Blade Runner 2019 - recenzja komiksu. Obowiązkowa lektura dla fanów uniwersum

Blade Runner 2019 - recenzja komiksu. Obowiązkowa lektura dla fanów uniwersum

Roger Żochowski | 11.11.2021, 22:00

Jestem fanem zarówno oryginalnego „Blade Runnera”, jak i tego współczesnego, od Denisa Villeneuve’a, chłonąłem jak gąbka wodę animacje, znam na pamięć kultową w niektórych kręgach grę wydaną w 1997 roku, więc na wieść o kolejnej historii, tym razem na kartach komiksu, ucieszyłem się jak dziecko. I co chyba najważniejsze – nie zawiodłem się.

Aahna „Ash” Ashina, policjantka z Los Angeles, to jedna z najlepszych łowczyń androidów. Doskonale zna miasto, potrafi wtopić się w otoczenie, ma siatkę informatorów i jest mistrzynią w odnajdywaniu i eliminowaniu z życia społecznego replikantów. Nasuwa trochę skojarzenia z Motoko z Ghost in the Shell. Jej status „gwiazdy” zaowocował tym, że trafiła jej się gruba sprawa - musi odnaleźć żonę i córkę miejscowego magnata biznesowego, Alexandra Selwyna. I jak się szybko okaże - będzie to sprawa, która wywróci do góry nogami jej życie i poglądy. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Blade Runner 2019 - recenzja komiksu. Obowiązkowa lektura dla fanów uniwersum

Uprzedzę może fakty, bo nie ma sensu trzymać Was w niepewności. Tak, Blade Runner: 2019 dowozi tak pod względem scenariusza jak i ilustracji. To komiks, z którym bezwzględnie powinien zapoznać się każdy fan uniwersum. Co zresztą nie powinno dziwić, bo jednym z autorów scenariusza jest Michael Green, współtwórca filmu „Blade Runner: 2049". Ale i Mike Johnson, który również współtworzył intrygę nie jest postacią anonimową, bo pracował chociażby przy takich seriach jak „Star Trek” czy „Transformers”. Recenzowany album zbiorczy zawiera treść opublikowaną w trzech tomach - „Blade Runner 2019: Los Angeles”, „Blade Runner 2019: Off-World” oraz „Blade Runner 2019: Home Again, Home Again”. I zabiera nas na bezwzględną, brutalną i wciągającą przejażdżkę po tym zjawiskowym świecie. 


Na pewno cieszy świetnie wykreowana główna bohaterka, o której z czasem dzięki retrospekcji dowiadujemy się coraz więcej nabierając szacunku do jej historii i tego kim się stała. To zupełnie nowa opowieść w uniwersum, więc autorzy mogli wprowadzić nieznane wcześniej postacie, zarówno po stronie ludzi jak i replikantów, nie zapominając jednak o kanonie, więc przewija się tu choćby postać Eldona Tyrella czy wydarzenia mające istotny wpływ na przedstawiony w filmach świat jak zaćmienie czy wprowadzony zakaz produkcji replikantów. To wszystko nadaje głębi narracji i osadza całe śledztwo bardzo mocno w znanym i lubianym świecie. W sumie można potraktować ów komiks jako luźny prequel i sequel pierwszego „Blade Runnera". 

Blade Runner 2019 - recenzja komiksu. Obowiązkowa lektura dla fanów uniwersum

Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to dość przewidywalnego finału, który zdecydowanie mógł postawić więcej pytań oraz momentami zbyt częstego skakania z miejscem i czasem akcji. Bardzo polubiłem jednak Ash i ogromnie cieszy mnie, że zobaczymy wkrótce jej dalszy losy w Blade Runner: 2029. A póki co przeczytałem całą historię jeszcze raz ciesząc się całkiem sporą liczbą materiałów dodatkowych, jak okładki, szkice postaci, krótka historia życia Syda Meada (artysta koncepcyjny kinowego "Blade Runnera") czy to w jaki sposób powstawały strony kolejnych zeszytów. Polecam gorąco.  

Wydawca: Egmont
Scenarzysta: Mike Johnson, Michael Green
Rysunki: Andrés Guinaldo
Tłumacz: Maria Jaszczurowska
Typ oprawy: twarda
Liczba stron: 344
Cena na okładce: 99.99 zł

Atuty

  • Główna bohaterka
  • Dobrze poprowadzony scenariusz
  • Znakomite ilustracje
  • Mroczna, depresyjna atmosfera
  • Doskonałe osadzenie historii w kanonie
  • Tempo narracji
  • Jakość wydania i dodatkowych materiałów

Wady

  • Końcówka pozostawia niedosyt
  • Czasami zbyt częste skoki w czasie

Dobry scenariusz, świetna główna bohaterka i zjawiskowo przedstawione dystopijne Los Angeles. Jednym słowem - warto.

8,5
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper