Branson (2022)

Branson (2022) - recenzja, opinia o serialu dokumentalnego [HBO]. Najlepsze biznesy powstają z frustracji

Piotrek Kamiński | 01.12.2022, 21:00

Richard Branson jest jednym z najbardziej pozytywnych miliarderów na świecie, czym zaskarbił sobie sympatię wielu osób, łącznie z tymi, którym normalnie przeszkadza czyjś sukces. Jest odpowiedzialny za markę "Virgin", jako pierwszy człowiek przeleciał przez Atlantyk balonem na gorące powietrze i zna się na dobrej muzyce. Jest świetnym tematem na dokument, ale czy reżyser Chris Smith dał radę przekuć jego historię w cztery odcinki zajmującej telewizji?

W 2021 roku Richard Branson miał zostać pierwszym kosmicznym turystą. Jego własna rakieta miała wynieść go wysoko nad stratosferę, gdzie w towarzystwie kilku innych osób miał spędzić kilka minut, po czym bezpiecznie wylądować na ziemi. Loty kosmiczne wielokrotnie już kończył się większymi i mniejszymi niepowodzeniami. Mógł zdarzyć się jakiś wypadek losowy, przez który rakieta nie mogłaby wystartować, albo wybuchłaby kompletnie wkrótce po starcie, zabijając wszystkich na pokładzie. Zrozumiałe, że Richard, jako osoba rodzinna i towarzyska, bał się, czy nie będzie to ostatnia podróż jego życia. A ponieważ dysponuje raczej niemałymi funduszami, postanowił nagrać krótki wywiad, jakby spowiedź, na wypadek, gdyby coś miało się nie udać. Dzisiaj wiemy już, że lot okazał się być sukcesem, a jego czułe pożegnanie przeobraziło się w serial dokumentalny, o którym tu dziś rozmawiamy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Branson (2022) - recenzja serialu dokumentalnego [HBO]. Kim jest Richard Branson? 

Richard Branson z rodziną

Należy przyznać, że Richard Branson jest i właściwie od zawsze był niezwykle barwną postacią, taką, której historia aż prosi się o opowiedzenie. Nie jest typowym dzieckiem  bogaczy, które "w bólach" pożyczało pierwszy milion od rodziców i dalej jakoś już poszło. To relatywnie zwykły chłopak, syn prawnika i baletnicy, w czasach szkolnych niezbyt pilny uczeń, zawsze roztrzepany (sam mówi, że najpewniej w dzisiejszych czasach zdiagnozowano by u niego ADHD) i do kompletu z dysleksją. Nauczyciele nie wróżyli mu sukcesu. On jednak nic sobie z tego nie robił. Żył marzeniami i uparcie dążył do ich realizacji, co robi zresztą do dziś.

Swój pierwszy projekt zarobkowy, magazyn młodzieżowy, założył w wieku 16 lat wraz z przyjacielem, Nikiem Powellem. Interesujący wybór jak na dyslektycznego nastolatka. Później rozdrażniło go jak niesprawiedliwe drogie potrafią być płyty z muzyką, ponieważ wydawcy i sklepy nakładali na nie zbyt wysokie marże. Założyli więc z Powellem firmę wysyłkową, która następnie rozrosła się w markę Virgin. Tak narodziła się historia. Branson ma łeb na karku, więc szybko zaczął dywersyfikować przychody. Z jego Virgin Group zetknęli się również i gracze. Pamięta ktoś niesamowicie głośne i stresujące logo Virgin Interactive przed oryginalnym "Resident Evil"? Tak, to to samo Virgin. Moczyli również palce w telekomunikacji, samolotach, pociągach, medycynie, produkcji muzycznej i jeszcze paru innych branżach. A wszystko to za sprawą tego jednego człowieka, który chciał walczyć z niesprawiedliwymi praktykami gigantów... i trochę na tym zarobić.

Branson (2022) - recenzja serialu dokumentalnego [HBO]. Jak dobre kino

Pierwszy kosmiczny turysta

Smith pokazuje widzom historię tego, jak jego główny bohater doszedł do bogactwa i jak je następnie mnożył, ale przepuszcza ją przez pryzmat jego człowieczeństwa. Widzimy przed kamerą człowieka z uczuciami, pasjami i lękami, który już na początku pierwszego odcinka, tłumacząc, że kręci ten wywiad przede wszystkim na wypadek, gdyby lot w kosmos się nie udał, musi na chwilę wstać i odejść na bok, ponieważ emocje biorą nad nim górę.

Twórcy projektu dostali do dyspozycji całą masę prywatnych materiałów wideo kronikujących życie i przedsięwzięcia Bransona. Tak dużo, że w połączeniu z reportażami telewizyjnymi są w stanie niemalże zawsze pokazywać dokładnie to, o czym opowiadają osoby przed kamerą. A trzeba przyznać, że jest co pokazywać. Od wczesnych podrygów Virgin Records, przez zwariowane pomysły, w stylu przeprawienia się przez Ocean Atlantycki wielkim balonem jako pierwszy człowiek na świecie, na bardzo brudnej batalii z British Airways kończąc. HBO udostępniło nam przedpremierowo trzy z planowanych czterech odcinków, więc nie wiem jeszcze jak Smith zakończył swój dokument, lecz biorąc pod uwagę okoliczności jego powstania, wierzę, że będzie to "kosmicznie" widowiskowe zakończenie.

"Bransona" ogląda się momentami jak solidny thriller. Sam Richard, ze względu na swoją niepohamowaną żądzę przygód, przynajmniej kilkakrotnie otarł się o śmierć i o wszystkich tych wypadkach reżyser i goście opowiadają ze szczegółami. I mimo że wiemy jak się te historie skończą - w końcu to sam zainteresowany nam o nich opowiada - to i tak sposób w jaki całość została zmontowana sprawia, że widz siedzi przed telewizorem napięty jak struna. Natomiast brudne gierki stosowane przez konkurencję aby nie pozwolić mu wejść w daną branżę przywodzą na myśl niezłe kino sensacyjne. Ścieżka dźwiękowa tylko potęguje klimat, a składa się z samych hitów, które Virgin Records pomogło stworzyć. Zadowoleni będą przede wszystkim fani klasyki - Rolling Stones, Sex Pistols, Credence Clearwater Revival przygrywają regularnie, sprawnie nadając ton całej opowieści.

Przyznam, że kiedy zabierałem się za oglądanie "Bransona" nie byłem tym faktem zachwycony. Ot kolejny dokument, a sporo ich ostatnio oglądam, w dodatku o nieprzyzwoicie bogatym Angliku - co może być w nim ciekawego. Ostatecznie jednak muszę przyznać, że historia życia Richarda Bransona jest bardzo wciągająca, a on sam potrafi zaskoczyć jako osoba absolutnie ciepła, sympatyczna i, co ważne, bardzo ludzka. Interesujący serial dokumentalny o interesującym człowieku. Polecam.

Serial debiutuje na HBO max już dzisiaj o 22.00.

Piotrek Kamiński Strona autora
Z wykształcenia filolog, z zamiłowania gracz i kinoman pochłaniający popkulturę od przeszło 30 lat. O filmach na PPE pisze od 2019. Zarówno w grach, jak i filmach najbardziej ceni sobie dobrą fabułę. W wolnych chwilach lubi poczytać, pójść na koncert albo rodzinny spacer z psem.
cropper