Miał być wielki hit, a wyszedł gigantyczny klops. Japończycy znów zawiedli swoich fanów

Deweloperzy z całego świata prześcigają się w produkcji gier-usług, które to zarówno na PC jak i urządzeniach mobilnych mają zapewnić nam setki godzin rozgrywki, wyciągając od nas setki ciężko zarobionych dolarów.
Tym razem japońskie Cygames, czyli autorzy znanego już u nas uniwersum Granblue Fantasy, postanowili rozwinąć swoje drugie wielkie IP czyli markę Shadowverse, która to bazuje na popularnym systemie kolekcjonowania kart i budowania talii, ale w wydaniu głównie mobilnym. Teraz na Steamie wylądowała zupełnie nowa produkcja z magicznego świata Japończyków, stawiając tym razem na bardziej strategiczne podejście do zabawy, co miało być gatunkową rewolucją.
No i rzeczywiście okazuje się, że zainteresowanie grą było ogromne - mimo, iż to dość niszowy gatunek, model free-to-play przyciągnął ponad 109 tysięcy graczy w peaku, który wygenerowali aż blisko 11 tysięcy ocen na platformie Valve. Efekt? Cóż, godny pożałowania. Deweloperzy mogą pochwalić się wynikiem zaledwie 24% pozytywnych opinii, co czyni ich Shadowverse: Worlds Beyond jedną z najgorzej ocenianych dużych produkcji w tym roku. Myślicie, że da się to jeszcze uratować?



