PS Plus Premium i PS Plus Extra

PlayStation Plus Premium nie jest takie złe, jak twierdzą niektórzy

Mateusz Kucharski | 17.02, 17:00

Zdaję sobie sprawę, że moja opinia zawarta w tytule jest dość odważna i zapewne wiele osób się ze mną nie zgodzi. W tym tekście chciałbym dokonać całkowicie szczerej oceny PlayStation Plus Premium. Z tego wariantu abonamentu korzystałem od momentu jego pojawienia się tj. od czerwca 2022. Jest to wystarczający czas, aby uczciwie ocenić, czy usługa jest godna zainteresowania i najważniejsze, czy jest warta ceny, jaką trzeba za nią zapłacić. W tekście postaram się omówić każdy element, który wchodzi w skład wariantu premium oraz ocenić jego przydatność. Będę tutaj bazował na swoich doświadczeniach, ale także postaram się spojrzeć na to z perspektywy osoby, która abonamentu nie opłaca. Pominę jednak omawianie „katalogu gier", ponieważ wchodzi on również w skład Plus Extra. Skupię się na rzeczach dostępnych wyłącznie w premium. 

Dalsza część tekstu pod wideo

WERSJE PRÓBNE (PS4, PS5) 

Sony regularnie rozbudowuje zestaw wersji próbnych, które są dostępne w ramach wariantu premium. Umożliwiają one sprawdzenie pełnej wersji gry przez określony czas. Po jego wyczerpaniu, gra przestaje być dostępna. Wszelkie postępy poczynione w wersji próbnej można bez problemu przenieść do pełnej wersji po jej zakupieniu. Czas, jaki gracze otrzymują do dyspozycji jest różny dla każdego tytułu. Wersje próbne to najbardziej krytykowany element abonamentu i jest w tym trochę racji, gdyż aby przetestować grę, musimy wydać pieniądze na abonament, więc ten test nie jest darmowy. Z drugiej strony, mamy możliwość wypróbowania określonego tytułu, co wydaje się przydatną opcją, choć lista gier jest wyjątkowo ograniczona. Przez ponad półtora roku opłacania abonamentu, z wersji próbnych nie skorzystałem ani razu. Co prawda znalazły się tam produkcje, które były dla mnie interesujące, lecz z powodu natłoku innych gier, ostatecznie ich nie wypróbowałem. W międzyczasie, ich pełne wersje pojawiły się w wariancie Essential (Callisto i Plague Tale) co spowodowało, że wersje czasowe stały się bezużyteczne, przynajmniej dla mnie. Dodatkowo, czas na przetestowanie niektórych gier jest żenująco krótki (45 minut w Hogwart’s Legacy), aczkolwiek w Alana Wake’a 2 możemy grać przez aż 3 godziny. 

TRANSMISJA STRUMIENIOWA (PS3) 

Jest to część wariantu premium, przy której spędziłem najwięcej swojego czasu. Umożliwia nam zagranie w wybrane tytuły z PlayStation 3 poprzez streaming. Biblioteka gier jest całkiem spora i zawiera kilkadziesiąt świetnych gier. Funkcja może być szczególnie przydatna dla osób, które ominęła generacja PS3 lub nie posiadają już konsoli albo gier. Dzięki streamingowi możemy ograć np. niemal wszystkie części Ratcheta, God of War 1, 2 i Ascension, Infamous 2, ICO lub The Darkness. Dostępne są również gry, które nie są dostępne w PlayStation Store poprzez PS3, a ich wersje pudełkowe są dość drogie lub trudno dostępne w Polsce. Mówię tu chociażby o Asura’s Wrath od Capcomu. Jak dla mnie jest to genialna opcja, dzięki której wróciłem do fantastycznych gier, a niektóre ograłem po raz pierwszy. Warto tutaj jednak wspomnieć, że w polskiej wersji sklepu, oferta tych gier jest nieco okrojona. Nie zagramy na przykład w Sly Collection. Jeżeli jednak zmienimy język sklepu na angielski, to trylogia Sly Coopera będzie dostępna. Nie sprawi to jednak, że pojawią się wszystkie gry, jakie są dostępne na zachodzie. Niedostępne wciąż będzie chociażby Heavenly Sword lub Castlevania: Lords of Shadow 1. Osoby, które ograły dostępne w usłudze tytuły, lub ci, którzy nie lubią wracać do starych gier, nie znajdą tu jednak nic ciekawego. Streaming wymaga także dość szybkiego łącza internetowego. Jeżeli takim dysponujemy, to rozgrywka okaże się bezproblemowa. Input-lag w żaden sposób nie wpływał negatywnie na moją grę. Jedynie obraz czasami nie był do końca wyraźny, no ale tak to wygląda, gdy streamujemy grę w 720p na dużym ekranie 4K. Warto wspomnieć, że Sony od dawna nie dodało do tego zestawu żadnej nowej pozycji. 

ratchet 1

 
KLASYKI (PS1, PS2, PSP) 

Tego nie trzeba wyjaśniać. Dostajemy dostęp do wybranych gier z PS1, PS2 oraz PSP, które dzięki emulacji otrzymały dodatkowe funkcje, takie jak możliwość cofania rozgrywki oraz wsparcie trofeów (nie we wszystkich grach). Jest to druga opcja, która bardzo przypadła mi do gustu. Na samym początku, biblioteka gier klasycznych była wprost tragiczna. Z tych ciekawszych dostaliśmy jednego Syphon Filtera, Ape Escape i w sumie tyle. Wtedy komentarze krytyczne dotyczące tego zestawu były całkowicie zasadne. Jednakże, od tamtego momentu minęło sporo czasu i mamy już do dyspozycji całkiem niezłą kolekcje tytułów. Z PS1 dostępne są na przykład: trzy części Syphon Filtera, Twisted Metal 1 i 2 lub The Legend of Dragoon. Gry z PS2 to akurat porażka na całej linii, gdyż nie otrzymujemy tu praktycznie gier, których nie można ograć na nowych konsolach. Większość to tytuły, które doczekały się już wersji PS4, mówię tu na przykład o serii Jak and Daxter, FantaVison lub Okage: Shadow King. Szkoda, gdyż biblioteka gier z PS2 jest potężna. Wątpię, aby Sony zdecydowało się na dodawanie gier z PS2, gdyż przez półtora roku nie otrzymaliśmy praktycznie żadnej ciekawej produkcji. Sytuacja z PSP jest niemal identyczna, jak z grami z PS1. Początek był fatalny, lecz teraz jest dostępne kilkanaście dobrych gier, np. Killzone: Liberation, dwie części Pursuit Force, Medievil Resurection, Super Stardust Portable, dwie części Syphon Filtera i inne. 
 
REMASTERY 

Jest to ostatnia kolekcja z grami, którą zamierzam omówić. Zawarte są w niej odświeżenia wcześniej wydanych gier. Dotyczy to nie tylko tych, które w nazwie mają np. słowo „remastered", ale także ulepszonych na PS4/PS5 wersji gier z wcześniejszych konsol. Aby lepiej to zobrazować podam kilka przykładów, w skład tego zestawu wchodzą takie gry jak kolekcja Uncharted (1,2,3), The Last of Us Remastered, ale także Lego Harry Potter, Heavy Rain czy Beyond: Two Souls, gdyż wszystkie z trzech ostatnich gier są ulepszonymi wersjami z PS3. Na początku myślałem, że część z tych gier oferowana jest w ramach katalogu dostępnego także w wariancie extra. Okazało się, że jednak jest inaczej i do zagrania w nie, wymagana jest subskrypcja premium. 

SF Dark Mirror

 
STREAMING (PS4, PS5) 

Jest to funkcja podobna do tej omawianej przy grach z PS3. Zamiast pobierania gier na konsolę, możemy zdecydować się na jej natychmiastowe uruchomienie za pomocą transmisji strumieniowej. Dotyczy to setek gier z PS4 i PS5. Działanie tej funkcji sprawdziłem na przykładzie Horizon: Forbidden West i muszę przyznać, że wygląda to bardzo dobrze. Streaming gier z PS5 działa nawet w rozdzielczości 4K. Zaznaczę jeszcze raz, że wszystko zależy od waszego łącza internetowego. Grafika wyglądała dobrze, choć widać było czasami lekkie zaburzenia obrazu spowodowane streamingiem, no ale tego się, póki co nie uniknie. Niestety, funkcja ta jest dla mnie całkowicie bezużyteczna. Po co mam streamować gry na konsoli, skoro mogę je na tę samą konsolę po prostu zainstalować. Nie jestem wtedy uzależniony od połączenia z internetem, a sama jakość obrazu pozbawiona jest zaburzeń, o których wspomniałem. 
 
BONUSY 

Pod hasłem bonusy zdecydowałem się umieścić korzyści, które nie są związane z grami. Użytkownicy premium mogą skorzystać z katalogu 100 filmów, które dostępne są poprzez konsolową aplikację Sony Pictures Core. Gdy opcja stała się dostępna, postanowiłem ją wypróbować i muszę przyznać, że jakość obrazu jest fantastyczna. Po tym krótkim teście, aplikację wyłączyłem i nigdy więcej nie włączyłem jej ponownie. Ponadto, wariant premium daje wam dostęp do wybranych seriali anime na platformie Crunchyroll. Być może dla kogoś okaże się to przydatne. Dla mnie, niestety nie jest. Drogie Sony, opłacając abonament na konsoli do gier, zależy mi na grach. Jeśli chciałbym obejrzeć filmy albo seriale, to włączyłbym sobie Netflixa. Aczkolwiek, jest to niby jakaś dodatkowa korzyść, więc może nie powinienem być aż tak krytyczny.
 
PODSUMOWANIE 

Nie będę się tu rozpisywał, bo tekst i tak jest strasznie długi. Obecne PS Plus Premium znacznie różni się od tego, co oferowane było w momencie jego premiery. Przede wszystkim dostaliśmy więcej gier, w tym kilkanaście perełek. Wariant premium szczególnie powinien zainteresować osoby, które chciałyby zagrać w wybrane starsze gry. Biblioteka wciąż jest mocno ograniczona, ale i tak wygląda lepiej niż kiedyś. Dzięki ostatniej promocji, PS Plus premium kosztował około 400zł za rok. Jest to rewelacyjna oferta, gdyż otrzymujemy jeszcze wszystkie korzyści z wariantu Essential i Extra. Taka kwota za tyle gier, to moim zdaniem świetna okazja. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku pełnej ceny. Po ostatnich podwyżkach, cena pakietu wynosi aż 630zł za rok. Tutaj już poważnie zastanowiłbym się nad zakupem. Przede wszystkim sprawdziłbym, jakie gry z tych dostępnych, mogą mnie zainteresować. W związku z dość wolną rozbudową katalogu klasyki, możecie zdecydować się na opłacenie abonamentu na miesiąc lub trzy, ograć to co was interesuje i zrezygnować. Opcji jest wiele. Jeżeli natomiast nie interesują was starocie, to tak naprawdę nie znajdziecie tu nic ciekawego i wariant Extra w zupełności wam wystarczy. Kończąc, PS Plus Premium nie jest taki zły, jak niektórzy twierdzą. Jeżeli traficie na fajną promocję i chcielibyście wypróbować trochę starszych gier, które oferuje Sony, to koniecznie dajcie mu szansę. Ja bawiłem się w nich świetnie i absolutnie nie żałuję wydanych pieniędzy. 

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Kucharski Strona autora
cropper