Miał być hit, a wyszedł totalny kaszalot. The House of The Dead 2: Remake zbiera potężne baty od graczy

Ekipa Forever Entertainment zabłysnęła w naszej branży tym, że robi naprawdę bardzo fajne remaki i remastery klasycznych hiciorów z ery PSX-a, PS2 i Nintendo Wii. Niestety ostatnie dzieło firmy nie jest zbyt dobre.
To właśnie od takich produkcji jak Panzer Dragoon (2020) czy The House of the Dead: Remake Forever Entertainment zyskało światową sławę i co tu dużo mówić, zaskarbiło sobie zaufanie wielu pokaźnych wydawców. To właśnie polski zespół zrobił Donkey Kong Country Returns HD, a współpracujące z Forever Entertainment MegaPixel Studio ponownie rzuciło się na pracę nad "celowniczkiem" na szynach, którym jest wydane dwa dni temu The House of the Dead 2: Remake.
Wszyscy mieliśmy co do gry naprawdę spore nadzieje, ale niestety jak się okazuje, gra wyszła po prostu tragicznie słabo. Według pierwszych ocen graczy na Steamie, pecetowa wersja projektu to kolosalnego formatu gniot. Tylko 38% pozytywnych not daje nam rezultat "w większości negatywny", a gracze narzekają na to, że gra się nie uruchamia, nie da się grać, nie działa optymalizacja, nie działają najważniejsze systemy no i generalnie, lepiej nie kupować jej w takim stanie. Zainteresowanie też nie jest za duże. Tylko 240 osób w peaku to absolutny dramat jak na tak znane niegdyś IP i wynik 2 razy mniejszy niż przy remaku pierwszej odsłony.



