Sonic Racing: CrossWorlds - recenzja gry. Mario i Nintendo mogą zawijać manatki

Sonic Racing: CrossWorlds - recenzja i opinie o grze [PS5, PS4, XSX, XOne, NS2, NS, PC]. Mario niech się zwija

Igor Chrzanowski | Dzisiaj, 15:00

Wielka bitwa pomiędzy markami Mario Kart oraz Sonic Racing wciąż trwa w najlepsze, a dziś jesteśmy świadkami jej kolejnej iteracji. Specjalnie dla was recenzujemy Sonic Racing: CrossWorlds i sprawdzamy, czy Sega pokona tym razem wielkie Mario Kart World!

Od dawien dawna Sega rywalizuje z Nintendo na bardzo różnych polach - niegdyś były to konsole, dziś są to platformówki i wyścigi kartingowe. O ile pojedynek Super Mario Bros. Wonder kontra Sonic Superstars, "niebiescy" przegrali z kretesem, tak w przypadku walki Mario Kart World kontra Sonic Racing CrossWorlds, mogą wyjść zwycięsko. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Dla wielu osób wyścigowy Sonic jest o klasę wyżej od dowolnego Mario Kart, ale czy po świetnych Team Sonic Racing oraz Sonic & SEGA All-Stars Racing Transformed, ekipa Team Sonic zdołała utrzymać wysoki poziom jaki przez lata zbudowało Sumo Digital dla tak kultowej wyścigowej marki? Wszakże minęło aż 6 lat, rynek mocno się zmienił, a Nintendo zarobiło na Mario Kart 8 pierdyliony dolarów. Premiera Sonic Racing: CrossWorlds to zatem dla Segi bardzo ważny sprawdzian.

Sonic Racing: CrossWorlds - czy warto było czekać 6 lat?

Sonic Racing CrossWorlds - postacie
resize icon

Sumo Digital popadło w ostatnich latach w niemałe tarapaty, dlatego Sega zdecydowała się na dość odważny ruch i przekazała produkcję wyścigowych przygód Sonica samemu Team Sonic. A jak powszechnie wiadomo, nie ma na świecie większych speców w temacie niebieskiego jeża, niż ten właśnie zespół. Efekty tej zmiany widać praktycznie na każdym kroku. Recenzowane dziś Sonic Racing: CrossWorlds aż tętni miłością do flagowej marki Segi, za czym poszło spore przywiązanie nawet do małych detali. Tym razem Sonic i spółka startują w 7 podstawowych tematycznych Grand Prix oraz kilku takich bardziej sekretnych, z czego do niektórych z nich dostęp będziemy uzyskiwali wraz z rozwojem gry przez Segę. Szkoda, bo Japończycy mogli pokusić się o dodanie tej zawartości na premierę, dopiero później doładowując się mocarnymi dodatkami. 

Łącznie i tak nie jest źle - dostajemy na dzień dobry aż 24 przepiękne trasy, uzupełniane 15 mini-planszami typu CrossWorlds, które są jedną z tytułowych atrakcji tej produkcji. Tak jak w Ratchet & Clank: Rift Apart, deweloperzy korzystają z technologii między wymiarowych portali, które sprawiają, że będąc na jednej mapce, możemy momentalnie wskoczyć na inną i potem jeszcze dalej. Dzięki temu podczas każdego wyścigu ścigamy się nie tylko po głównej trasie, ale także przeskakujemy tymczasowo na losowo wybieraną mini-planszę CrossWorlds, które to skrywają całe tony easter-eggów dla fanów marki. Dla przykładu, jedną z takich lokacji jest świat pustki z Sonic X Shadow Generations - o reszcie wspominać nie będę, niech każdy z was zgłębi te niespodzianki po swojemu.

Dzięki takim zagrywkom ze strony deweloperów, wyścigi są jeszcze bardziej dynamiczne, ekscytujące i bardzo ciężko tu o jakąkolwiek nudę. Sam model jazdy jest dość podobny do Team Sonic Racing, aczkolwiek został poprawiony w wielu miejscach pod kątem responsywności, fizyki czy ogólnie rzecz ujmując, mikro-mechanik. Moim zdaniem mamy obecnie do czynienia z naprawdę topowym systemem jazdy na rynku i takie Mario Kart World naprawdę może się schować - zamiast kombinować z otwartym światem, Sega poszła w znacznie ciekawszym kierunku.

Sonic Racing: CrossWorlds - Everyone is here!?

Sonic Racing: CrossWorlds - rozgrywka
resize icon

Każda z ogrywanych plansz jest absolutnie fantastyczna - zarówno gameplayowo jak i artystycznie będziecie się nimi zachwycać w nieskończoność. Twórcy postarali się o to, abyśmy ciągle dynamicznie mogli doświadczać czegoś nowego, tradycyjnie już przemieniając się z samochodu w łódź i w samolociki. Tym razem mamy także chyba rekordową liczbę gadżetów do wykorzystania, których jest aż 70! Wiele z nich to takie mocno tradycyjne przyśpieszenia i ataki, ale są też i te nietypowe, które potrafią nieco namieszać w szykach wyścigu.

Tak jak to w kartingowych grach bywa, kampania to tylko przedsmak prawdziwej zabawy, a tutaj naprawdę jest co robić. Każda z postaci ma swój dedykowany bolid, który możemy zmodyfikować, tworząc autentycznie setki tysięcy kombinacji, dopasowując obudowę, malowanie, naklejki, dźwięki i tym podobne bajery. Pod kątem samych umiejętności, gracz posiada teraz coś takiego jak karta power-upów, które przypisujemy do niej na bazie "ceny" w slotach. Startujemy z 2 slotami na perki, po tym wraz z rozgrywką zdobywamy kolejne miejsca na ulepszenia jak na przykład możliwość trzymania większej liczby ringów, czy też mocniejsze efekty gadżetów. Fajny i prosty system progresji daje sporo satysfakcji.

Jeśli zaś macie znajomych chętnych do zabawy, możecie zagrać online w meczach do 12 graczy jednocześnie, pościgać się na jednym ekranie do 4 graczy, lub też brać udział w specjalnych zespołowych wyzwaniach, także w kooperacji. Dzieląc się na parę drużyn możecie walczyć o zbieranie ringów lub w innych całkiem ciekawie przygotowanych formułach gier imprezowych. Jest to coś, czego na pewno konkurencja nie ma, więc dla wspólnej rodzinnej zabawy, to bardzo duży plus. Dla bardziej wymagających graczy powstał też system rywali - ot w danym turnieju dostajemy przeciwnika, któremu musimy ostatecznie dać łupnia. O ile początkowo to lekka zabawa, tak na 6-7 "gwiazdkach" robi się już naprawdę fajnie i autentycznie aż ma się ochotę dopaść skurczybyka, co zapewnia sporo dodatkowych emocji. Niestety o ile 23 postacie to rekord jak na markę Sonic Racing, takie postacie jak Joker czy Hatsune Miku, są na premierę zablokowane, więc musicie trochę poczekać na to, aby pobawić się także i tymi postaciami.

Sonic Racing: CrossWorlds - czy warto zagrać?

Śmiało można powiedzieć, że Team Sonic naprawdę dało radę i Sonic Racing: CrossWorlds jest bardzo udaną kontynuacją jednych z najlepszych kartingowych wyścigów na rynku. Mario Kart World zaliczyło sporą wtopę i nie jest w stanie przetrwać próby czasu, dlatego Sonic i spółka mają idealną okazję ku temu, aby wskoczyć na wyższy bieg i dać łupnia ekipie wąsatego hydraulika. Szkoda tylko, że na te najfajniejsze postacie musimy sporo poczekać albo za nie zapłacić. Miejmy jednak nadzieję, że wzorem Super Smash Bros., baza zawodników będzie rozrastała się regularnie. 

Ocena - recenzja gry Sonic Racing: CrossWorlds

Atuty

  • Doskonały model jazdy
  • Fantastyczne trasy i plansze CrossWorlds
  • Ścieżka dźwiękowa wymiata
  • Kilka ciekawych nowych mechanik
  • Idealna do gry ze znajomymi i rodziną

Wady

  • Graficznie mogłoby być ciut lepiej
  • Brak gościnnych postaci na premierę

Sonic Racing powraca w wielkim stylu i oferuje mnóstwo świetnej zabawy! Muzyka, model jazdy i grywalność zapewniają wrażenia na najwyższym poziomie, godnie rywalizując z Mario Kart.
Graliśmy na: PS5

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper