Podczas tegorocznej edycji DICE Summit, jak na branżowe standardy, Todd Howard z Bethesdy był wyjątkowo rozmowny w temacie najbliższych planów studia.
Jak mówi Howard, nikt z pracowników Bethesdy nie spodziewał się takiego sukcesu Fallout Shelter, i takie nastawienie jest dla gry najzdrowsze:
Myślę, że kiedy oczekujesz od gry, że zostanie numerem jeden i będzie przynosić przez pewien czas większe zyski niż samo Candry Crush, to powinieneś się szykować na porażkę i rozczarowanie.
Przy produkcji gry, Bethesda postawiła sobie za cel stworzenie tytułu treściwszego od konkurujących z nim produkcji. W końcu, jest to studio sporych rozmiarów, które w przeciwieństwie do większości producentów gier indie i mobilnych, może sobie na to pozwolić.
Jeśli zastanawiacie się, w co pogrywa sam Todd Howard, to na szczycie jego listy znajduje się Hearthstone, od którego ponoć jest uzależniony. Poza nim gra także w: Threes, Clash Royale, Crossy Road oraz Star Wars: Galaxy Heroes.
Po udanym eksperymencie w postaci Fallout Shelter, studio planuje pozostać na rynku gier moblinych. W grudniu w Montrealu otworzono nowe biuro, które najprawdopodobniej zajmie się właśnie grami mobilnymi.
Mimo że Bethesda nie chwaliła się wynikami finansowymi, nieoficjalnie mówi się o zarobku w wysokości 5,1 mln dolarów przez pierwsze dwa tygodnie obecności na rynku.