Twórcy Sandmana przygotowali świąteczny prezent. Widzowie sprawdzą wcześniej niepublikowaną scenę
Adaptacja komiksów skupiających się na losach władcy krainy marzeń sennych powróci na platformę Netflix w nowych odcinkach. Zanim jednak będziemy mogli sprawdzić drugi sezon „Sandmana” autorzy udostępnili nowe ujęcia.
Początki „Sandmana” na Netflixie nie należały do najlepszych, choć przyjęcie recenzentów i widzów było bardzo dobre, a wielu z nich doceniało dokładne odtworzenie opowieści z komiksów. Kiedy o projekcie zrobiło się głośniej i to w nieco negatywnym kontekście, platforma SVOD odniosła się do plotek i ogłosiła, że powstanie drugi sezon serialu. W okresie świątecznym widzowie mogą liczyć na następną niespodziankę.
„Sandman” doczekał się kolejnego rozbudowania. W ramach świątecznego upominku Neil Gaiman, David S. Goyer oraz Allan Heinberg, czyli główni twórcy produkcji, podzielili się wcześniej niepublikowaną sceną ukazującą Sen i Śmierć. Jest to wycięty fragment z szóstego odcinka „Dźwięk jej skrzydeł”, w którym cała nasza uwaga skupi się na bohaterce granej przez Kirby Howell-Baptiste.
„W klimacie świąt, mamy prezent dla najlepszych fanów na świecie: więcej Śmierci i Snu. Ta usunięta scena z odcinka „The Sandman” „The Sound of Her Wings” daje nam nieco więcej wglądu w to, dlaczego Śmierć jest taka, jaka jest. Mamy nadzieję, że się wam spodoba.
Neil, Allan & David”
In the spirit of the holidays, we have a gift for the best fans in the world: more Death & Dream.
— Neil Gaiman (@neilhimself) December 21, 2022
This deleted scene from The Sandman episode "The Sound of Her Wings" gives us a little more insight into why Death is the way she is. We hope you enjoy it.
- Neil, Allan & David pic.twitter.com/aOxa4O3HKY
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy autorzy dzielą się z nami dodatkowymi ujęciami z serialu. W sierpniu, dwa tygodnie po premierze, „Sandman” doczekał się specjalnego epizodu rozbudowującego produkcję o dwie dodatkowe opowieści – 64-minutowy materiał bazował na komiksach „A Dream of a Thousand Cats” i „Calliope”.