Wiedźmin od Netflix. Bagiński wypowiada się o produkcji i chwali CD Projekt RED

Gry
3929V
Wiedźmin od Netflix. Bagiński wypowiada się o produkcji i chwali CD Projekt RED
Wojciech Gruszczyk | 06.06.2017, 18:06

Fani uniwersum Wiedźmina wciąż wyczekują na pierwszy zwiastun adaptacji od stacji Netflix. Zanim jednak takie smakołyki trafią do Sieci, na temat produkcji ponownie wypowiedział się Tomasz Bagiński, który w bardzo pozytywnych słowach mówi o pracy CD Projekt RED.

Wiedźmin od Netflix to jeden z najgorętszych tematów ostatnich miesięcy. Stacja odpowiedzialna za takie opowieści jak House of Cards postanowiła stworzyć serial na podstawie uniwersum Andrzeja Sapkowskiego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wiedźmin od Netflix ma już swoją zakładkę, tytuł i opis fabuły

Jednym z Polaków zaangażowanych w produkcję opowieści jest Tomasz Bagiński, który już w ubiegłym roku informował o filmie na podstawie świata Sapkowskiego. Tej produkcji oczywiście nie zobaczymy, ponieważ jak wspomniał w ostatniej rozmowie z dziennikarzem Newsweeka – opowieść po prostu bardzo się rozrosła:

"Historia nam się rozrosła. W międzyczasie – a nad projektem wiedźmińskim pracuję czwarty rok – przestawiona została kulturalna wajcha. Filmy gatunkowe – poza okresem przed rozdaniem Oscarów, kiedy pojawia się więcej ambitnych produkcji – coraz bardziej zamieniają się w cyrkowe widowiska. Trudno myśleć o „Wiedźminie” jako o kolorowej, bezmyślnej naparzance. Uznaliśmy więc, że tak głęboka literatura jak proza Andrzeja Sapkowskiego wiatru w żagle nabierze przede wszystkim w telewizyjnej, wieloodcinkowej narracji. Gdzie nie będzie ograniczona nawet długością sezonu, bo przecież i liczba sezonów może być dowolna, podległa temu, co dyktuje nam opowieść."

Twórca postawił sprawę jasno – cała przygoda będzie oparta w głównej mierze na literaturze Andrzeja Sapkowskiego, który stworzył wielowarstwową prozę. Studio nie zamierza w istotny sposób korzystać z pracy CD Projekt RED, jednak jego zdaniem deweloperzy odnieśli sukces:

"Chłopaki z CDP wykonali kapitalną robotę przy tej adaptacji, nikt im tego nie odbierze. To świetna gra i słusznie odniosła sukces. Im więcej takich firm i ludzi, którzy tak profesjonalnie i rzetelnie podchodzą do swojej pracy, tym szybciej Polska będzie się rozwijać. Gry też zupełnie nie zaszkodziły rozpoznawalności postaci i literatury Andrzeja Sapkowskiego, choć jest prawda w tym, że polityka niektórych wydawców zaszkodziła reputacji samego pisarza."

Bagiński wypowiedział się nawet o słowach Sapkowskiego, który często w bardzo negatywny sposób wypowiadał się o grach:

"Warto czytać te wypowiedzi ze zrozumieniem i w konkretnym kontekście. Wypowiedzi te są o wiele mniej kontrowersyjne niż to co rozpętały media wokół nich. Nie ma tak łatwej korelacji między grami i książkami, jaka zachodzi między książkami i serialami albo filmami. Np. mało kto podejrzewa, że książka została napisana dopiero po filmie. W przypadku gier związek jest mniej oczywisty, a książki pisane do gier, to bardzo często literacka druga liga. Polityka wydawców polegająca na dodawaniu do książek okładek z gier z automatu wpakowała „Wiedźmina” do tej kategorii i dzisiaj trzeba to odkręcać. Co nie zmienia faktu, że gry były niesłychanie popularne i na niektórych rynkach zwiększyły rozpoznawalność marki „Wiedźmin”."

Nadal nie otrzymaliśmy konkretów na temat obsady, ale autor Katedry wspomniał o bohaterach, których nie zabraknie w serialu:

"Od całych opowiadań czy powieści wolę konkretne momenty. A to, jakie postaci lubię, nie będzie specjalnie kontrowersyjne. Są tacy bohaterowie, bez których trudno sobie wyobrazić tę historię: Ciri, Yennefer czy postaci drugoplanowych: Bonharta, Vilgefortza czy Regisa. Jak dokładnie będzie w serialu i które postaci się pojawią – tu proszę uzbroić się w cierpliwość."

Pełen wywiad znajdziecie na stronie Newsweeka.

Źródło: http://www.newsweek.pl/kultura/filmy-i-seriale/netlix-zrobi-serial-o-wiedzminie-tomasz-baginski-o-nowym-wiedzminie,artykuly,411315,1.html

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper