Hogwarts Legacy wielkim hitem. Przypominamy inne świetne gry z tętniącym życiem światem

Dziedzictwo Hogwartu zadebiutowało na rynku i gra jest chwalona przede wszystkim za nieziemski klimat i tętniący życiem świat. W skórze ucznia z piątego roku spędziłem już kilkadziesiąt godzin i również zaliczam się do osób, które są zafascynowane przygotowanymi przez twórców lokacjami.

Z okazji premiery Hogwarts Legacy możemy przypomnieć sobie także dziesięć innych tytułów, które wyróżniały się na tle innych pozycji żyjącym, pozytywnie zaskakującym pod wieloma względami open worldem. Oto one:

The Legend Of Zelda: Breath Of The Wild

Zestawienie otworzy The Legend of Zelda: Breath of the Wild, które jest prawdziwym majstersztykiem pod względem eksploracji otwartego świata. Twórcy z Nintendo zaprojektowali tak lokacje, a także mechaniki, aby szły one w parze, a gracze na wszelkie możliwe sposoby mogli zwiedzić każdy zakamarek zrujnowanego królestwa Hyrule. Wisienką na torcie są również survivalowe funkcje upiększające rozgrywkę.

Kingdom Come: Deliverance

Czesi również mają swojego Wiedźmina - śmiało można tak określić Kingdom Come: Deliverance, które na dzisiejszej liście po prostu musiało się znaleźć. Tytuł opowiadający o losach syna kowala posiada na tyle angażujące i pogłębiające immersję misje czy aktywności w świecie gry (jak choćby łapanie słowików w lesie), że śmiało można uznać go za jednego z ciekawszych, a przede wszystkim żywego open worlda.

Watch Dogs Legion

Grze Watch Dogs Legion można zarzucić bardzo sporo, jednakże Ubisoft trzeba pochwalić z pewnością za ciekawy projekt świata gry. Francuscy deweloperzy w tym przypadku pochylili się kwestii wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (tzw. Brexit) i osobiście z wielką przyjemnością zwiedzałem ulice Londynu, poznając wizję projektantów Watch Dogs Legion. Finalnie jednak wolałbym, aby w przyszłości nie została ona zrealizowana, bo temat hakerów wpływających m.in. na ruch drogowy nie brzmi optymistycznie.

GTA 5

Grand Theft Auto V ma już na karku 9 lat, a jeszcze w 2023 roku (dokładnie 17 września 2023 roku) będzie można mówić o tytule istniejącym na rynku od 10 lat. Cóż... pomimo tego przygoda Franklina, Trevora oraz Michaela to dla wielu deweloperów wciąż niedościgniony wzór dotyczący interakcji gracza ze światem. Przechadzając się po ulicach amerykańskiego miasta, możemy zainteresować się wieloma "pierdółkami", które następnie rzeczywiście pozwalają uwierzyć, że mamy wpływ na życie kontrolowanego obecnie gangstera. 

Assassin's Creed Origins

Assassin's Creed Origins uczy i bawi. Nie dość, że sięgając po tę produkcję Ubisoftu, zaczerpniemy trochę wiedzy historycznej, to w dodatku możemy sprawdzić, jak pięknie prezentował się starożytny Egipt w wizji twórców francuskiej firmy. Lokacje w tejże produkcji chwytają często za serce, a wspinaczki po piramidach czy zwiedzanie grobowców są czymś niezapomnianym. Odyssey i Valhalla również wyróżniało się intrygującym settingiem, ale to właśnie Origins z tej trójcy najbardziej przypadło mi do gustu.

Ghost of Tsushima

Ghost of Tsushima do bólu przypomina najnowszą formułę serii Assassin's Creed, lecz z lekko zmodyfikowanymi, bardziej na plus niż minus, mechanikami i rozwiązaniami w rozgrywce. Fani marki Ubisoftu stosunkowo długo czekali na japońskiego Asasyna i finalnie zostali wyprzedzeni przez Sony oraz Sucker Punch, którzy zaserwowali nam arcyciekawą przygodę w XIII-wiecznej Japonii. Klimat tego świata można chłonąć bez popity, a dla mnie wisienką na torcie jest możliwość eksploracji bez interfejsu, wsłuchując się w szum wiatru odpowiadający tutaj znacznikowi misji.

Horizon Forbidden West

Horizon Zero Dawn to wciąż jedna z najpiękniejszych, jak nie najpiękniejsza produkcja dostępna na konsole PlayStation 4. Ekipa Guerrilla Games podtrzymuje tradycję i pełnoprawna kontynuacja historii Aloy - Horizon Forbidden West - także trzyma nieziemsko wysoki poziom w kwestii oprawy wizualnej. Tytuł zaskakuje pozytywnie pod tym względem na każdym kroku, niezależnie od tego, czy znajdziemy się na zalesionych, bagnistych, wodnistych czy piaszczystych terenach, bo w tej produkcji świat jest tak piękny, że nie sposób zrezygnować z podziwiania flory i fauny.

Red Dead Redemption 2

GTA 5 zostało wymienione już wcześniej, więc grzechem byłoby nie wspomnieć o innej perełce studia Rockstar Games - Red Dead Redemption 2. Przygoda na Dzikim Zachodzie pod względem immersji wypada jeszcze lepiej niż gangsterska opowieść. Nie dość, że zwiedzane przez nas lokacje są pełne tajemnic, często nawet czuć na bagnach czy w innych opustoszałych miejscówkach zapach kryminalnej zagadki, to jeszcze spora część NPC-ów przechadzających się choćby po Saint Denis została "wzbogacona" o interakcje w świecie gry. 

Metro Exodus

Wizja postapokaliptycznego świata po katastrofie na wielką skalę od twórców z ekipy 4A Games zawsze chwytała mnie za serce. Jeszcze lepiej wypadł ten element przy Metro Exodus, które de facto pozwoliło nam wyjść na powierzchnię i zaznać świeżego powietrza, sprawdzając nie tylko ciemne tunele metra czy bagna, ale także zalesione tereny. Świat w Metro Exodus żyje i intryguje, co jednak można zawdzięczyć ciekawym misjom pobocznym rozbudowującym relacje z ważnymi bohaterami fabuły.

Forza Horizon 4

Czy ktoś powiedział, że wyścigówki nie mogą oferować ciekawego, tętniącego życiem open worlda? Forza Horizon 4 wychodzi na przekór temu stwierdzeniu i pokazuje, że nawet fani owego gatunku gier mogą zwiedzać przygotowane przez twórców lokacje, ugadując się nie tylko na wyścigi online, ale także na zloty. FH3 i FH5 otrzymały wyjątkowy setting, ale w moim odczuciu to właśnie Wielka Brytania z "czwórki" pozamiatała konkurencję swoim niemożliwym do podrobienia klimatem.