dość powtarzalnymi zadaniami, to jednak w swoim czasie została doceniona przez wielu graczy. To właśnie oni wyczekiwali na premierę kontynuacji i kibicowali deweloperom, którzy za pomocą Wczesnego Dostępu rozwijali propozycję. Maciej miał już okazję podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi wersji na PC (TUTAJ znajdziecie recenzję), a ja w ostatnich dniach chętnie przemierzałem kolejne lokacje, by walczyć z napotkanymi bandytami w edycji na PS5.

Dalsza część tekstu pod wideo

Everspace 2 to kontynuacja, ale...

Everspace 2 - recenzja - Adam Roslin

Everspace 2 jest tak naprawdę kontynuacją poprzedniej przygody i gracze ponownie wcielają się w Adama Roslina, jednak deweloperzy wyraźnie zdawali sobie sprawę, że z ich najnowszą propozycją może zapoznać się wielu nowych graczy, więc znajomość pierwszego Everspace nie jest niezbędna do dobrej zabawy w tegoroczną produkcję. Standardowo pojawiają się miłe nawiązania, gracze mogą spotkać kilku wcześniej poznanych bohaterów, ale główny wątek jest samodzielny.

Akcja ponownie została umiejscowiona w zdemilitaryzowanej strefie Cluster 34, a główny bohater choć nadal jest klonem, to jednak uzyskuje normalne życie przez naprawę DNA. Wydarzenia z pierwszej części sprawiają, że główny bohater musi uciekać – na początku Adam pracuje jako „skrzydłowy” konwoju górniczego G&B, ale szybko wpada w problemy, przez które on mierzy się z dużymi niedogodnościami, musi uratować swojego towarzysza i spotyka nowego kompana. Następne misje są związane z wyleczeniem Bena i próbą rozpoczęcia nowego życia. Główny wątek od początku jest zaskakująco ciekawy i szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że deweloperzy w 30-godzinnej historii zapewnią tak wiele zwrotów akcji, dzięki którym wykonywanie kolejnych zadań nie będzie wyłącznie lataniem z punktu A do punktu B. Scenarzyści z Rockfish Games potrafili ubarwić gameplay o angażującą opowieść.

Deweloperzy zadbali również o jeden bardzo ważny szczegół – choć podczas spotykania mniej ważnych postaci widzimy zaledwie ich głowy i możemy w taki sposób prowadzić rozmowy, to jednak ważne, fabularne wydarzenia są przedstawione przez specjalne materiały. Ładnie narysowane animacje spełniają swoje zadanie i potrafią przykuć do ekranu, by następnie gracz chciał kontynuować główny wątek. Rockfish Games postanowiło nawet w świetny sposób zebrać informacje dotyczące historii i zawrzeć je w specjalnym menu – prosty system pozwala łatwo wrócić do gry po przerwie, ponieważ w tej sytuacji nie będziecie czuć się zagubieni... wystarczy tylko krótka lektura, by móc kontynuować wydarzenia i dobrze zorientować się w opowieści.

Everspace 2 skupia się na walce i... robi to naprawdę dobrze

Everspace 2 - recenzja PS5 - walka

Bardzo szybko w recenzowanym Everspace 2 niezbędne jest odpowiednie wykorzystywanie wszystkich atutów statków, ponieważ od pierwszej misji musimy wykazać się umiejętnościami, by kontrolować kolejne maszyny. W większości zadań niezbędne jest strzelanie, a napierający z każdej strony przeciwnicy wymagają od nas idealnego opanowania pada – istotne podczas kontroli na DualSense jest wykorzystywanie L1 i L2, dzięki którym możemy kontrolować statek w górę i w dół. Pozwala to na uniknięcie niektórych ataków, ale również bardzo przydaje się podczas eksploracji i przykładowo wlatywania do mniejszych lokacji pokroju jaskiń lub wraków wielkich okrętów. Bez problemu możemy przyspieszyć pojazd, latać w każdym kierunku, ale często miałem problem, by przywrócić statek do punktu wyjściowego – zabrakło mi dodatkowego przycisku, by postawić pojazd w pierwotnym położeniu. Gameplay jest dopracowany, ale bez wątpienia niezbędne jest przystosowanie się do kontroli – szczególnie w momencie, gdy gramy na wyższym poziomie trudności i w tej sytuacji musimy nie tylko skutecznie atakować, ale przede wszystkim w odpowiedni sposób unikać ataków nadlatujących wrogów.

Jest to o tyle istotne, że w Everspace 2 mierzymy się z wieloma zróżnicowanymi typami przeciwników – przykładowo snajperzy-statki pokazują nam promień strzału, więc mamy szansę na odpowiedni ruch. W trakcie rywalizacji należy dobierać cele ataku, by przykładowo pozbyć się lecącej w naszą stronę rakiety lub drona mającego za zadanie zmniejszyć naszą mobilność. Genialnie w tej sytuacji wypadają wszystkie zadania, podczas których dosłownie wpadamy w zgraję wrogów, rzucamy pierwszą salwę w mniejszych-słabszych oponentów, by następnie płynnie przejść do większych przeciwników, a zarazem cały czas zmieniamy oręż, dorzucamy na pole walki gadżety lub wykorzystujemy je do błyskawicznej naprawy statku. Akcja często jest naprawdę dynamiczna, więc znakomita kontrola maszyny jest dosłownie niezbędna.

Produkcja nie oferuje jednak jednego, wielkiego otwartego świata niczym No Man's Sky i skupia się na akcji w statkach kosmicznych – gracze mają okazję przeskakiwać pomiędzy miejscówkami, te najważniejsze zostały przygotowane ręcznie przez deweloperów, ale podczas misji dodatkowych możemy odwiedzić wiele miejsc generowanych losowo. W takich lokacjach czujemy pewne ograniczenia w eksploracji, ponieważ nie otrzymujemy pełnej swobody poruszania się, jednak i tak skala gry jest naprawdę ogromna. Twórcy przygotowali duży wątek główny, systematycznie lądując na stacjach możemy zebrać zadania poboczne pozwalające nam zdobyć kredyty, surowce, nowe bronie lub podreperować swoją reputację, a podczas questów często zajmujemy się pokonaniem bandytów, transportem lub wykonywaniem pomniejszych aktywności.

Everspace 2 to ogromna produkcja pełna zawartości

Everspace 2 - recenzja PS5 - miasteczko

W trakcie gry miałem czasami małe problemy z odnalezieniem celów – w niektórych sytuacjach musimy wykonać potencjalnie proste misje środowiskowe związane z odnalezieniem przedmiotów, ale w dużych miejscówkach nie zawsze jest to wystarczająco łatwe. Podczas rozgrywki miałem wrażenie, że deweloperzy powinni przynajmniej w skromny sposób naprowadzać bohatera na odpowiednie miejsce. Musicie również wiedzieć, że Everspace 2 w mocny sposób opiera się na samej walce, więc jeśli ten element produkcji nie przypadnie Wam do gustu, to szybko może okazać się, że potencjalnie powtarzalne zadania pokroju „leć, zniszcz, wróć” będą dla Was bardzo męczące. Sytuacja może stać się szczególnie dokuczliwa po pierwszych kilku godzinach – w tym czasie ekscytacja samym lataniem i pojedynkami ucieka, a zarazem zaczyna powoli wkradać się pewna powtarzalność.

Twórcy nie zawiedli realizując dodatkowe wyzwania - część zadań pobocznych jest w pełni fabularnych i możemy liczyć na poznanie nowych historii, ale sporo zadań to klasyczne questy, podczas których wykonujemy bardzo typowe misje (leć, walcz, wróć) i w tym wypadku mamy okazję uczestniczyć w proceduralnie generowanych atrakcjach. W tytule nawet nie zabrakło end-game'u, podczas którego uczestniczymy w rozbudowanych misjach podobnych do dungeonów, dzięki którym mamy okazję zdobyć kilka przyjemnych skarbów.

Everspace 2 nie zawodzi także w temacie lootu - systematycznie podczas misji zdobywamy kolejny sprzęt, dzięki któremu zmieniamy uzbrojenie. Działka, rakiety, pancerze czy też napęd wyróżniają się statystykami. Produkcja niczym klasyczny looter shooter stale oferuje graczom nowe zabawki, więc możemy nieustannie rozbudowywać swój ekwipunek. Rockfish Games nie zapomniało także o craftingu czy też progresji samego bohatera, więc możemy zbierać surowce, by realizować nowe projekty, a dzięki punktom doświadczenia oraz materiałom ulepszamy zdolności. W samej grze nie zabrakło różnorodnych frakcji, dla których możemy wykonywać zadania i klasycznie - jeśli będziemy współpracować z jedną frakcją, to nie pogorszymy sobie relacje z drugą. Twórcy w zaskakujący sposób rozbudowali tytuł względem pierwszej części i tym razem na każdym kroku możecie zostać zaskoczeniu różnorodnymi systemami, które faktycznie dobrze wpływają na wrażenia.

Everspace 2 wygląda i działa na PS5 perfekcyjnie

Everspace 2 - recenzja PS5 - Elek

Rockfish Games w swoim czasie potwierdziło, że wrzucenie gry do PC Game Pass i Xbox Game Pass pozwoliło dopracować oraz rozbudować pozycję na każdej platformie. To właśnie z tego powodu zdecydowałem się sprawdzić edycję na PlayStation 5 i naprawdę trudno mi narzekać na opracowaną wersję. W trakcie rozgrywki nie natrafiłem na nawet najmniejszy błąd – co w tytule o tak dużej skali jest w dzisiejszych czasach sporym plusem. Deweloperzy wykorzystali dodatkowy czas na dopracowanie misji oraz samej rozgrywki i to jest naprawdę odczuwalne, ponieważ od premiery otrzymujemy dostęp do dopracowanej gry.

Tytuł na konsoli Sony wygląda znakomicie – podczas opowieści systematycznie wpadamy do wielkich lokacji, gdzie możemy obserwować różnorodne stacje kosmiczne, eksplorujemy większe lub mniejsze zniszczone konstrukcje, a podczas wymiany ognia musimy reagować na dziesiątki nadlatujących pocisków i wielokrotnie widzimy, jak maszyny wrogów są niszczone w widowiskowych wybuchach. Everspace 2 czerpie garściami z mocy szybkich SSD, więc wczytywanie rozgrywki po śmierci następuje błyskawicznie – w trakcie nawet największych starć nigdy nie czułem, by gra mierzyła się ze spadkami animacji.

Everspace 2 - recenzja PS5 - eksploracja

Everspace 2 działa w 60 klatkach na sekundę, a płynny gameplay jest istotny z powodu dynamiki pojedynków, w których nawet drobne problemy mogłyby zaprzepaścić szansę na sukces. Co jednak ciekawe – Rockfish Games nie opracowało różnych trybów graficznych. Zespół nie zapomniał także o wykorzystaniu możliwości DualSense – wibracje kontrolera mogą nas ostrzec przed nadlatującą rakietą, świetnie sprawdza się głośnik kontrolera wyrzucający z siebie kolejne odgłosy podczas walki i przełączania broni, a adaptacyjne triggery ostrzegają nas o wyczerpaniu amunicji... Everspace 2 to kolejna gra, która świetnie wykorzystuje możliwości urządzenia Sony.

Deweloperzy zadbali także o znakomity dźwięk – utwory świetnie budują doświadczenie, a różnorodne maszyny nie tylko oferują własny system kontroli (niektóre są cięższe, inne bardziej zwrotne), ale wydają także własne dźwięki. Twórcy opracowali również indywidualne odgłosy broni, a podczas gry nie zawodzi Tempest Engine, który pozwala określić, z której strony nadlatują wrogowie.

Czy warto zagrać w Everspace 2?

Everspace 2 znacząco różni się od swojego pierwowzoru, a konsolowe wydanie wygląda i działa świetnie. Deweloperzy nie zawiedli przenosząc tytuł na urządzenie Sony, a podejrzewam, że równie dobrze prezentuje się edycja na sprzęt Microsoftu. Rockfish Games potrzebowało sporo czasu na zaproponowanie kontynuacji, ale ostatecznie na rynku pojawił się ogromny przedstawiciel kosmicznych strzelanek, obok którego nie powinni przejść obojętnie fani gatunku.

Ocena - recenzja gry Everspace 2

Atuty

  • Ogromne możliwości personalizacji statków. Tutaj systematycznie zmieniamy sprzęt i rozbudowujemy możliwości maszyny,
  • Bardzo ciekawa i dobrze przedstawiona historia,
  • Deweloperzy nie zawiedli oferując gigantyczną zawartość – pod względem historii, misji, aktywności, statków, broni... wszystkiego!
  • Tytuł wygląda na PlayStation 5 znakomicie. Twórcy dopracowali statki, lokacje oraz różnorodne efekty,
  • Bardzo dobre wykorzystanie kontrolera DualSense.

Wady

  • Po kilku pierwszych (ekscytujących) godzinach, wkrada się pewna powtarzalność związana z wykorzystywanym przez deweloperów schematem misji,
  • W trakcie kontroli statku czasami brakuje opcji szybkiego powrotu do „standardowego” ustawienia pojazdu.

Wielka produkcja pełna zawartości, która wygląda dobrze i działa fantastycznie. Konsolowy port nie zawodzi i gracze mogą liczyć na świetną zabawę – nawet jeśli w pewnym momencie powtarzalność misji jest trochę męcząca.
Graliśmy na: PS5

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper