Retrogranie: Władca Pierścieni: Dwie Wieże

Retrogranie: Władca Pierścieni: Dwie Wieże

kalwa | 04.05.2014, 11:02

Stworzenie gry na podstawie jednego z najlepiej sprzedających się filmów to prosta droga do kasowego sukcesu. Władca Pierścieni Petera Jacksona to hit, który zaprezentował nową jakość wśród filmów fantasy. Nietrudno sobie wyobrazić, że osadzenie gracza w samym centrum największych starć, w których uczestniczyli bohaterowie Tolkiena to potencjalnie świetny pomysł. I jeśli zapytać o to Elijaha Wooda, powie Wam to samo. Tym bardziej, że uważa się za fana gier wideo.

Lord of the Rings: The Two Towers to gra przenosząca odbiorcę do najważniejszych starć mających miejsce na przestrzeni dwóch pierwszych części trylogii Władcy Pierścieni. Nie uświadczymy tutaj nic w rodzaju zwiedzania Shire, czy uciekania przed Mrocznymi Jeźdźcami po opuszczeniu rodzinnego domu Frodo. Całość skupia się tylko i wyłącznie na walce. Jako Aragorn dzierżący miecz i pochodnię odganiamy mroczne stwory z dala od miejsca, w którym czworo Niziołków rozpaliło sobie ognisko. Jako Legolas lub Gimli bierzemy udział w bitwie o Helmowy Jar. Jako Gandalf pomagamy mieszkańcom wioski Rohanu.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wziąć udział w tych wszystkich wydarzeniach możemy dzięki zespołowi deweloperskiemu jakim jest Hypnos Entertainment założony w 1991 roku. Ludziom tworzącym The Two Towers przewodzili Scott Evans oraz Hudson Piehl, którzy zajęli się produkcją i reżyserią gry. Wspominają to jako trudne i odpowiedzialne zadanie. Peterowi Jacksonowi udało się przenieść na ekran epicką powieść, urzeczywistnić tolkienowskich bohaterów i tym samym zdobyć serca milionów fanów na całym świecie. To samo chcieli osiągnąć ludzie będący pod wydawniczymi skrzydłami EA, ale ich dzieło miało być przede wszystkim bardziej interaktywne jak przystało na grę wideo. Prace zaczęły się od zaplanowania artystycznej i wizualnej strony projektu. Wszystko przebiegało podobnie jak w przypadku filmu. Konstrukcję lokacji oparto na miniaturach i modelach budynków. Niemniej, przeniesienie niektórych lokacji z filmu do gry było niemałym wyzwaniem, szczególnie dla ludzi zajmujących się modelowaniem, ale pozwoliło na pokazanie nowych miejsc nie widzianych wcześniej na srebrnym ekranie.

Podczas kreowania bohaterów myślano nad ich stylem walki. Legolas to szybki i cichy zabójca, Gimli to mały czołg, a Aragorn to połączenie ich obydwu. Przed przystąpieniem do tego etapu, deweloperzy przejrzeli ruchy postaci w filmie, klatka po klatce. Aktorzy byli bardzo zainteresowani współpracą, a Viggo Mortensen do tego stopnia, że pokazał kilka ruchów jakich nauczył się podczas odgrywania roli Aragorna. Po obdarzeniu modelów teksturami, oraz całym zestawem płynnych ruchów przyszedł czas na użyczenie bohaterom głosów. Dzięki zdobytym licencjom są to głosy tych samych ludzi co w filmie. W grze, po przechodzeniu kolejnych misji można odblokować wywiady z aktorami i zobaczyć jak sami sobie radzili z padem w ręku.

Jak wspominałem wcześniej, rozgrywka w Dwóch Wieżach to przede wszystkim udział w najciekawszych bitwach. Pierwszy taki moment to starcie o Barad-dûr, w której kierujemy poczynaniami Isildura. W następnych etapach gry do wyboru mamy Aragorna, Legolasa i Gimliego, no chyba że spędzimy przy tym tytule trochę więcej czasu – w takim wypadku dochodzi nowa postać. Przez większość gry poruszamy się po lokacjach odbierając życie kolejnym przeciwnikom. Im lepiej łączymy kombinacje ciosów, tym lepsza ocena naszych starań po ukończeniu danej misji. Wraz z naszymi postępami możemy ulepszać naszych bohaterów i uczyć ich nowych ciosów.

Jak powiedziane na wstępie, Lord of the Rings: The Two Towers to twór zdecydowanie dobry, o czym świadczą oceny jakie otrzymał zaraz po premierze w końcówce 2002 roku. Doceniono go przede wszystkim za płynne przejścia ze scen filmowych do gry, oraz przyjemną dla oka i ucha warstwę audio wizualną. Tytuł wzięły pod lupę również magazyny, które w swojej głównej tematyce nie poruszają gier wideo. Koniec końców, najczęściej oceniano go na około 80%, ale zdarzało się również że przekraczały 90%. Gra sprzedała się bardzo dobrze i zyskała odpowiednią sławę.

Jeśli ciekawi Cię jak to jest strzelać z łuku dwiema strzałami naraz niczym Legolas, możesz sprawdzić to tylko za pośrednictwem egzemplarza na PlayStation 2, bowiem poza sprzętem konkurencji Sony, tytuł nie pojawił się na żadnej innej platformie.

cropper