Kraina lodu 2 – recenzja filmu. Zamrażarka

Kraina lodu 2 – recenzja filmu. Zamrażarka

Jędrzej Dudkiewicz | 16.11.2019, 02:15

Jeśli coś odniosło duży sukces, czyli zarobiło kupę kasy, a przy okazji dostało sporo nagród, w tym Złoty Glob i dwa Oscary, to wiadomo, że nie trzeba być jasnowidzem, żeby wiedzieć, iż przyjdzie czas na kontynuację. W zasadzie to, co jest zaskakujące w Krainie lodu 2, to fakt, że Disney zrealizował ją dopiero sześć lat po premierze oryginału. Najwyraźniej sprzedaż zabawek i gadżetów związanych z produkcją poleciała mocno w dół.

W krainie Anny i Elsy wszystko układa się całkiem dobrze. Oczywiście do czasu. Ta pierwsza zaczyna bowiem słyszeć tajemniczy głos, który z jakiegoś powodu wzywa ją na wyprawę do Zaczarowanej Puszczy, o której krążą różnego rodzaju legendy. Nie zastanawiając się długo, Anna, Elsa, Olaf, Kristoff i Sven wyruszają na spotkanie przygody.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kraina lodu 2 – recenzja filmu. Zamrażarka

Kraina lodu 2 – dość nijaka historia

Podstawowe wymagania, jakie musi – moim zdaniem – spełniać udana animacja, to zapewnienie przyjemnej rozrywki, w trakcie której odbiorca, zwłaszcza ten młodszy, nie tylko zachwyci się sprawnie poprowadzoną akcją i przygodami bohaterów, ale dostanie też kilka sensownych przesłań. Jak pod tym względem wypada Kraina lodu 2? Niestety nie najlepiej. Przede wszystkim fabuła jest straszliwie nijaka i w sumie nie wnosi raczej nic nowego do tego świata. Niby gdzieś tu są tematy takie, jak to, że nie można zapominać o swojej przeszłości, bo może mieć ona potężny wpływ nie tylko na teraźniejszość, ale i przyszłość. W związku z tym trzeba umieć skonfrontować się z tym, co było i – jeśli jest taka potrzeba – zadośćuczynić krzywdom. Jest trochę o tym, że najprościej rzecz ujmując, niezgoda rujnuje, a zgoda buduje. Wiadomo, banał i do tego jest to równie łopatologicznie pokazane. Kraina lodu 2 jest też opowieścią o wielkiej siostrzanej miłości. Tyle, że było to obecne już w pierwszej części i kontynuacja nic nowego nie wnosi do tej relacji. Bohaterowie nie mają w zasadzie żadnej możliwości, by jakkolwiek się zmienić, nauczyć czegoś nowego, także o sobie samym. Na dobrą sprawę brak tutaj jakiegoś prawdziwego konfliktu, a wszelkie przeszkody, które napotykają na swojej drodze Anna i Elsa to błahostki. Ani przez chwilę nie czuć, że postacie są w trudnym położeniu, coś im się może nie udać. Rodzi to taki problem, że trudno specjalnie się emocjonować tym, co dzieje się na ekranie. A i wspomniane przesłania, jakkolwiek słuszne, są dość blado przedstawione.

Kraina lodu 2 – świetny Olaf

W zasadzie cały film trzyma na swoich kruchych barkach bałwan Olaf, który jest głównym źródłem komizmu. Na całe szczęście ma on wystarczająco dużo zabawnych rzeczy do powiedzenia – na czele z absolutnie rewelacyjnym streszczeniem wydarzeń z części pierwszej – by w trakcie seansu można było nie raz i nie dwa wybuchnąć śmiechem. Właściwie dla niego warto obejrzeć Krainę lodu 2. Przyznać też trzeba, że spece od animacji naprawdę się postarali, bo wszystko wygląda bardzo ładnie, więc myślę, że zwłaszcza dzieciaki powinny być zachwycone nowymi lokacjami. Na marginesie dodam jednak, że może mi się wydawało, ale miałem wrażenie, że co chwila zmienia się kolor oczu zarówno Anny, jak i Elsy. Niczego nie można też zarzucić polskiemu dubbingowi, tutaj znów przoduje Czesław Mozil jako Olaf. Są i oczywiście piosenki – całkiem niezłe, ale zdecydowanie żadna z nich nie dorównuje Let it go z oryginału i w zasadzie żadna nie wpadła mi na tyle w ucho, bym cokolwiek z nich zapamiętał.

Kraina lodu 2, chociaż więc niepozbawiona zalet, jest kontynuacją mocno wymuszoną i w gruncie rzeczy niepotrzebną. Jeśli macie dzieci, to do kina i tak pewnie pójdziecie, ale raczej nie ma się co nastawiać na równie dobrą rozrywkę, co przy okazji części pierwszej.

Atuty

  • Świetny Olaf, który dostarcza dużo dobrego humoru;
  • Bardzo ładna animacja;
  • Porządny polski dubbing;
  • Kilka słusznych, ale słabo przekazanych przesłań

Wady

  • Generalnie bardzo nijaka i nudna fabuła, pozbawiona rzeczywistych konfliktów, przeszkód i okazji dla bohaterów do rozwoju;
  • Piosnki choć niezłe, to zupełnie nie zapadają w pamięć;
  • Żadnego ciekawego pomysłu na postacie

Kontynuacja Krainy lodu niestety jest wyraźnie gorsza od części pierwszej.

5,5
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper