Samba de Amigo

Samba de Amigo: Party Central - recenzja i opinie o grze [NS]. Rytmiczna zabawa dla całej rodziny

Igor Chrzanowski | 10.09.2023, 10:00

Po blisko 24 latach Samba de Amigo powraca z nową przygodą. Czy warto było czekać aż tyle czasu, aby znów pomachać marakasami w grze Samba de Amigo: Party Central? Odpowiadamy w naszej recenzji!

Sega w ostatnim czasie coraz chętniej powraca do starych i nieco zapomnianych już serii, które to święciły triumfy za czasów Dreamcasta, a nawet i jeszcze wcześniej. Tym razem Team Sonic mógł odpocząć od niebieskiego jeża i przygotowano dla nas drugą pełnoprawną odsłonę Samba de Amigo znaną jako Samba de Amigo: Party Central.

Dalsza część tekstu pod wideo

Samba de Amigo: Party Central - rytm to podstawa

Samba de Amigo: Party Central Gameplay

Pierwsza odsłona serii Samba de Amigo powstała na Dreamcasta, gdzie dość ciężko było oddać to wrażenie prawdziwej zabawy z marakasami, jednakże te 24 lata później mamy do dyspozycji kontrolery ruchowe, takie jak ma chociażby Nintendo Switch. To właśnie dlatego recenzowane dziś Samba de Amigo: Party Central powstało jako konsolowy exclusive sprzętu Japończyków - nigdzie indziej nie otrzymamy takich wrażeń. Co mam przez to na myśli? A no to, że Team Sonic przygotował cały swój tytuł tak, aby to właśnie sterowanie ruchem było domyślną i najlepszą opcją zabawy, co ma swoje plusy zarówno na Nintendo Switch jak i pokaże moc szykowanej wersji na VR-a.

Tym razem nasz uśmiechnięty i zakochany w muzyce przyjaciel musi wziąć swoje marakasy do łapek i uratować muzykę z całego świata - a tak przynajmniej głosi fabularne intro przygotowane w ramach samouczka, gdzie poznajemy wszystkie najważniejsze mechaniki japońskiej produkcji. Niestety twórcy pogrywają z nami nieco nie fair, bowiem wspominana fabuła co prawda istnieje, ale wyłącznie w mobilnej wersji gry Party-To-Go w Apple Arcade, więc po pierwszym wprowadzeniu nie do końca wiadomo po co było całe to gadanie, że jesteśmy wybrańcem. Ale no cóż, kto gra w tego produkcje dla historii, co nie? Liczy się gameplay, a ten jest miodny aż miło!

Jak na grę rytmiczną przystało, podstawowe manewry są dość proste - ot machnij Joy-Conami w górę, środek lub w dół, ale im dalej tym ciężej. Dochodzi nam bowiem ustawianie się w odpowiednich pozach, poruszanie kontrolerem w odpowiednim kierunku, a nawet szalone mini-gierki. Każdą z 42 podstawowych piosenek (oraz te z DLC) możemy ograć na kilku poziomach trudności począwszy od normalnego, na trudnym i szalonym skończywszy. Tutaj warto wspomnieć właśnie o tym szalonym trybie, bowiem tutaj naprawdę nazwa jest adekwatna do tego co musimy robić. Wbrew pozorom nie jest to jakiś arcytrudny wariant rozgrywki, po którym odpadną wam ręce i powiecie dość. W Crazy Mode tak naprawdę chodzi o pokręconą i niczym nie skrępowaną frajdę! To ile dziwnych pozycji trzeba tu wykonać, ile mini-gierek rzucane jest nam na twarz i jak "dziwne" ruchy trzeba wykonać, zapewni wam ogromną dawkę śmiechu i satysfakcji. 

Samba de Amigo: Party Central idzie z duchem czasu

Recenzowane dziś dzieło Team Sonic musiało też dostosować się do dzisiejszych standardów, pozostając jednak wiernym korzeniom serii. Dlatego też aby uderzyć w nuty jakie podobają się aktualnej młodzieży, Samba de Amigo: Party Central posiada specjalny tryb wyzwań zwany StreamiGo!, który pozwala dzieciakom na zabawę w streamera. Całość odbywa się oczywiście offline, a wszyscy ci followersi, reakcje na "transmisjach" i cała otoczka są udawane. Tryb ten teoretycznie jest kierowany właśnie do takich osób młodszych, które są zapalone tematem Twitcha i "lajwami", aczkolwiek zamieszczone tam wyzwania potrafią być ciężkie - na przykład zrobić piosenkę na 100% poprawności lub określoną liczbę punktów.

Sporo frajdy dają za to tryby dla wielu graczy - sieciowa rywalizacja z 8 przeciwnikami i sztuczną inteligencją jest całkiem ciekawa i przypomina trochę sieciowe tańce z Just Dance, ale kluczowa moim zdaniem jest jednak zabawa dla 2 graczy na jednej konsoli. Niezależnie od tego czy wybierzecie tryb kooperacji czy rywalizacji, zabawa będzie przednia, choć nie na dłużej niż parę piosenek, bowiem o ile Samba de Amigo jest przemyślana bardzo fajnie, tak rozgrywka jest praktycznie ciągle taka sama, co szybko potrafi znudzić. Być może jeśli Party Central odniesie sukces, dostaniemy jakiś sequel z nowymi pomysłami, bo machanie marakasami w trzech kierunkach i stawanie w śmiesznych pozach, to za mało aby zatrzymać fanów na dłużej.

Ocena - recenzja gry Samba de Amigo: Party Central

Atuty

  • Świetna zabawa dla całej rodziny
  • Ciekawy tryb StreamiGo!
  • Zabawne tryby co-op i online
  • Sterowanie ruchowe daje sporo frajdy

Wady

  • Tryb fabularny tylko w Samba de Amigo: Party-To-Go na Apple Arcade
  • Dobór piosenek mógłby być lepszy
  • Problemy z dokładnością sterowania

Samba de Amigo zalicza udany powrót i gwarantuje świetną zabawę dla całej rodziny. Może nie jest to najlepsza rytmiczna gra świata, ale na rodzinne sesje wręcz idealna.
Graliśmy na: NS

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper