Prawdziwe imperium Nintendo. 40 lat hydraulika, który uratował branżę i wygrał całą generację dla Switcha
W świecie elektronicznej rozrywki stałe są tylko trzy rzeczy: podatki, opóźnienia premier i Mario. Można toczyć akademickie dysputy o wyższości fotorealizmu nad stylizacją czy PC Master Race nad konsolowym plebsem, ale w obliczu wąsatego hydraulika wszelkie podziały znikają. To nie jest po prostu maskotka korporacji z Kioto. To popkulturowy monolit. To Myszka Miki ery krzemu, który – w przeciwieństwie do bohatera Disneya – nigdy się nie zestarzał, bo jego "ojcowie" potrafili wymyślić go na nowo w każdej dekadzie.
Materiał powstał we współpracy z Nintendo
Choć w metryce bohatera widnieje rok 1981 (debiut jako Jumpman w Donkey Kongu), a imię otrzymał rok później w Donkey Kong Jr., to prawdziwy rozkwit nastąpił w 1985 roku. Wtedy to, na zgliszczach po wielkim krachu gier wideo z 1983 roku, wjechało Super Mario Bros. na NES-a. Shigeru Miyamoto nie stworzył wtedy prostej platformówki. On napisał gramatykę języka, którym posługujemy się do dziś. Ustalono zasady inercji skoku, scrollowania ekranu i progresji poziomu trudności. Przez te 40 lat (licząc od tego kluczowego momentu) Marian wcielał się w dziesiątki postaci - został lekarzem bez licencji, tenisistą, organizatorem imprez i międzygalaktycznym turystą.
Jednak to ostatnia dekada – era hybrydowych konsol Nintendo – przyniosła tej marce niespotykany renesans. Switch oraz jego potężniejszy następca, Switch 2, stały się dla Mario tym, czym dla Beatlesów była "Beatlemania". Nintendo połączyło nostalgiczną tęsknotę 40-latków z potrzebami pokolenia TikToka, serwując gry, które są jednocześnie hołdem dla przeszłości i technologicznym majstersztykiem. Przez redakcyjne sito PPE.pl przepuściliśmy w ostatnich latach tony kodu z Grzybowego Królestwa. Od prostych portów, po system-sellerowe kolosy wyciskające siódme poty z układów NVIDIA. Z okazji 40. urodzin króla platformówek wybraliśmy dla Was absolutną śmietankę – tytuły z ery obu Switchy, które trzeba znać, by zrozumieć fenomen tego uniwersum. Oto one.
Mario Kart 8 Deluxe
Tytuł ten stanowi podręcznikowy przykład ewolucji gatunku wyścigów gokartowych. Nintendo zaimplementowało tu mechanikę antygrawitacji, która nie jest jedynie zabiegiem kosmetycznym, ale fundamentalnie zmienia architekturę tras. Jazda po ścianach i sufitach otwiera nowe ścieżki oraz skróty, zmieniając dynamikę starć w sposób niespotykany we wcześniejszych odsłonach. Edycja Deluxe na Switcha naprawiła największy błąd pierwowzoru z Wii U – tryb bitewny (Battle Mode), przywracając klasyczne areny i zasady, co uczyniło grę kompletną platformą turniejową.
Siła tej produkcji tkwi w bezprecedensowej zawartości. Mówimy tu o pakiecie 48 tras w wersji podstawowej, który został podwojony przez przepustkę sezonową do astronomicznej liczby 96 torów. Każdy z nich charakteryzuje się unikalną paletą barw i zróżnicowaną nawierzchnią wpływającą na przyczepność. System doboru części do pojazdu pozwala na precyzyjne kalibrowanie statystyk pod styl jazdy, co w połączeniu z klasą 200cc wymaga od użytkownika niemal symulacyjnego opanowania hamulca i poślizgu kontrolowanego.
To absolutny fenomen ekonomiczny i najlepiej sprzedająca się gra na Nintendo Switch w historii. Do końca 2025 roku tytuł ten przekroczył barierę 69 milionów sprzedanych egzemplarzy. Oznacza to, że statystycznie niemal co drugi posiadacz konsoli Switch ma tę pozycję w swojej bibliotece – to poziom przywiązania klienta do produktu, o jakim konkurencja z Sony czy Microsoftu może jedynie pomarzyć.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Super Mario Bros. Wonder
W Wonder deweloperzy zerwali z bezpiecznym, ale nieco już skostniałym stylem serii New Super Mario Bros., stawiając na zupełnie nowy silnik graficzny i system animacji. Postacie reagują na otoczenie w czasie rzeczywistym – Mario wchodząc do rury, sięga po czapkę, a biegnąc, widocznie napina mięśnie. Najważniejszą innowacją jest jednak system Odznak, który wprowadza elementy gier fabularnych do platformówki. Gracz przed poziomem wybiera pasywną umiejętność (np. wyższy skok, ratunek przed upadkiem, niewidzialność), co drastycznie zmienia sposób pokonywania przeszkód i zachęca do wielokrotnego przechodzenia tych samych etapów.
Kluczowym elementem rozgrywki są tytułowe "Cudowne Kwiaty". Ich aktywacja wywołuje psychodeliczne efekty środowiskowe: rury zaczynają pełzać niczym dżdżownice, perspektywa zmienia się na rzut z góry, a bohaterowie transformują się w formy o zupełnie innej fizyce poruszania się. To zerwanie z linearnością i przewidywalnością gatunku 2D sprawia, że każdy poziom jest autonomicznym, unikalnym doświadczeniem. Co ciekawe, Wonder stało się najszybciej sprzedającym się tytułem z serii w historii Europy w momencie premiery.
Warto odnotować, że jest to pierwsza gra z głównego nurtu 2D, w której głosu Mario nie podkładał już legendarny Charles Martinet, lecz jego następca, Kevin Afghani. Zmiana warty odbyła się jednak tak płynnie i z takim szacunkiem dla materiału źródłowego, że dla przeciętnego ucha różnica była niemal niewychwytywalna.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Paper Mario: The Thousand-Year Door
Remake na Switcha to nie prosty remaster, ale gruntowna przebudowa oprawy wizualnej przy zachowaniu oryginalnego kodu źródłowego mechaniki. Gra działa na zmodyfikowanym silniku, który wprowadza zaawansowane oświetlenie dynamiczne i odbicia na papierowych powierzchniach, nadając światu wygląd makiety o niespotykanej głębi. System walki to turowa maestria oparta na sekwencjach zręcznościowych – wciskanie przycisków w rytm akcji nie tylko zwiększa obrażenia, ale i buduje wskaźnik aprobaty wirtualnej publiczności, która w tej części aktywnie uczestniczy w starciach, rzucając w nas przedmiotami.
Scenariusz gry do dziś uchodzi za najodważniejszy w historii marki. Nintendo pozwoliło sobie tu na wątki, które rzadko goszczą w grach skierowanych do wszystkich grup wiekowych – od mafijnych porachunków w mieście Rogueport, po egzystencjalne rozterki sztucznej inteligencji. Każdy z partnerów Mario posiada unikalne zdolności terenowe, niezbędne do rozwiązywania zagadek środowiskowych, co czyni z gry hybrydę RPG i gry przygodowej z rozbudowaną eksploracją.
Istotnym aspektem tego wydania jest wierność oryginałowi w sferze narracyjnej. Wersja na Switcha przywróciła w zachodnich wydaniach oryginalny kontekst postać Vivian. W edycji na GameCube z 2004 roku (poza Japonią) lokalizacja usunęła wątek tożsamości płciowej tej postaci. Remake z 2024 roku trzyma się japońskiego pierwowzoru, gdzie Vivian jest przedstawiana jako postać transpłciowa, co spotkało się z dużym uznaniem krytyków i fanów za szacunek do wizji twórców.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Mario + Rabbids Kingdom Battle
Ubisoft Milan dokonał rzeczy z pozoru niemożliwej, tworząc system walki taktycznej, który jest przystępny (brak skomplikowanych tabel statystyk), a jednocześnie głęboki dzięki mechanice poruszania się. Kluczem jest tu "skok drużynowy" – możliwość wybicia się z sojusznika, by wydłużyć zasięg ruchu – oraz system zniszczalnych osłon. Wprowadzenie blasterów do uniwersum Mario było ruchem ryzykownym, ale zbalansowano to kreskówkową estetyką, skupiając się na humorystycznych efektach statusu zamiast dosłownej przemocy.
Gra wyróżnia się również konstrukcją świata. Pomiędzy bitwami eksplorujemy obszary centralne pełne prostych zagadek logicznych i sekretów, co stanowi rzadkość w grach tego typu. Drzewka rozwoju postaci pozwalają na specjalizację – od leczącej Peach, po ofensywnego Mario i snajperskiego Luigiego. Synergia między postaciami jest kluczowa; wygrana na wyższych poziomach trudności wymaga łączenia umiejętności.
Projekt ten ma swoje miejsce w historii także dzięki jednej scenie. Shigeru Miyamoto, słynący z wręcz nadopiekuńczego podejścia do swoich marek, podczas prezentacji gry na targach E3 w 2017 roku pojawił się na scenie z repliką broni z tej gry. Było to jedno z najsilniejszych publicznych "błogosławieństw" dla zewnętrznego dewelopera w historii Nintendo. Za warstwę muzyczną odpowiada tu Grant Kirkhope, legenda branży znana z Banjo-Kazooie, co tylko dopełnia obrazu produkcji wybitnej.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Super Mario 3D World + Bowser's Fury
Podstawowy moduł, 3D World, to mistrzowskie przeniesienie mechaniki 2D w środowisko trójwymiarowe. Mamy tu rzut izometryczny, liniowe poziomy z masztem na końcu i presję czasu, ale z pełną swobodą ruchu. Wersja na Switcha otrzymała istotne usprawnienie – zwiększono prędkość poruszania się postaci oraz przyspieszono animacje wspinaczki w stroju kota, co nadało rozgrywce znacznie bardziej dynamiczny charakter w porównaniu do nieco ociężałego oryginału z Wii U.
Prawdziwą rewolucją w tym zestawie jest jednak Bowser's Fury. To poligon doświadczalny, na którym Nintendo testowało technologię otwartego świata bez ekranów ładowania. Jezioro Lapcat to jeden wielki obszar, na którym gracz płynnie przemieszcza się między wyspami, a cykliczne ataki gigantycznego Fury Bowsera wymuszają zmianę taktyki. Mechanika zbierania "Kocich Słońc" jest tu organicznie wpleciona w eksplorację, a nie odseparowana w osobnych misjach.
Co ciekawe, Bowser's Fury technicznie działa na zupełnie innym kodzie niż Mario 3D World. Było to widoczne w płynności działania na pierwszym Switchu (30 klatek w trybie przenośnym przy otwartym świecie vs 60 klatek w liniowym 3D World). Był to wyraźny sygnał dla uważnych obserwatorów, że ten konkretny silnik jest już przygotowywany z myślą o znacznie mocniejszych podzespołach nadchodzącego wówczas Switcha 2.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Mario & Luigi: Brothership
Gra ta stanowi powrót do korzeni serii po upadku studia AlphaDream, tym razem w wykonaniu nowego zespołu pod ścisłym nadzorem Nintendo. Brothership przenosi akcję na archipelag Concordia, który zwiedzamy na pokładzie wyspy-statku. Eksploracja zyskała nowy wymiar wertykalny, a mechanika "logiki Luigiego" pozwala sterowanemu przez sztuczną inteligencję bratu na autonomiczne rozwiązywanie prostych zagadek środowiskowych, co eliminuje żmudne mikrozarządzanie dwiema postaciami naraz.
Walka pozostaje wierna tradycji turowej z elementami zręcznościowymi, ale została znacznie rozbudowana o ataki łączone, które ewoluują w trakcie gry. Kluczowe jest tu wyczucie czasu przy unikach i kontratakach. Oprawa wizualna to komiksowa stylizacja najwyższej próby, która dzięki wyższej rozdzielczości i żywej palecie barw wygląda jak interaktywny film animowany. Twórcy położyli ogromny nacisk na ekspresję mimiczną braci, co buduje humor sytuacyjny bez potrzeby nadmiernych dialogów.
Jest to pierwsza w pełni nowa (niebędąca remakiem) odsłona serii Mario & Luigi od dekady. Tytuł ten udowadnia, że japoński gigant nie porzuciło swoich marek RPG mimo ogromnego sukcesu Paper Mario. Brothership wprowadza unikalny system połączeń elektrycznych, który metaforycznie i dosłownie spaja rozdzielone wyspy świata gry, stanowiąc rzadki u Nintendo komentarz na temat budowania więzi społecznych.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Mario Kart World
Wydany w oknie startowym nowej konsoli Mario Kart World zdefiniował możliwości technologiczne Switcha 2. Po raz pierwszy w historii serii otrzymaliśmy w pełni otwarty świat (centrum przygody), po którym możemy swobodnie jeździć, odkrywać sekrety i wyzywać napotkane postacie. Przejście z eksploracji do właściwego wyścigu odbywa się bez ekranów ładowania, co jest zasługą błyskawicznej pamięci nowej konsoli. Fizyka pojazdów została przemodelowana – czuć wagę gokartów, a system kolizji zyskał na realizmie.
Graficznie gra korzysta z zaawansowanych technik skalowania obrazu oraz śledzenia promieni w ograniczonym zakresie, co widać zwłaszcza w odbiciach na karoseriach i w kałużach na trasach deszczowych. Mimo tych wizualnych fajerwerków, gra utrzymuje stabilne 60 klatek na sekundę, nawet przy podzielonym ekranie dla czterech osób. Nowością jest system "Pit Stop", pozwalający na szybką zmianę opon w trakcie wyścigu, co dodaje warstwę strategiczną.
Dane analityczne z pierwszego kwartału obecności na rynku mówią same za siebie: Mario Kart World był wybierany przez 85% nabywców konsoli Switch 2 w zestawie startowym, detronizując pod tym względem nawet legendarne wyniki Breath of the Wild ze startu poprzedniej generacji. Choć fani wciąż czekają na wymarzony kreator tras (na razie muszą zadowolić się zaawansowaną konfiguracją zasad przedmiotów), to otwarta struktura gry stała się fundamentem dla nowej ery wyścigów Nintendo.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Super Mario Galaxy + Super Mario Galaxy 2 (Switch 2 Edition)
Ta kolekcja to spełnienie marzeń fanów, którzy latami domagali się kompletnego wydania dylogii Galaxy. Wersja na Switcha 2 to nie tylko podbita rozdzielczość do natywnego 4K (w trybie stacjonarnym), ale przede wszystkim całkowite przepisanie sterowania. Choć żyroskopy w nowych kontrolerach działają precyzyjnie, deweloperzy zmapowali wszystkie akcje ruchowe (jak "atak obrotowy") pod fizyczne przyciski, czyniąc grę w pełni grywalną na klasycznych padach bez utraty responsywności.
Projekt poziomów obu części Galaxy broni się sam – sferyczne planety, zabawa grawitacją i platformowe wyzwania to wciąż szczytowe osiągnięcie tokijskiego oddziału Nintendo. Dzięki mocy Switcha 2 wyeliminowano doczytywanie tekstur, a przejścia między planetami są natychmiastowe. Dodano również tryb szerokiego zakresu tonalnego (HDR), który w kosmicznej scenerii pełnej jaskrawych gwiazd i głębokiej czerni robi piorunujące wrażenie.
Warto przypomnieć, że oryginalne Super Mario Galaxy 2 zostało kontrowersyjnie pominięte w składance 3D All-Stars z 2020 roku, co wywołało wówczas falę krytyki. Wydanie Switch 2 Edition naprawia ten błąd, oferując obie części na jednym nośniku. Analiza techniczna wskazuje, że kolekcja wykorzystuje emulację hybrydową – część kodu jest emulowana, ale kluczowe funkcje graficzne zostały przeportowane natywnie, by uzyskać najwyższą jakość obrazu.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Super Mario Party Jamboree
Najnowsza odsłona serii imprezowej jest skuteczną odpowiedzią na zarzuty o skąpą zawartość poprzedników. Jamboree oferuje ponad 110 minigier, co jest rekordem w historii cyklu. Największą innowacją jest tryb "Koopathlon" – sieciowy wyścig dla 20 graczy jednocześnie, w którym szybkość pokonywania wyzwań przekłada się bezpośrednio na pozycję na torze. Wersja gry zoptymalizowana pod Switcha 2 wykorzystuje haptykę nowych kontrolerów, pozwalając graczom dosłownie czuć fakturę wirtualnych przedmiotów pod palcami.
Nintendo w końcu zrozumiało, że gracze oczekują elastyczności. Gra pozwala na pełną konfigurację zasad, a co najważniejsze – większość minigier posiada alternatywne sterowanie przyciskami, co jest ukłonem w stronę posiadaczy wersji Lite oraz użytkowników Pro Controllerów. Zbalansowano również ekonomię planszy, zmniejszając losowość na rzecz taktycznego wykorzystania przedmiotów i sojuszników, którzy zapewniają unikalne bonusy.
Super Mario Party Jamboree może pochwalić się największą liczbą grywalnych postaci w historii serii. Interesującym faktem technologicznym jest to, że gra wykorzystuje nowy system kodu sieciowego, który drastycznie zredukował opóźnienia w rozgrywce przez internet. Była to dotychczas pięta achillesowa cyklu, której eliminacja otworzyła drogę do prawdziwej rywalizacji online.
Naszą recenzję znajdziesz tutaj.
Przeczytaj również
Komentarze (4)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych