Natec Fowler 2

Natec Fowler 2 - recenzja multiportu. Adapter przydatny szczególnie podczas wyjazdów, ma wszystko co potrzeba

Maciej Zabłocki | 27.05.2023, 19:21

Wielokrotnie w trakcie podróży służbowych łapie się na tym, że potrzebny mi adapter, który ma złącze internetowe i czytnik kart pamięci. Zwykle o nim zapominam i zgranie jakichkolwiek zdjęć z aparatu musi poczekać aż wrócę do domu. Na szczęście do naszej redakcji przyjechała ciekawa stacja dokująca, czyli Natec Fowler 2. Będzie dla mnie nieocenionym wsparciem przy kolejnym wyjeździe służbowym, ale już teraz wykorzystałem jej pełen potencjał. Zapraszam na krótki test.

Stacja dokująca Natec Fowler 2 zrobiła na mnie spore wrażenie od razu po wypakowaniu z pudełka - głównie za sprawą swoich kompaktowych rozmiarów. Jest wykonana z dobrej jakości aluminium z niewielkim dodatkiem czarnego tworzywa sztucznego. Nie rzucałem multiportem, ale muszę przyznać, że w dotyku sprawia solidne wrażenie i z pewnością nic mu nie będzie, gdy swobodnie wrzucimy go do torby albo plecaka. Multiport wyposażono w aż osiem różnych złączy. Na przodzie widzimy port ethernet (ze wsparciem prędkości przesyłu do 100 Mb/s) i złącze USB-C. Na lewym boku znajduje się port HDMI (z obsługą 4K przy 30 Hz) i trzy złącza USB 3.0. Na prawym boku z kolei umieszczono dwa czytniki kart pamięci - SD oraz microSD, które mogą działać w tym samym momencie, niezależnie od siebie. Adapter podłączamy do laptopa czy komputera za pomocą złącza USB-C zainstalowanego na grubym, dość elastycznym, 15 cm przewodzie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak stacja dokująca Natec Fowler 2 wypada w codziennym użytkowaniu?

Natec Fowler 2_2

W codziennej pracy dość często korzystam z MacBooka Air, który wyposażony jest wyłącznie w złącza USB-C. Natec Fowler 2 doskonale do niego pasuje i okazał się dosłownie zbawienny w moim przypadku. Po podłączeniu zyskałem szereg dodatkowych możliwości, a muszę przyznać, że stacja dokująca idealnie współpracuje z systemem MacOS. Złącze HDMI wspiera rozdzielczość 4K, ale tylko przy 30 Hz, co sprawdzi się do wyświetlania prezentacji służbowych i przeglądania internetu, ale niestety do niczego więcej. Z drugiej strony, możemy włączyć rozdzielczość 1080p nawet przy 75 Hz i to powinno w zupełności wystarczyć, tym bardziej w pokoju hotelowym, gdy akurat potrzebujemy coś wyświetlić na większym ekranie. Czy to duża wada? W zasadzie mogę sobie wyobrazić, że tak, ale taki adapter, jeśli go wykorzystamy do gamingu, to i tak co najwyżej do Switcha lub laptopa. Już sama rozdzielczość 4K jest tutaj sporym atutem. Musicie o tym jednak pamiętać, gdybyście chcieli wykorzystać ten sprzęt w nieco innym celu, niż tylko służbowo.

Właśnie, pozostając na chwilę przy gamingu. Czytelnicy PPE.pl z pewnością docenią wysoką użyteczność Natec Fowler 2 w zestawieniu z konsolą Nintendo Switch. Adapter bez żadnych problemów możemy podłączyć do gniazda USB-C, a następnie transmitować obraz na telewizor za pomocą złącza HDMI. Jego przepustowość w przypadku konsoli Japończyków jest w zupełności wystarczająca. Zyskujemy ponadto bezpośrednie podpięcie do internetu za pomocą kabla, a także szereg złącz USB, gdybyśmy chcieli wykorzystać dodatkowe akcesoria. To znakomity gadżet dla fanów gier Nintendo, którzy często podróżują i chcieliby po całym dniu zagrać w najnowszą Zeldę na większym, hotelowym telewizorze. 

Porty USB 3.0 obsługują prędkość do 5 Gb/s i nie można im niczego zarzucić. Działają dokładnie tak, jak powinny. Szybkie karty SD i microSD obsługiwane są przez dość przestarzały, wewnętrzny hub oparty jedynie na USB 2.0. Prędkości nie przekraczały więc 40 MB/s, co było dla mnie sporym zaskoczeniem. Przydałoby się, żeby to działało nieco szybciej. Sporym udogodnieniem jest za to możliwość naładowania smartfona, tabletu czy nawet laptopa korzystając z mocy aż 100W. Dzięki temu nasz telefon (który ma odpowiednie wsparcie takiej funkcji) będzie mieć blisko 100% naładowanej baterii po kilkunastu minutach. Co do prędkości złącza internetowego, producent mówi tutaj o 100 Mb/s i faktycznie, taką prędkość uzyskałem podłączając się do swojego routera. Czy potrzeba czegoś więcej w hotelu albo na wyjeździe? Absolutnie nie. Trochę szkoda, że zabrakło takiej "podstawy" jak 1 Gb/s, ale nie czułem potrzeby zwiększenia tych wartości. W końcu z takiego urządzenia, w moim mniemaniu, korzystamy wyłącznie okazjonalnie.

Natec Fowler 2 kosztuje 149 zł. Uważam, że to całkiem spora kwota, jak za oferowany wachlarz możliwości, aczkolwiek adapter jest dobrze wyposażony, ładnie wykonany i doprawdy przydatny. Liczba złączy może nam uratować sytuację, szczególnie przy mocno napiętych zadaniach biznesowych. Fowler 2 świetnie współgra z designem nowych MacBooków, ale pasuje też do komputerów z Windowsem, Linuxem, a także telefonów z Androidem. Możemy, dzięki niemu, bez przeszkód skorzystać z technologii Samsung Dex, łącząc się bezpośrednio przez port USB-C w smartfonie i podłączając kabel HDMI. Wystawiam ocenę 9, chociaż w gruncie rzeczy doceniam użyteczność, to jednak muszę przyznać, że spodziewałem się nieco szybszego złącza czytników kart pamięci. Mimo wszystko, adapter działa perfekcyjnie i nigdy mnie w trakcie testów nie zawiódł, więc można go śmiało kupować. 

Atuty

  • Wysoka jakość wykonania
  • Duża liczba portów i złączy
  • Czytnik kart pamięci SD i microSD
  • Kompaktowe rozmiary
  • Ładowanie smartfonów o mocy do 100W
  • Zgodność ze wszystkimi systemami operacyjnymi
  • Złącze HDMI wspiera rozdzielczość 4K...

Wady

  • ... ale szkoda, że tylko w 30 Hz
  • Prędkość złącza internetowego ograniczona do 100 Mb/s
  • Dość niskie prędkości przesyłu danych z kart SD i microSD (max. 40 MB/s)

Natec Fowler 2 to znakomita stacja dokująca, której praktycznie niczego nie brakuje. Jest dobrze wykonana, elegancka i będzie pasować do urządzeń od Apple czy eleganckich, aluminiowych ultrabooków. Wyposażona w dużą liczbę portów USB, czytnik kart pamięci SD i microSD, złącze HDMI, port ethernet, a także funkcje szybkiego doładowania telefonu czy laptopa w razie konieczności. Tak naprawdę przeszkodą może być co najwyżej spora cena i przepustowość złącza internetowego ograniczona do 100 MB/s, ale czy komuś potrzebne jest więcej w podróży?

9,0
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper