Donald Trump chce nałożenia ceł na zagraniczne filmy. Nazywa je „zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego”

Prezydent Stanów Zjednoczonych planuje podjąć kroki, których celem ma być ożywienie amerykańskiego przemysłu filmowego.
Prezydent Donald Trump zapowiedział nałożenie 100% ceł na wszystkie filmy produkowane poza granicami Stanów Zjednoczonych, nazywając zagraniczne produkcje „zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego”.
W oświadczeniu opublikowanym na Truth Social Trump podkreślił konieczność ożywienia amerykańskiego przemysłu filmowego, który według niego „umiera w bardzo szybkim tempie” z powodu międzynarodowej konkurencji oraz napływu „propagandy” za pośrednictwem importowanych filmów.




Ogłoszenie wywołało ogromne zamieszanie w Hollywood. Szefowie studiów filmowych pilnie analizują potencjalne skutki nowej polityki. Wielu producentów, w tym twórcy dużych franczyz jak Avatar, The Avengers czy Mission: Impossible, realizuje zdjęcia za granicą, korzystając z atrakcyjnych ulg podatkowych i unikalnych plenerów. Pojawiły się również pytania o praktyczne aspekty ceł, zwłaszcza czy obejmą one filmy już ukończone lub będące w produkcji.
Decyzja Trumpa zbiega się z okresem, w którym Hollywood stara się odbudować po trudnych latach, w tym po strajkach aktorów i scenarzystów w 2023 roku. Chociaż wpływy z krajowych kas kinowych wzrosły w 2025 roku o 15,8% w porównaniu do poprzedniego roku, liczba produkcji filmowych w USA wciąż pozostaje o 40% niższa niż przed pandemią.
Nowe cła mogą dodatkowo zaostrzyć sytuację, szczególnie przed zbliżającym się Festiwalem Filmowym w Cannes, gdzie amerykańskie produkcje tradycyjnie negocjują warunki dystrybucji międzynarodowej.