![Succubus - recenzja gry. Kontrowersyjnie nudna rzeź](https://pliki.ppe.pl/storage/ed19a73af6e3838ccf15/ed19a73af6e3838ccf15.jpg)
Succubus - recenzja gry. Kontrowersyjnie nudna rzeź
Erotyka w grach wideo to temat istnego tabu, ale coraz częściej na rynku pojawiają się gry pragnące przełamać tę niewidzialną barierę wstydu. Czy Succubus oferuje nam coś więcej niż kontrowersję? Sprawdzamy to w naszej dzisiejszej recenzji!
Nie ma co ukrywać tego, że PlayWay zarówno w Polsce jak i na całym świecie nie ma zbyt dobrej prasy, dlatego ukrywa często swoje działania przed mniej zaznajomionymi w temacie graczami pod kilkudziesięcioma spółkami zależnymi. Studio Madmind, czyli autorzy Agony i recenzowanego dziś Succubusa również są częścią tej pajęczej sieci. Czy zatem ich dzieło dopadły te same problemy co poprzednika i pozostałe dzieła z grupy Krzysztofa Kostowskiego?
Zmieniamy kierunek
Ekipa bydgoskiego studia wyciągnęła sporą lekcję z dramatycznie źle przyjętego Agony i aby uniknąć kolejnej agonalnej wpadki, postanowili nadać swojej następnej produkcji zupełnie nowy kierunek. Zaprezentowany przez nich Succubus nie jest już kolejnym miałkim chodzonym horrorem bez pomysłu na siebie, a pierwszoosobową grą akcji utrzymaną w stylu rodzimego Shadow Warriora czy też kultowego Skyrima. Deweloperzy położyli główny nacisk na trzy aspekty gry - slasherową walkę, średniej długości arenowe misje w stylu Dooma oraz wyuzdaną, kontrowersyjną erotykę. Po spędzeniu z Succubusem kilku godzin śmiało mogę stwierdzić, że eksperyment ten nie udał się tak chcieliby tego twórcy, ale na pewno mamy tu do czynienia z lepszego sortu tytułem niż katastrofalne Agony.
Fabularnie nowa propozycja Madmind jest kontynuacją swego poprzednika, jednakże tym razem stajemy po stronie tych złych i wcielamy się w jednego z najbardziej rozpustnych kobiecych demonów imieniem Vydija, która to wpadła w niemałe tarapaty. Po wydarzeniach z Agony UNRATED nastąpiła swego rodzaju rebelia, gdzie jeden z demonów, a konkretniej rzecz ujmując Baphomet, zebrał armię swoich popleczników i zrobił zamach stanu przejmując znaczą część piekła dla siebie. Jako jedyna zdolna poradzić sobie z tym tematem persona, wyruszamy na wojnę przeciwko zamachowcom, podczas której na przestrzeni 21 fabularnych misji odzyskamy należny sobie tron i rozerwiemy na kawałki paru cieniasów.
Niestety jeśli nie graliście w rzeczone Agony UNRATED, podobnie jak ja będziecie na początku bardzo zagubieni i dopiero po zagłębieniu się w lore piekielnego uniwersum Madmind będziecie w stanie ogarnąć o czym w ogóle jest Succubus i jaki jest nasz cel. Dodatkowo fabuła sama w sobie jest po prostu tak tragicznie denna, miałka i słabo podana, że w ogóle nas nie angażuje i równie dobrze mogłoby jej wcale nie być. Z jednej strony można zrozumieć to podejście, ale dla przykładu taki Doom od Bethesdy również ma fabułę stanowiącą tylko tło dla naszych działań, jednak potrafi ona być przy tym ciekawa, zabawna i angażująca. Recenzowany dziś Succubus jest zatem po prostu słabo napisany.
![Succubus - recenzja gry. Kontrowersyjnie nudna rzeź](https://img.ppe.pl/upload/editor/images/20211017145627_1.jpg" style="width: 800px; height: 450px;" /></p> <h2>Succubus to nuda, nuda, nuda...</h2> <p>Podczas swojej przygody w piekle ciągle miałem wrażenie, że bydgoscy deweloperzy naprawdę bardzo usilnie chcieli stworzyć swój własny klon Shadow Warriora. Vydija stara się co rusz rzucać czerstwymi sucharami, tak jak robi to Lo Wang, ale nie wychodzi jej to w żaden sposób fajnie, ciekawie ani nawet diabolicznie - wszystko to przez dramatycznie wręcz słabo dobrany głos bohaterki. Aktorka wcielająca się w naszą zabójczynię ma głos niczym po wieloletniej alkoholowej libacji, a nie jak uwodzicielski demon czerpiący frajdę z kuszenia, manipulowania i dominacji. Przez to hasła typu "twoje cierpienie mnie podnieca" brzmią po prostu żenująco.</p> <p>Jeśli zaś chodzi o samą rozgrywkę, ta naprawdę została przygotowana jak mieszanina Dooma z Shadow Warriorem podlana sosem z Agony. Co za tym idzie 95% czasu zabawy akcję obserwować będziecie z perspektywy pierwszej osoby, co tyczy się wszystkich aspektów rozgrywki oprócz wspinaczki i krótkich przerywnikowych scenek na początku każdego poziomu. Walkę oparto w dużej mierze na korzystaniu z broni białej jaką możemy wspierać kilkoma dostępnymi w grze piekielnymi czarami. Do dyspozycji mamy zatem 7 rodzajów oręża począwszy od pazurów przez miecze, młotki, a nawet włócznie - spośród każdego typu możemy zakupić po 5 jego reprezentantów o różnych statystykach.</p> <p>Dodatkowo gracz może zakupić lepsze formy uzbrojenia naszej demonicznej bohaterki, jednakże tutaj zdecydowano się na ciekawy patent, albowiem bojowe czary o jakich wspomniałem wyżej są ściśle powiązane z konkretną zbroją, a więc decydując się na lepszą obronę i zwiększenie życia, musimy być świadomi tego, że być może stracimy jakiś interesujący nas atak magiczny. Jest to dość fajna wymiana typu "coś za coś", chociaż lepsze byłoby moim zdaniem przypisanie konkretnej liczby slotów na czary do danego kostiumu. Wspomniana magia nie jest w sumie niczym zaskakującym - ot klasyczne kule ognia, miotacze, odpychanie, spowalnianie i tarcze obronne.</p> <p><img alt="Succubus walka" src="https://img.ppe.pl/upload/editor/images/20211017133548_1.jpg" style="width: 800px; height: 450px;" /></p> <h2>Zmarnowany potencjał</h2> <p>Jak już pisałem powyżej, w całej kampanii fabularnej mamy do przejścia aż 21 misji, gdzie co rusz będziemy odwiedzać nowe lokacje, stoczymy kolejne bitwy na arenach, czy też będziemy walczyć z kolejnymi bossami. Całość można na spokojnie przejść w jakiejś 5-6 godzin, co zależy głównie od waszego poziomu umiejętności i wybranego poziomu trudności - sam grałem na normalu i nie doświadczyłem zbyt wielu poważnych przeszkód. Niestety bardzo kuleje tu system checkpointów. Czasami pomniejsze misje nie mają ich w ogóle, przez co przy porażce musimy powtarzać całość od zera, a innym razem zapis jest umiejscowiony tak daleko od legowiska bossa, że może nam się po prostu odechcieć iść do niego aż taki kawał drogi.</p> <p>Różnorodność naszych adwersarzy też jakoś nie powala. Teoretycznie mamy ich aż 23 rodzaje, co jest dość pokaźną i zadowalającą liczbą. W rzeczywistości wiele z nich jest do siebie bardzo podobnych, przez co czasami zlewają się w jedną wielką zgraję popaprańców różniących się co najwyżej wyglądem lub rozmiarem. Od czasu do czasu pojawią się czarownicy miotający kulami ognia, łucznicy czy jacyś tarczownicy, ale poza nimi nie jestem w stanie odróżnić tej nikogo innego z tej niechlujnej chmary. Sztuczna inteligencja wrogów też zdawałoby się nie istnieje - wszyscy jak jeden mąż idą na nas gęsiego bez większego ładu i składu. Co najwyżej łucznik stanie gdzieś dalej nieruchomo, a czarodziej pobiega sobie w kółko.</p> <p>Na koniec wypadałoby wspomnieć o najważniejszym marketingowym motywie gry, czyli o całej tej erotyce i kontrowersyjnych scenach. Tutaj szczerze powiem, że ani się nie zawiodłem ani nie jestem jakoś pozytywnie zaskoczony. Od początku wiedziałem, że twórcy podejdą do tematu infantylnie jak zafascynowani seksem i bluzgami 14-latkowie. No i dużo się nie pomyliłem. Całość polega głównie na tym, że widzimy roznegliżowane kobiety oraz mężczyzn, wszyscy flugają na siebie jak niedojrzałe dzieciaki z gimnazjum, a cała ta erotyka to zwyczajna tandeta.</p> <p><img alt="Succubus - kontrowersje" src="https://img.ppe.pl/upload/editor/images/20211017143450_1.jpg" style="width: 800px; height: 450px;" /></p> <p>Nawet takie sceny jak zabijanie płodów czy wyrywanie męskich członków są zrobione w moim odczuciu po prostu głupio. Zamiast jakoś fajnie wykorzystać ten motyw, że na przykład nasza diablica wkłada ciężarnej kobiecie ręcę w macicę i wchłania jej dziecko powodując cierpienie, to po prostu dajesz takiej babie gonga na brzuch, dzieciak z niej wypada i bijesz nim ją jak gumowym kurczakiem. Wydaje mi się, że naprawdę mogli zrobić to wszystko dużo ciekawiej.</p> <p>Reasumując <b>Succubus </b>jest słabym horrorem, słabą grą akcji, słabym kontrowersyjnym nośnikiem erotyki, wygląda jak gra z 2010 roku (to co widzicie na screenach to ustawienia ULTRA), a na domiar złego jest po prostu cholernie nudny.</p> <p>Tytuł ogrywany był na sprzęcie o następującej konfiguracji:</p> <p><img alt="" src="https://img.ppe.pl/upload/editor/images/Bez%C2%A0tytu%C5%82u(73).jpg[404])
Ocena - recenzja gry Succubus
Atuty
- 21 misji fabularnych
- Tryb rankingowy
- System walki nie jest aż taki tragiczny...
Wady
- Fabuła i rozgrywka są potwornie wręcz nudne!
- Grafika rodem z 2010 roku
- ... choć dobry też nie jest
- System checkpointów
- SI przeciwników nie istnieje
- Gorszego systemu wspinaczki nigdzie nie znajdziecie
- Nijaki projekt lokacji
Madmind ponownie udowodniło, że w pogoni za kontrowersją zapomniało o tym co w grach najważniejsze - ciekawej rozgrywce i fabule. W efekcie Succubus jest po prostu strasznie nudną grą.
Graliśmy na:
PC
Przeczytaj również
![Amazon Prime Video](https://pliki.ppe.pl/storage/aa48203abde3d267aafb/aa48203abde3d267aafb.jpg)
![Max logo platforma](https://pliki.ppe.pl/storage/0dcf592759ea64c01df5/0dcf592759ea64c01df5.jpg)
![Disney+, Max i Hulu](https://pliki.ppe.pl/storage/b6865d7543544c57785d/b6865d7543544c57785d.webp)
![Furiosa recenzja](https://pliki.ppe.pl/storage/1c313d064fd3a904b3ae/1c313d064fd3a904b3ae.webp)
![STALKER 2](https://pliki.ppe.pl/storage/dac5199a4f6c9a5ae358/dac5199a4f6c9a5ae358.png)
![N](https://pliki.ppe.pl/storage/674aae0e6d827b673e4d/674aae0e6d827b673e4d.jpg)
Komentarze (34)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych