GTA The Trilogy Definive Edition na horyzoncie, więc o szybkiej premierze GTA 6 możemy pomarzyć

GTA The Trilogy Definive Edition na horyzoncie, więc o szybkiej premierze GTA 6 możemy pomarzyć

Mateusz Wróbel | 16.10.2021, 17:00

Zapowiedź Grand Theft Auto: The Trilogy Definive Edition uszczęśliwiła wielu, ale trzeba sobie powiedzieć jedno - premiera zestawu GTA na pewno wpłynie na premierę GTA 6.

to kolejne potwierdzenie, że warto bacznie przyglądać się plotkom. Najczęściej jest w nich ziarenko prawdy, szczególnie wtedy, gdy unoszą się w powietrzu przez dłuższy czas i są powielane przez kilku insiderów. Wiele osób nie wierzyło w odświeżenie Mass Effect: Edycja Legendarna, a trylogia skupiająca się na komandorze Shepardzie otrzymała drugie życie. Podobnie będzie w przypadku Grand Theft Auto IIIGrand Theft Auto: Vice City, jak i Grand Theft Auto: San Andreas, które w odmładzających szatach powinno trafić w nasze łapki jeszcze w tym roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Uczta dla graczy

GTA The Trilogy Definive Edition na horyzoncie, więc o szybkiej premierze GTA 6 możemy pomarzyć

Wciąż nie wiadomo, czy trylogia GTA zaoferuje wyczekiwaną jakość, ale na samą wiadomość o przygotowywanym odrestaurowaniu, fani gangsterskiej marki powinni być wniebowzięci. Móc ponownie wcielić się w Claude'a, CJ-a, czy Tommy'ego Vercettiego, to nie tylko świetna okazja do przeżycia po raz kolejny historii rzeczonych, barwnych bohaterów, ale również możliwość przypomnienia sobie, czym tak naprawdę wyróżniała się w przeszłości marka Grand Theft Auto. I, co najważniejsze, za co ją tak bardzo pokochaliśmy. 

Nostalgia odegra tutaj znaczącą rolę i przejść obojętnie obok Grand Theft Auto: The Trilogy Definive Edition będzie naprawdę trudno. Rockstar Games musiałby - nazwijmy to prostu z mostu - odwalić totalną kaszanę (podbić wyłącznie rozdzielczość wszystkich trzech gier), aby kolekcją się nie zainteresować. Mam nadzieję, że w tak utalentowanej ekipie żaden wysoko postawiony pracownik nie wpadł na taki pomysł, a jeśli już wpadł, to nie przedstawił go innym. Vice City, a przede wszystkim GTA 3 ma wiele przestarzałych mechanik, które potrzebują "unowocześnienia" -  dobrze w tym temacie poradziło sobie chociażby przywołane już w pierwszym akapicie BioWare, bo zabawa w pierwszego Mass Effect wchodzącego w skład Mass Effect: Edycja Legendarna nie była aż taką udręką, jak wielu z góry zakładało.

Bazując na najnowszych wyciekach (i to nie byle jakich, bo pochodzących z głównej strony studia), GTA The Trilogy Definitive Edition zostanie znacząco przebudowane, bo otrzyma m.in. nowe oświetlenie, ulepszenia w zakresie środowiska, tekstury w wysokiej rozdzielczości, zwiększoną odległość rysowania czy sterowanie i celowanie w stylu pokochanego GTA 5. Informacja ta napawa optymizmem i trzeba trzymać kciuki za to, aby okazała się prawdziwa.

GTA 6 w szafie?

GTA The Trilogy Definive Edition na horyzoncie, więc o szybkiej premierze GTA 6 możemy pomarzyć

Premiera GTA The Trilogy Definitive Edition bardzo mnie cieszy, bo nie mogę doczekać się kolejnej podróży na Grove Street i dokopaniu Ballasom, ale zdaję sobie sprawę z tego, iż przez taki obrót spraw na debiut GTA 6 trzeba będzie zaczekać jeszcze dłużej - mimo tego, iż Rockstar Games liczy sobie ponad dwa tysiące pracowników (dane z 2018 roku), spora część zespołu mogła zostać oddelegowana do przygotowania odświeżenia wyżej omawianej trylogii. Jeśli ma ono zaoferować taką jakość, do której przyzwyczaiła nas amerykańska firma, to odrestaurowanie trzech ogromnych gier z serii GTA może okazać się twardym orzechem do zgryzienia. 

W międzyczasie niektórzy deweloperzy wciąż opracowują dodatkową zawartość do GTA Online, a jeśli wierzyć unoszącym się w powietrzu tak długo plotkom, jak tym dotyczącym GTA, ekipa może zajmować się odświeżeniem historii Johna Marstona. Potencjalny remaster Red Dead Redemption, po świetnym przyjęciu i sprzedaży Red Dead Redemption 2, otrzymałby drugie życie i nie zdziwię się, jeśli po udanej premierze owego zestawu GTA, Rockstar Games kilka miesięcy później przedstawi fanom odmłodzonego Marstona próbującego wyrównać rachunki z gangiem Van Der Linde.

Podziękujmy nowej kolekcji

GTA The Trilogy Definive Edition na horyzoncie, więc o szybkiej premierze GTA 6 możemy pomarzyć

Coś za coś, prawda? Sporo zainteresowanych chciałoby, aby Rockstar Games było gotowe dowieźć na rynek - przynajmniej raz na 2/3 lata - pełnoprawny, wysokobudżetowy projekt, ale przy ciągłym tworzeniu dodatkowej zawartości do generującego miliony dolarów GTA Online, a także zajmowaniu się tak pożądanymi obecnie odświeżeniami starszych, kultowych wręcz produkcji, jest to po prostu niemożliwe. 

GTA 5 ma 8 lat - nie zdążymy się odwrócić, a zaraz wybije dziesiąta rocznica. Mam dziwne przeczucie, że dopiero w jej okolicach możemy zostać zaskoczeni oficjalną prezentacją szóstej, pełnoprawnej odsłony serii. Jak dobrze orientują się najwierniejsi fani Rockstar Games, w przypadku tejże ekipy od ujawnienia projektu do jego debiutu na półkach sklepowych mijają mniej więcej 2 lata, więc... GTA 6 dopiero w 2024/2025 roku? Wiele na to wskazuje.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper