Death Stranding 2

Death Stranding 2 - ostatnia, wielka gra na PS5

Krzysztof Grabarczyk | 25.02, 11:00

Mówimy o wyłączności, choć dzisiaj to mocno dyskusyjna kwestia. Czasy wyłączności zachodzą niczym wieczorne słońce. Dla Hideo Kojimy, produkcja gry Death Stranding mogła mieć wymiar honorowy. Skłócony z Konami (przynajmniej tak głoszą legendy) trafił przed oblicze Sony. Tym sposobem rozpoczął się owocny romans zespołu Kojima Productions z Sony. Pierwsze Wdarcie Śmierci już dawno za nami. Ten projekt udowodnił, że autora kojarzonego przede wszystkim z utytułowaną serią Metal Gear, stać na coś nowego i świeżego. Nie wszyscy się zgodzą. Doceniam jednak wkład Kojimy w rozwój gier przygodowych, w których trzon rozgrywki równoważy się z wysokim poziomem narracji. Liczę, że takie będzie również Death Stranding 2.

Puszczony do obiegu styczniowy zwiastun Death Stranding 2 zaskoczył i jednocześnie nie zaskoczył. "Jestem Fragile, lecz tylko z imienia" - mówi na materiale Fragile (Lea Seadoux). Zupełnie jakby jedna z kluczowych postaci oryginału porzuciła swą dawną tożsamość. Teraz nosi maskę zakrywającą dolną część jej twarzy. Kształt owej maski jest bardzo interesujący - to splecione dłonie imitujące zakrywanie ust. Kojima ponownie uderza przemocjonowanymi postaciami, filmowością i zgrabnie napisanymi dialogami. Pozostawia widzom szerokie pole do interpretacji. I tak przy okazji, jest chyba wielkim fanem Brandona Lee.

Dalsza część tekstu pod wideo

Powrócił Higgs. "Przed Państwem Higgs. Boska cząstka obecna we wszystkim, co istnieje" - pamiętamy jego pierwsze wejście w oryginalnym Death Stranding. Wygnany na Plażę, powrócił. Zmienił się wizerunek antagonisty, którego zapamiętaliśmy dzięki solidnej kreacji Troy'a Bakera. Jego makijaż natychmiast przywołuje ostatnie dni życia Brandona Lee, odtwórcy roli Erica Dravena w filmie Kruk (1994). Higgs wojuje elektryczną gitarą, niczym bohater kultowego filmu w jeden z końcowych scen. Osobiście bardzo cenię Kruka, więc zawarcie pewnej referencji do dzieła Alexa Proyasa wywołało u mnie lekki uśmiech. Death Stranding 2, być może, okazuje się ostatnią, tak wielką grą w karierze PlayStation 5.

Na plaży

undefined

Podtytuł gry, On the Beach sugeruje bardzo wiele. Plaże odgrywają istotną rolę w części pierwszej. Mistyczny pejzaż oryginału nadal bywa urokliwy. Niedawno spędziłem kilkanaście godzin w wersji reżyserskiej Death Stranding (wszystko przez ten zwiastun). W kontekście hasła przewodniego części pierwszej, sequel odwraca wektor. "Czy powinniśmy się złączyć?" - teraz pada takie zapytanie na rzeczonym materiale, pełnym fascynujących i ciut absurdalnych momentów. Gadająca kukiełka, wielki księżyc niczym w The Legend of Zelda: Majora's Mask (Hideo zabawnie określił go "Majora's Mad, na cześć Mikkelsena). Wiecie, co ciekawi mnie najbardziej? Zmumifikowana postać, przy której czuwa Fragile. Wiem kto to jest, i wie to każde z Was, jeśli tylko macie pierwsze Death Stranding za sobą. Rzucę Wam wskazówkę: kto jest zawsze Bogiem w oczach każdego dziecka?

Ten wypełniony niezwykłościami zwiastun ma w sobie jednak garstkę zwyczajnych elementów. Butelka z wodą, którą trzyma Fragile, bronie Sama (super, że wracają), drzewa czy choćby patelnia. Nie wiem czemu, ale gdy ją zobaczyłem, powróciły wspomnienia związane z Metal Gear Solid 4: Guns of the Patriots. Wówczas to Sunny Gurlukovich poszukiwała najlepszej recepty na...usmażenie smacznej jajecznicy. Takie rzeczy tylko u Hideo, prawda? Death Stranding 2 rzuci gracza w różne rejony, o czym również mówi nam zwiastun. Wynika to z rozmowy Sama (Norman Reedus) oraz Fragile i jej wielkiego okrętu, który majaczy w tle konwersacji. Autorzy muszą przebić koncepcję oryginału. Wciąż będziemy omijać Wynurzonych, walczyć z MUŁami, i dostarczać przesyłki. Poprzednio opracowano bardzo oryginalną rozgrywkę. Death Stranding to gra o końcu cywilizacji, przepełniona metaforami życia lecz oparta na umiejętności planowania oraz zarządzania.

U schyłku generacji

undefined

Weszliśmy w drugą fazę życia PlayStation 5. Producent, Sony przygotowało dla graczy jeszcze garstkę niespodzianek. W poczekalni znajdują się herosi z paczki Marvela, szykowani przez Insomniac Games. Za chwilę wjedzie Team Ninja ze swoim nowym projektem, Rise of the Ronin (o grze więcej napisaliśmy tutaj). Jednak, w kontekście gier na wyłączność to Death Stranding 2 jest najważniejszym, potwierdzonym tytułem, bo o finałowym rozdziale The Last of Us oficjalnie nie wiemy prawie niczego. Premierę zaplanowano na 2025 rok. Wydawca powinien mieć się na baczności co do faktycznego okresu pojawienia się gry. Na ten rok uderzy Rockstar wraz z Grand Theft Auto VI. Cały 2025 rok będzie należeć do GTA. Premiera Death Stranding 2 musi mieć więcej szczęścia niż poprzednik, który gdyby został wydany o te pół roku później, idealnie wstrzeliłby się w ówczesne, pandemiczne realia na świecie.

Death Stranding wespnie się na techniczne wyżyny. Zwiastun prezentuje nie tylko fascynujące, postapokaliptyczne krajobrazy, lecz bardzo szczegółowe modele postaci. Jedyne co mnie ciekawi, to dostępne tryby wyświetlania obrazu. Po rozgrywce w Death Stranding, które w wersji PlayStation 5 obsługuje tryb 60 klatek na sekundę chciałbym, aby podobny tryb oferowano w kontynuacji. Niestety, nie jest to takie proste. Jeśli twórcy planują osiągnąć szczyt możliwości z silnikiem Decima, technologii opracowanej przez holenderskie Guerilla Games, to może być róźnie. Niemniej, Sony powinno wydać do tego czasu PlayStation 5 Pro. Niewykluczone, że Death Stranding 2 zawita w ulepszonej edycji - już na PlayStation 6. Czy gra Kojimy stanie sie ostatnim, tak ważnym tytułem na wyłączność PS5? Przekonamy się za niecałe dwa lata. O ile wydawca nie przesunie premiery.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper