Wiedza to Potęga: Dekady - recenzja gry. Forma utrzymana

Wiedza to Potęga: Dekady - recenzja gry. Forma utrzymana

Kacper Mądry | 14.11.2018, 09:25

Początkowo myślałem, że Wiedza to Potęga: Dekady to skok na portfele graczy, aby do reszty wycisnąć z młodej marki co się da. Jak się jednak okazało, nie jest tak źle!

Jeśli graliśmy w podstawowe Wiedza to Potęga, to nie będziemy mieć żadnych problemów z szybkim rozpoczęciem zabawy w kolejnej odsłonie serii. Nie oznacza to jednak, że w grze nie ma żadnych zmian. Pojawiły się tutaj nowe rozwiązania, które wpływają na tzw. quality of life produktu. Sam rdzeń zabawy pozostał bez zmian, ale doszło kilka opcji pozwalających czerpać z rozgrywki jeszcze większą przyjemność. Zacznijmy jednak od tego czym jest Wiedza to Potęga: Dekady? W dużym skrócie - jest to produkcja, w której odpowiadamy na pytania zadawane nam w grze. Najpełniejszy tryb gry pozwala nam odpowiedzieć na mnóstwo pytań, które przeplatane są krótszymi łamigłówkami, w których liczy się nasz czas reakcji. Na sam koniec trafiamy do finału zwanego piramidą wiedzy, gdzie nasze punkty przeliczane są na pozycję na piramidzie. Gracz, który pierwszy dojdzie na jej szczyt, poprzez prawidłowe odpowiadanie, wygrywa teleturniej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wiedza to Potęga: Dekady PS4 recenzja #1

Powrót inicjatywy PlayLink

Sterowanie w Wiedza to Potęga odbywa się za pomocą aplikacji z inicjatywy PlayLink. Po jej pobraniu, możemy przystąpić do stworzenia postaci. W Dekady otrzymujemy ósemkę nowych postaci, które reprezentują inny filtr nakładany nam na twarz przy robieniu sobie zdjęcia. Łączność pomiędzy aplikacją a odpowiedzią konsoli jest bez zarzutu. Gra błyskawicznie reaguje na nasze poczynania na telefonie. Gdybyśmy jednak mieli problem z dołączeniem do gry, to możemy od teraz poprosić Wiedza to Potęga: Dekady, aby utworzyła z konsoli hotspot Wi-Fi, do którego się podłączymy. Przydatna funkcja w razie problemów z łączem. Należy również wspomnieć, że i sama appka jest grą mobilną samą w sobie. Po jej pobraniu możemy zabawić się w krótką grę polegającą na jak najszybszym odpowiadaniu na pytania. Tytuł mierzy czas każdego z graczy, a my możemy ocenić kto był najlepszy.

Prostsze pytania nie oznaczają gorszej gry

W przypadku Wiedza to Potęga: Dekady, otrzymujemy zestaw pytań ukierunkowanych na cztery (jak się nietrudno domyślić) dekady. Pytanie dotyczą bardziej przyziemnych tematów i skupiają się mocniej na popkulturze, niż na ogólnej wiedzy ze świata. Odpowiadać będziemy na pytania na temat lat 80, 90, 1. dekady XXI wieku oraz 2. dekady XXI wieku. Możemy zatem otrzymać zarówno pytanie dotyczące najdłużej emitowanego serialu sci-fi z lat 90 w historii amerykańskiej telewizji, by za chwilę w wyzwaniu mieć za zadanie połączyć z rozsypanki słowa, które utworzą tytuły polskich gier wideo XXI wieku. Co ciekawe, widać, że wiele z pytań zostało dostosowanych pod Polskę. Nasza wersja gry zapyta nas zatem nawet o Dodę czy Patryka Vegę.

Wiedza to Potęga: Dekady PS4 recenzja #2

Nowości w serii

Podczas rozgrywki możemy przeszkadzać naszym rywalom. W Wiedza to Potęga: Dekady pojawią się nowe “przeszkadzajki”. Możemy sprawić, że gracze zanim zobaczą na ekranie telefonu odpowiedzi, będą zmuszeni pociągnąć za aglet i rozsunąć zamek. Pojawia się również kilka innych nowych “utrudniaczy” rozgrywki oraz powracają te z poprzedniej odsłony. Autorzy dodali również możliwość wyboru czterech różnych trybów gry. Możemy zatem wybrać, czy chcemy pozbyć się wyzwań, zagrać dłużej czy krócej itd. Dobrze, że takową funkcję dodano, tak samo dobrze, jak to, że wprowadzono możliwość usunięcia wybranych lub wszystkich zagrywek utrudniających grę innym osobom.

Wiedza to Potęga: Dekady PS4 recenzja #3

Problemy z dźwiękiem

Jeśli chodzi o samą oprawę graficzną to mamy tutaj powrót silnika Unity. Gra znowu ma dość specyficzną płynność zabawy, która nie przeszkadza w rozgrywce, ale dla części osób może być męcząca. Różnicę w płynności zdecydowanie widać na zbliżeniach postaci, tytuł zdaje się wtedy chodzić bardzo płynnie i naprawdę szkoda, że nie jest tak przez całą grę. W Wiedza to Potęga: Dekady zepsuto za to udźwiękowienie. Muzyka, odgłosy, dialogi czytane przez dwójkę dubbingowców - wszystko to jest bardzo nierówne. Problem jest na tyle poważny, że czasem nawet nie słychać pytań czytanych przez panią lektor. Na szczęście tłumaczy i twórców - pytania wyświetlane są również na ekranie telewizora.

Wiedza to Potęga: Dekady PS4 recenzja #4

Wiedza to Potęga: Dekady to zatem propozycja dla osób, które wolą odpowiadać na pytanie bazujące na niedawnych wydarzeniach lub na sentymencie z dawnych lat. W Dekadach nie musimy wiedzieć jaka była nazwa kodowa pierwszego rosyjskiego satelity. Tutaj raczej powinniśmy dobrze się bawić, odpowiadając, w którym filmie padają słynne słowa “I’ll be back”. Nowe zagrywki dla innych rywali są w porządku, a dodatkowe opcje konfiguracji gry jak najbardziej na plus. Szkoda tylko tego zepsutego dźwięku, ale to można naprawić w łatce.

Źródło: własne

Ocena - recenzja gry Wiedza to Potęga: Dekady

Atuty

  • Prostsze pytania sprawdzą się na imprezie
  • Nowe zagrywki
  • Aplikacja mobilna
  • Możliwość konfiguracji gry

Wady

  • Problemy z udźwiękowieniem
  • Specyficzna płynność gry

Wiedza to Potęga: Dekady to łatwiejsza wersja oryginalnej gry. Prostsze pytania nie znaczą jednak, że będziemy się źle bawić!
Graliśmy na: PS4

Kacper Mądry Strona autora
cropper