STALKER 2 - recenzja gry w wersji na PS5. Tak to powinno wyglądać od samego początku

STALKER 2 - recenzja i opinia o grze [PS5]. Tak to powinno wyglądać od samego początku

Maciej Zabłocki | Dzisiaj, 22:00

STALKER 2 to gra, której droga na rynek była równie niebezpieczna, co same wyprawy na Zonę. Po latach problemów, zmian technologii, opóźnień i wojennego chaosu deweloperzy wreszcie dostarczyli kontynuację kultowej serii, choć jej debiut na PC i Xbox Series X|S okazał się trudny i pełen potknięć. Na szczęście teraz, wersja na PS5 pokazuje, jak ten projekt miał wyglądać od początku. Wreszcie jest stabilny, dopracowany technicznie i zdolny oddać pełnię klimatu skażonych rubieży Ukrainy. To zaskakujące, ale to właśnie na sprzęcie Sony STALKER 2 odnajduje swoją najlepszą formę. Zapraszam do technicznej recenzji wersji wydanej na PS5 Pro. 

Projekt S.T.A.L.K.E.R. 2: Serce Czarnobyla rozpoczęto niemal 15 lat temu - pierwsze ogłoszenie pojawiło się już w 2010 roku. Jednak rozwój zostawał wielokrotnie wstrzymywany i przebudowywany. Ukraińskie studio GSC Game World przechodziło przez restrukturyzacje, zmianę silnika na Unreal Engine 5 oraz przebudowę całego zespołu. Gdy w 2022 roku wybuchła wojna w Ukrainie, pracownicy zostali rozproszeni - część znalazła się w Pradze, część działała w warunkach zagrożenia, studio zmagało się z cyberatakami i wyciekami wersji testowych.

Dalsza część tekstu pod wideo

Gdy gra wreszcie trafiła na PC i Xbox Series X|S w listopadzie 2024 roku, byłem totalnie załamany. Wersja premierowa bardziej przypominała jakąś alphę niż pełnoprawny produkt. Tytuł cierpiał na wysokie wymagania sprzętowe, niestabilną płynność, wycieki pamięci, zawieszanie się animacji i problemy z HDR. Nawet na najmocniejszych komputerach sytuacja była daleka od ideału. Konsolowi użytkownicy też mieli problemy, bo tryb wydajności potrafił spadać do ~40 FPS, gra wysypywała się do menu konsoli, a częste bugi rujnowały całą przyjemność z zabawy. Od momentu wydania aż do teraz twórcy usunęli dosłownie tysiące błędów i wprowadzili kolejne tysiące poprawek. Chwała im za to. Jeżeli chcecie poczytać naszą pełną recenzję tej produkcji, zapraszam tutaj

Debiut aktualizacji 1.7 i mnóstwo ulepszeń z okazji premiery edycji na PS5

STALKER 2_PS5_1
resize icon

Aktualizacja 1.7 przebudowuje wiele fundamentów gry. Usprawniono modele roślinności i materiały otoczenia, co od razu widać w gęstych lasach i bardziej szczegółowej geometrii terenu - lokacje, które potrafiły wcześniej dławić zarówno PC, jak i Series X, teraz działają wyraźnie płynniej. Poprawiono także kolizje i fizykę obiektów, dzięki czemu znika większość absurdalnych sytuacji, w których przeciwnik zatrzymywał się na framudze drzwi albo gracz przenikał przez elementy konstrukcji. Widać też wyraźną pracę w samym systemie światła - cienie są ładniejsze, wyraźniejsze i bardziej kontrastowe, globalne oświetlenie wreszcie działa przewidywalnie, a sceny nocne przestały wyglądać jak z zupełnie innej wersji gry. Studio chwali się ponad dziewięćdziesięcioma naprawionymi crashami. Faktycznie, podczas rozgrywki na PS5 Pro trudno natrafić na jakiekolwiek błędy. 

Największa zmiana dotyczy jednak zachowania świata. Update 1.7 rozwija system A-Life, który zawsze był sercem serii - tu widać to najlepiej od czasu „Cienia Czarnobyla”. Stalkerzy naprawdę toczą walki o terytoria, fauna traktuje anomalie jak zagrożenie, a wrogowie reagują na hałas i światło dużo bardziej naturalnie. Wprowadzono także nowy poziom trudności, „Mega Hard”, który mocno podbija wyzwanie dla wymagających graczy, oraz poprawiono działanie skradania się w wysokiej trawie - wreszcie nie mamy wrażenia, że przeciwnicy widzą przez liście jak przez szkło. W praktyce to zestaw zmian, który robi z gry produkt dojrzalszy, bardziej przewidywalny technicznie i przede wszystkim bardziej immersyjny. No ale przejdźmy do recenzji gry na PS5 Pro, bo na tej platformie grałem i przyznam, że nigdy jeszcze przy Stalkerze 2 się tak dobrze nie bawiłem. 

To, jak duża zmiana zaszła w STALKERZE 2 od premiery, widać już po pierwszej godzinie gry na PS5. Wizyta w Zalissyi, pierwszej większej osadzie stalkerów, pokazuje nam, że aktualizacja 1.7 faktycznie odmieniła wiele elementów. Animacje zachowują teraz dużo większą spójność (i jakość), przeciwnicy poruszają się w przewidywalny sposób, a fizyka otoczenia nie generuje już takiej liczby absurdów, z jakimi musieliśmy mierzyć się wcześniej - choćby z latającymi puszkami czy przenikającymi się obiektami. Sztuczna inteligencja wreszcie działa w taki sposób, którego oczekiwałem od tej serii - wrogowie flankują, reagują na hałas, potrafią ocenić dystans i wycofać się, kiedy przegrywają. Fauna też została rozbudowana - dzikie psy polują w grupach, mutanty potrafią ścierać się między sobą, a potyczki NPC rozgrywają się niezależnie od naszych działań. Zona zaczyna wyglądać jak ekosystem, który żyje własnym życiem, zamiast jak zbiór skryptów odpalanych w losowych momentach.

STALKER 2_PS5_2
resize icon

Najważniejsze jest jednak to, że po raz pierwszy od debiutu nie walczymy już z techniczną stroną gry. Na PS5 Pro rozgrywka jest znakomita, niemal całkiem wolna od problemów, które wcześniej niszczyły imersję. Nie ma już gwałtownych dropów, slajdów przy zmianie pogody czy losowych spadków do 20 FPS. Wreszcie możemy skupić się na samej Zonie - nasłuchiwać detektora, obserwować teren, eksplorować ruiny i reagować na zagrożenia bez obawy, że to technikalia przerwą nam rozgrywkę. To właśnie tutaj po raz pierwszy poczułem, jak wiele potencjału zostało zmarnowane przy premierze. Na PS5 Pro STALKER 2 prezentuje się tak, jak powinien od pierwszego dnia. Jest stabilny, piękny, ostry, a w trybie wydajności trzyma betonowe 60 klatek, niezależnie od wydarzeń (chociaż niekiedy występują absolutnie drobne mikroprzycięcia w gęsto zaludnionych obszarach, ale to jest dosłownie jedno i koniec). Twórcy chwalili się ponadto, że specjalnie dla edycji na PS5 Pro przygotowali dodatkowe ulepszenia graficzne - gęstsze cienie, lepszą jakość odbić, bardziej szczegółową mgłę wolumetryczną, dopracowane chmury oraz poprawione globalne oświetlenie. To faktycznie widoczne usprawnienia, które wyraźnie odróżniają tę wersję od standardowych konsol.

Na zwykłym PS5 dostajemy dwa tryby - jakości w 4K/30 oraz wydajności w 1440p/60 - oba stabilne i bardzo przyjemne w odbiorze, ale to PS5 Pro podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej. To zdecydowanie jedna z najlepiej dopieszczonych, najlepiej zoptymalizowanych gier multiplatformowych na PS5 Pro, co szczerze mnie zaskakuje, biorąc pod uwagę fatalny stan techniczny wersji na PC i Xbox Series X w dniu premiery. Najgorzej wypada mimika twarzy postaci i synchronizacja ust z wypowiadanymi dialogami - zwłaszcza u NPC, które nie są w żaden sposób związane z główną osią fabularną. To niestety psuje odbiór całości. 

DualSense i dźwięk 3D - STALKER 2 robi z tego doskonały użytek

STALKER 2_PS5_3
resize icon

Różnice między wersjami platformowymi czuć przede wszystkim dzięki kontrolerowi DualSense i systemowi Tempest 3D Audio. Twórcy postanowili zrobić z nich doskonały użytek i potraktować jako narzędzia, które realnie zmieniają sposób obcowania z grą. Spusty adaptacyjne bardzo fajnie reagują na używany rodzaj broni. Karabiny automatyczne mają miękki, płynny opór, broń snajperska wyraźnie "blokuje" palec, a rewolwery dają krótki, twardy klik. W połączeniu z wibracją czuć nie tylko odrzut, ale też przeładowanie, przeciążenie czy moment, w którym pociski trafiają w cel. Oprócz znakomitego efektu, to także informacja - dodatkowa warstwa sygnałów, na której opiera się cały styl produkcji.

Głośnik w padzie odgrywa rolę miniaturowej krótkofalówki albo radia - słyszymy trzaski detektora, krótkie komunikaty, szumy radiowe, ostrzeżenia o anomalii. Znakomicie to podnosi immersję, bo każdy z tych dźwięków płynie bezpośrednio z DualSense. Co więcej, pasek świetlny dyskretnie reaguje na zagrożenie, a subtelne wibracje pojawiają się wtedy, gdy wchodzimy w zanieczyszczoną strefę, czujemy grunt pod nogami albo obok nas eksploduje anomalia. Gdy ustawiamy skaner do wykrywania tych anomalii, migające światełko LED informuje nas o wartości zagrożenia. Apropo wibracji jeszcze, o której wyżej wspominałem, to haptyka jest tutaj po prostu cudowna. Czujemy otrzymywane obrażenia, kroki stawiane podczas wchodzenia po drabinie czy pikanie skanera. Wszystko zostało znakomicie przeniesione na DualSense. Nie pomięto też panelu dotykowego - przesunięcie palcem w lewo otwiera mapę. W prawo z kolei - dziennik misji. 

Muszę też docenić, w jaki sposób twórcy wykorzystali system Tempest 3D Audio. STALKER 2 w żadnej wersji nie miał wcześniej tak rozbudowanej akustyki. Strzały przelatują z precyzją co do centymetra, kroki i szepty słychać tak dokładnie, że momentalnie wychwytujemy ich kierunek, a echo w opuszczonych budynkach potrafi zdradzić, czy zbliża się człowiek, czy mutant. To system, który zmienia sposób poruszania się po Zonie, bo mimowolnie gramy ostrożniej, czytając świat nie tylko oczami, ale i słuchem. Ścieżka dźwiękowa Jarosława Odrina, zbudowana na ambientowych, zimnych brzmieniach, wreszcie wybrzmiewa tak, jak powinna - jako tło niepokojące, ale nienarzucające się, podkreślające samotność i niepewność. STALKER 2 na PS5 nie tylko wspaniale wygląda, ale to gra, która w końcu działa na zmysły tak, jak powinna od samego początku.

Gra kosztuje 259 zł w wersji na PS5 i jeśli jeszcze nie graliście, to lepszej wersji nie ma

Jasne, można powiedzieć, że na PC da się wycisnąć jeszcze więcej z samej oprawy graficznej, ale nie zdołamy dorównać PlayStation pod względem dodatków. Mimo, że podepniemy DualSense do PC, to takiej haptyki i możliwości, jakie oferuje ten kontroler na PlayStation, nie dostaniemy. No i takiego dźwięku 3D. STALKER 2 na PS5 Pro to w mojej ocenie zdecydowanie najlepsza wersja tej gry. Polecam każdemu, kto nie miał jeszcze okazji w Stalkera zagrać, ale także tym, którzy pokochali ten świat i chcieliby do tego wrócić. Wersja pudełkowa kosztuje ok. 199 zł, co nie jest wcale wygórowaną kwotą, jak za taką produkcję (na PS Store już niestety 259 zł). Dodam jeszcze w ramach dygresji, że grałem w trybie jakości w 4K/30 na PS5 Pro i mimo, że grafika jest jeszcze ładniejsza, to jednak ta betonowa płynność 60 klatek i bardzo ładna oprawa w trybie wydajności zdecydowanie wygrywają. Kupujcie i grajcie, premiera wersji na PS5 już jutro, 20 listopada!

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl.

Ocena - recenzja gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl

Atuty

  • Stabilność i płynność - w końcu stałe 60 FPS w trybie wydajności, bez gwałtownych dropów i bez wpadek znanych z PC/XSX
  • Ogromny wpływ aktualizacji 1.7 - setki naprawionych błędów, poprawiona fizyka, stabilność, kolizje i światło
  • System A-Life w najlepszej formie od lat - świat żyje własnym życiem, NPC walczą o terytoria, fauna reaguje w naturalny sposób
  • DualSense został wykorzystany po mistrzowsku - adaptacyjne triggery, haptyka, wibracje informacyjne, reakcje paska świetlnego, sygnały i komunikaty dochodzące z głośniczka, bajka!
  • Tempest 3D Audio dorzuca kapitalną przestrzenność, klarowność kierunku dźwięku i pełny efekt „żywej” Zony
  • Znakomita optymalizacja na PS5 Pro - obok świetnej wydajności dostajemy jeszcze gęstsze cienie, lepsze odbicia, wyraźniejszą mgłę, dopracowane GI, bogatsze chmury
  • Tryb 1440p/60 na PS5 i ulepszony na PS5 Pro to najlepszy balans jakości i wydajności spośród wszystkich platform
  • Niska cena, w pudełku można te grę kupić za ok. 2 stówki

Wady

  • Sporadyczne problemy dźwiękowe w gęstej roślinności (efekty potrafią się zlewać)
  • Brak pełnej synchronizacji ruchu ust przy niektórych dialogach, a i sama mimika twarzy jest najsłabszym elementem tej gry
  • Wciąż zdarzają się drobne animacyjne potknięcia NPC i okazjonalne nienaturalne ruchy postaci, a także delikatnie mikroprzycięcia w gęsto zaludnionych strefach (ale nie przeszkadzają jakoś szczególnie)

STALKER 2 w wersji na PS5 Pro to przykład gry, która dopiero po roku od premiery wreszcie pokazuje, jak powinna wyglądać od początku. Aktualizacja 1.7 wyczyściła większość problemów technicznych, odbudowała strukturę świata, poprawiła AI, animacje i fizykę, a sprzęt Sony dodał do tego perfekcyjne 60 FPS, świetne wykorzystanie DualSense i znakomity dźwięk przestrzenny. W tej recenzji skupiłem się na aspektach technicznych wersji PS5 Pro oraz wpływie łatki 1.7 na ogólny odbiór gry - fabułę, konstrukcję misji i narrację omawialiśmy szerzej w naszej premierowej recenzji, dlatego nie powtarzam tych wątków. Tu liczy się jedno: STALKER 2 na PS5 Pro to dziś najlepszy sposób, by wrócić do Zony. Bardzo polecam.

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper