21 redakcyjnych typów, które chcielibyśmy zobaczyć na tegorocznych targach E3

21 redakcyjnych typów, które chcielibyśmy zobaczyć na tegorocznych targach E3

Mateusz Gołąb | 11.06.2015, 07:00

Przeglądając rozpiski na E3 2015 poczuliśmy, że czegoś nam tam brakuje. Po krótkiej burzy mózgów przygotowaliśmy listę produkcji, za jakimi tęsknimy i za które sprzedalibyśmy nerkę! Jeżeli któryś z tych tytułów pojawi się na scenie w Los Angeles, to dosłownie się rozpłyniemy.

1. Red Dead Redemption 2

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Tęsknimy za Dzikim Zachodem. Ekipa z Rockstar pokazała jak zrobić fenomenalną grę w klimatach westernu, a do tego pomieszać to z otwartym światem i wyjątkowym klimatem pasującym do tamtego okresu. Nie chcemy oczywiście oglądać wcześniejszych przygód Johna Marstona. Nie potrzebujemy również rozwijania wątków jego syna. To zamknięta historia. Aby Red Dead Redemption zadziałało, scenarzyści musieliby zbudować kompletnie nową historię w oparciu o podobną atmosferę.

 

Nowa generacja konsol to także nowe możliwości. Z pewnością nie zagęścimy świata, bo przecież nie mieliśmy wtedy typowych, współczesnych metropolii. Gwiazdy Rocka mogłyby za to pokusić się o przebicie Wiedźmina 3 w kwestii wielkości grywalnego obszaru. A może kilka map osadzonych w różnych stanach? A może nawet zahaczenie o jakieś wydarzenia historyczne, takie jak podróż oregońskim szlakiem? Możliwości jest ogrom, zwłaszcza że mówimy tu o niezbyt wyeksploatowanym w grach wideo okresie.

 

2. Ridge Racer Type 8

 

Nieprzypadkowo uściślamy tutaj tytuł gry. Nie było lepszego Ridge Racera, niż Type 4, więc naturalnie potrzebujemy Type 8. Kolejne części serii może nie były najgorsze, jednak brakowało im "tego czegoś", co prawdopodobnie najprościej nazwać "atmosferą", "klimatem" lub innym warunkiem atmosferycznym. Za czasów PSX-a całymi wieczorami oklejaliśmy futurystycznie wyglądające pojazdy za pomocą różnych oklejek, by następnie ścigać się nimi w czysto arcade'owym stylu.

 

Nie zapominajmy również, że gra miała w sobie ogromną ilość zawartości, co także stanowiło dodatkowy czynnik generujący czystą radość z zabawy. 321 pojazdów to zawrotna, nawet jak na dzisiejsze czasy liczba. Z Ridge Racer Type 4 można było bawić się miesiącami.

 

No i tęsknimy za piękną Reiko Nagase...

 

3. Prince of Persia

 

Asasyn pojawi się i tak, a nowego Splinter Cella nie chcemy. Potrzeba nam za to odświeżonego perskiego księcia. Takiego, który nie będzie na siłę kontynuował zakończonych wątków, bo dostaniemy kolejne Zapomniane Piaski, ale coś absolutnie świeżego. Jedynym naszym wymaganiem jest to, by gra utrzymała baśniową tonację posypaną sporą ilością mroku tak, jak to miało miejsce w legendarnej już trylogii. Chętnie łykniemy również w pakiecie styl graficzny z Prince of Persia z 2008 roku.

 

Jeśli chodzi o rozgrywkę, to uwielbiamy dynamiczny styl walki z Duszy Wojownika, który mógłby bardzo fajnie działać w przypadku większych bitew. Dlatego zamiast pojedynków 1v1, jak w poprzednim reboocie, chcielibyśmy by nasz książę za sprawą jakiejś nowej mocy był w stanie przyjąć na klatę malutką armię. No i nie zapominajmy o rozbudowanych elementach platformowych, bo tutaj tkwi siła tej marki!

 

4. Metal Gear Rising 2

 

Platinum Games podrzuciło niedawno informację, że ogłoszą na tegorocznych targach kolejną grę. Najwyraźniej Japończycy stali się mocno nadpobudliwi za sprawą swoich slasherów i nie są w stanie skupić tylko i wyłącznie na jednej produkcji. Bayonetta 3 nie miałaby sensu. Zwłaszcza, że niedawno wyszła "dwójka" a do tego dosyć sprawnie połatała wszelkie dziury fabularne z pierwowzoru. Ja najchętniej zobaczyłbym Vanquish 2, bo kocham tę grę i ma otwarte zakończenie. Najbardziej prawdopodobne wydaje się jednak kolejne Rising. Głównie za sprawą tego, że już we wrześniu na rynek trafi The Phantom Pain. To byłaby doskonała okazja aby podpiąć się pod marketing głównej gry z serii.

 

Chcielibyśmy tylko, by nie eksploatowano dalej Raidena. Fajnie, że zrobili z niego futurystycznego wojownika, ale jeszcze fajniej byłoby wcielić się w cybernetycznego wojownika w przeszłości! Najchętniej zatem zobaczylibyśmy w roli głównej Grey Foxa. Przygoda mogłaby rozpoczynać się od momentu jego cyborgizacji, a kończyć na Shadow Moses. Gralibyśmy mocno.

 

5. Super Mario Sunshine 2

 

Tak, wiemy że Nintendo oficjalnie nie pojawia się na targach w Los Angeles. Zawsze mają jednak swojego okolicznościowego Directa, na którym zwykle ogłaszanych jest wiele ciekawych produkcji. Mamy nadzieję, że tegoroczny będzie równie mocny i szalony jak ten z 2014, a najbardziej chcielibyśmy zobaczyć na nim... Mariana!

 

Roger krzyczy zza biurka obok, że potrzebuje Super Mario Galaxy. Ja natomiast dezerteruję, bo wydaje mi się, że najlepiej na Wii U sprawdziłby się kolejny Sunshine. Dlaczego? Spójrzcie tylko na Splatoon i wykorzystanie pada jako celowniczka. Przecież mechanika jest już praktycznie gotowa. Wystarczy, że Bowser znowu porwie księżniczkę i kolejny hicior murowany! Nie mówiąc już o tym, że to właśnie "słoneczna" przygoda Mario jest jedną z najbardziej nowatorskich, zaraz obok Galaxy, odsłon serii o wąsatym hydrauliku.

 

6. Whore of the Orient

 

Dziwna sprawa. Team Bondi niby nie istnieje, ale nikt oficjalnie nie skasował projektu, wiec możemy mieć nikłą nadzieję, że prawa do marki pozostały przy Rockstarze i po cichu sobie nad nią dłubią. Pomysł na osadzenie gry w Chinach w latach 40. jest wprost fenomenalny i szkoda aby się zmarnował. 

 

Tutaj chcielibyśmy zobaczyć coś na miarę L.A. Noire, tylko patrząc po opisach gry, które mówiły o międzynarodowej policji, odpieraniu komunizmu i chińskich gangach, to ten tytuł musiałby jednak znacznie mocniej kierować się w stronę akcji. Fajnie byłoby zobaczyć sceny pościgowe podobne do tych z filmów Johna Woo poprzeplatane strzelaninami wyjętymi prosto z i scenami przesłuchań z L.A. Noire. Generalnie chyba mamy na myśli L.A. Noire na sterydach.

 

7. The Last Guardian

 

[ * ] PAMIĘTAMY

 

8. Gran Turismo 7

 

Skoro mieliśmy arcade'owe wyścigi, to przyszła również pora na coś przeznaczonego specjalnie dla fanów symulacji. Polyphony Digital musiałoby się jednak mocno postarać, bo na tym poletku zrobiło się dosyć gęsto. Assetto Corsa, Project CARS, Forza Motorsport - każda z tych produkcji to klasa sama w sobie. Wydaje nam się, że aby wyróżnić się z tłumu, Gran Turismo 7 musiałoby zostać wypakowane zawartością po brzegi. Ale tak oporowo! Przebijając nawet wspomnianego wcześniej Ridge Racera Type 4. Inaczej zaginie w tłumie innych ścigałek. Owszem w Gran Turismo 7 zagrają zagorzali fani serii, tylko że wyjadacze mają już swoje lata, a trzeba również pamiętać o młodym pokoleniu

 

Miejmy jednak nadzieję, że dadzą radę. Tylko litości - nie chcemy już żadnych płatnych demówek.

 

9. MediEvil 3

 

Sir Dan Fortesque musi znowu wstać z grobu. Pewien fanowski projekt narobił nam smaku i teraz kompletnie nie jesteśmy w stanie przeżyć, że to jednak nie był żaden prawdziwy przeciek. Sony też ma swoje za uszami. Dodali bohatera MediEvildo Playstation All-Stars Battle Royale przez co sądziliśmy, że być może w drodze jest kolejna odsłona serii. Nie była.

 

Szczerze powiedziawszy, to tego typu produkcji jest teraz na rynku jak na lekarstwo. Chcielibyśmy zatem po prostu zobaczyć kolejne przygody Dana. Bez żadnych konkretnych udziwnień. Powinno być jak najbardziej oldschoolowo i klasycznie. Współcześnie, w zalewie praktycznie klonowanych tytułów, powrót do korzeni często bywa swego rodzaju powiewem świeżości. Jedyne co możemy sugerować, to jakieś ciekawe przeskoki pomiędzy współczesnością a średniowieczem, tak żeby zręcznie pomieszać to co było najfajniejsze w "jedynce" z najlepszymi elementami "dwójki".

 

10. Crash Bandicoot reboot

 

To skoro już przy maskotkach Sony jesteśmy, to mocno brakuje nam Crasha Bandicoota. Ja osobiście spędziłem przy trzech pierwszych odsłonach serii spory kawał mojego dzieciństwa i nie pogniewałbym się za nową grę. Zwłaszcza taką w starym stylu. Wiecie - kamera osadzona głównie za plecami bohatera i bieganie korytarzykiem przed siebie. Podobnie jak w przypadku MediEvil, wszelkie udziwnienia są tutaj wręcz niewskazane.

 

Prawdopodobnie nie ma szans, aby marka ponownie trafiła w ręce Naughty Dog. Ale skoro ekipa nauczyła się już liczyć do czterech przy okazji , to może udałoby im się doliczyć i tutaj, albo chociaż zrestartować całą serię, aby nie męczyć już zbyt mocno tego zawiłego uniwersum.

 

11. Half-Life 3

 

A niektórzy mogliby chociaż nauczyć się liczyć do trzech...

 

12. Beyond Good and Evil 2

 

Albo chociaż do dwóch... Nie, serio. Akurat Ubisoft trochę przegina w tej materii. Historia bohaterów z BG&E jest niedomknięta, a do tego co jakiś czas jesteśmy mamieni kolejnymi szkicami koncepcyjnymi, albo wyciekłym gdzieś pokątnie zwiastunem. Tak się nie robi panie Michael Ancel! A już tym bardziej nie tworzy się w tym samym czasie jakiegoś MMO, które może w założeniach zapowiada się spoko, ale nadal jest to tylko MMO, a nie druga odsłona okrutnie wręcz potrzebnej skostniałej branży serii.

 

Tu również nie mamy żadnych oczekiwań na tym etapie. Chcemy po prostu aby było. To co zobaczyliśmy do tej pory czyli pustynne klimaty, półotwarty świat, etc. jest jak najbardziej w porządku. Wydajcie to w końcu!

 

13. Banjo-Threeie

 

Kolejna Rogerowa sugestia. Nie do końca się z nią zgadzam, bo w końcu wychodzi przecież Yooka-Laylee, a ostatnie Banjo od Rare zrodziło się w bólu i cierpieniu, a następnie tym samym odwdzięczyło się graczom. Jeżeli ten zapowiedziany exclusive od Rare będzie faktycznie nową grą z serii o miśku i ptaszysku, to tutaj również marzymy jedynie o powrocie do korzeni. Żadnego składania samochodzików i otwartego na pozór świata. Duże lokacje z ogromną dozą zbieractwa, tradycyjne umiejętności i Grant Kikrhope robiący ścieżkę dźwiękową... zaraz, przecież on już jest zatrudniony przy Yooka-Laylee. 

 

To trochę taka gorzka tęsknota. Niby na horyzoncie jawi nam się to samo, ale jednak pod nieco inną formą. Na pewno będzie fajne, ale nadal chcielibyśmy Banjo-Kazooie. To chyba sentymenty z dzieciństwa dochodzą do głosu.

 

14. Battletoads remake

 

Chodzone bijatyki, to gatunek który praktycznie nie istnieje poza sceną niezależną. Od czasu do czasu Capcom zremasteruje jakieś klasyczne hity, ale poza tym te gry się nie ukazują. Zwłaszcza w takiej formie jak kiedyś. Tymczasem od dłuższego czasu słyszymy plotki o nowej wersji Battletoadsów. Jeżeli nie kojarzycie, jest to jedna z legendarnych gier z gatunku, w której wcielamy się w jedną z trzech potężnych żab stawiających czoła pewnej Mrocznej Królowej.

 

Nowa wersja przygód Rasha, Zitza i Pimple'a jest bardzo prawdopodobna. Przede wszystkim Mircosoft inwestuje w stare, zapomniane marki Rare, a poza tym sam Phil Spencer wystąpił na prezentacji Windowsa 10 w koszulce z logiem gry. Przypadek? Nie sądzę.

 

15. Dishonored II

 

Kolejna ciekawa sytuacja. Wiemy, że gra powstaje i nie wiemy o niej nic więcej. Widzieliśmy przeciek jakiegoś logotypu przed zeszłorocznymi targami E3, ale nie możemy być pewni, że nie był to najzwyklejszy "fotoszop". Sequel Dishonored jest potrzebny, a gra na aktualnej generacji konsol może nabrać rumieńców. To prawdopodobnie jedna z bardziej niedocenionych produkcji, która zadebiutowała na starym sprzęcie. Niby oceny krytyków były bardzo wysokie, ale o przygodach Corvo nie było tak głośno jak być powinno biorąc pod uwagę jakość tytułu.

 

Czekamy zatem niecierpliwie na to oficjalne potwierdzenie że Corvo wraca, a wraz z nim cała doskonale opracowana mechanika pierwszoosobowego skradania z dodatkiem pewnych mistycznych mocy. 

 

16. Dead Space reboot

 

Trzecia część Dead Space nie była tym, czego się spodziewaliśmy. Visceral Games mocno upiera się przy tym, że nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa w kwestii przygód Isaaca. Skoro tak, to my wolelibyśmy jednak aby zaczęli od początku. Trzecia gra w bardzo komercyjny sposób zepsuła to, co budowano przez lata. Nie oznacza to, że mieliśmy do czynienia ze złą grą. Po prostu nas zawiodła.

 

Potrzeba nam powrotu do ciasnych, klaustrofobicznych korytarzy, osamotnienia i absolutnego braku mikropłatności. Tak Visceral, wiemy że to wina EA. Nie dajcie się tylko wkręcić w kolejny sequel zrobiony na siłę.

 

17. Darksiders III

 

Myśleliśmy, że wszystko jest już stracone. THQ upadło, a razem z nim zniknęło wszystko. Nawet to, co było dobre. Na szczęście seria Darksiders zauważona została przez szwedzkiego wydawcę - firmę Nordic Games. Aktualnie zajmują się przygotowywaniem portu "dwójki" na obecną generację konsol, jednak jakiś czas temu usłyszeliśmy plotki o trzeciej odsłonie apokaliptycznej sagi.

 

Docierają do nas głosy, że w prace zaangażowani są byli autorzy oryginału ze studia THQ. Możemy zatem spodziewać się produktu najwyższej jakości, bo gra znajduje się w dobrych rękach. Głównym bohaterem ma tym razem być Zaraza - trzeci z jeźdźców apokalipsy. Nie wiem jak wy, ale my jako fani serii chcemy po prostu jeszcze więcej tego samego w iście next-genowej oprawie graficznej.

 

18. Final Fantasy VII remake

 

Nie ma chyba remake'a, o którego fani błagaliby bardziej, niż o Final Fantasy VII. Problem w tym, że aby ta sztuka się udała, to produkcja musiałaby trafić w dobre ręce. Na pewno nie ludzi, którzy aktualnie odpowiadają za Finale, bo nie ma w nich krzty starego ducha. Co prawda, po bardzo fajnym Episode Duscae odzyskaliśmy nieco wiary w "Kwadratowych", ale to nadal nie jest to. 

 

Tymczasem niezależnie od sytuacji, zapewne i tak ślinilibyśmy się, gdyby na jednym z pokazów zaprezentowano znowu Clouda próbującego powstrzymać metoryt przed zniszczeniem Ziemi. Gra musiałaby jednak działać w oparciu o stare j-RPG-owe zasady z dołączonym systemem ATB i mapą świata. To trochę nasze pobożne życzenie, bo w głębi serca jesteśmy jednak świadomi, że to co było już nie wróci.

 

19. Hitman

 

Sequel czy remake - nie ma znaczenia. Potrzebujemy Cię Agencie 47. Ku naszej uciesze. Sugerujemy tylko zmniejszenie poziomu szaleństwa na rzecz bardziej rzeczywistej rozgrywki. Gdzieś z tyłu naszych głów słyszymy również podszepty, że fajnie byłoby wcielić się w Hitmana działającego w otwartym, żywym mieście. To byłoby coś! Taki sandboks oparty na planowaniu i cichej eliminacji przeciwników.

 

Pamiętacie jak na poprzedniej generacji chwalono się ilością postaci na ekranie? W najnowszej odsłonie serii moglibyśmy przedzierać się przez prawdziwe tłumy. To dobra okazja na powrót. Zwłaszcza, że do kin zmierza nie najlepiej wyglądający film akcji z doczepioną do niego łatką Agenta 47.

 

20. RPG od Guerilla Games

 

Póki co, o nowym projekcie holenderskiego studia wiemy tyle, że mają się w nim pojawić mechaniczne dinozaury i rude kobiety. To dosyć ciekawy opis, jak na zapowiedź rozbudowanej gry RPG. Gdzieś po sieci mówi się o tym, że zostanie zaprezentowana na tegorocznych targach E3, a jeżeli Guerilla Games nie wyrobią się z dostarczeniem gotowego builda, to pokaz przerzucony zostanie na Gamescom.

 

Do internetu trafiły również bardzo intrygujące materiały koncepcyjne, które kojarzą się z futurystycznym Dzikim Zachodem. Możecie je obejrzeć pod jednym z naszych newsów.

 

21. Hero

Nie słyszeliście o Hero? Nikt nie słyszał! Natomiast na NeoGafie odpowiedni wątek wręcz wrze od teorii spiskowych i dyskusji. Wszystko za sprawą przecieku pełnego szkiców i dwóch filmów będących swojego rodzaju animowanymi storyboardami. Niestety nagrania już zniknęły z sieci, natomiast całą dyskusję możecie podejrzeć na forum. Według wstępnych informacji Hero będzie zachodnią grą RPG stworzoną w studiu Ubisoft.

 

Dajcie koniecznie znać jaki tytuł spośród tych "niepewnych" chcielibyście zobaczyć na tegorocznych targach E3!

 

Mateusz Gołąb Strona autora
cropper