Superman

Najlepszy Superman na ekranie. Na którego aktora byście postawili?

Kajetan Węsierski | 16.10.2022, 15:00

Superman to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych bohaterów w dziejach popkultury. I najlepszym tego dowodem niech będzie fakt, że dla wielu osób stanowi on właściwie synonim całej działki. Jest to postacią, która jako pierwsze pojawia się przed oczami masy ludzi, gdy spyta się ich o wymienienie jednego gościa z nadprzyrodzonymi mocami. Czy można się jednak temu dziwić? Nie, ani trochę. 

Ma to swoje przełożenie oczywiście także poza sferą komiksów od DC. Superman wielokrotnie gościł w książkach, grach planszowych, grach wideo, serialach, czy nawet pełnometrażowych filmach, które podbijały kina. Jakiś czas temu wspominałem o tytułach z naszej ulubionej branży, a dziś chciałem zająć się dwiema ostatnimi kategoriami, które wymieniłem. A uściślając - wziąć na tapet produkcje aktorskie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Na przestrzeni dekad w Supermana wcielało się naprawdę sporo świetnych aktorów. I choć nie ma tu mowy o tak głośnych nazwiskach, jak w przypadku Batmana, to wciąż jest w czym wybierać. Oto dziesięciu gości, którzy grali kultową ikoną superbohaterstwa. Dajcie znać, który z nich był - Waszym zdaniem - tym najlepszym. Takim, który od razu przywodzi Wam na myśli herosa z Kryptonu. 

Gerard Christopher 

Zacznijmy od twarzy serialu „Superboy” w latach 1989-1991. Historia przedstawiona w rzeczonej produkcji opowiadała o perypetiach kultowego bohatera, ale skupiając się na jego studenckim życiu. Dość ciekawa inkarnacja, a sam aktor na pewno w pewnym sensie się wyróżniał. Czy jednak pozytywnie? To zostawiam do Waszej interpretacji… W gruncie rzeczy przetrwał całkiem długo w roli. 

John Newton

To niejako ciekawostka - ów aktor miał przyjemność wcielić się w Clarka przy okazji serialu Superboy, który emitowany był w 1988 roku. Zaskoczeni? Przecież właśnie to samo pisałem o Gerardzie! No, nie do końca! John wcielał się w postać Supermana wyłącznie przy okazji pierwszego sezonu - później zastąpił go wspomniany chwilę wcześniej kolega po fachu. Swoje jednak zrobił, a dla wielu wypada nawet lepiej. 

Kirk Alyn

Ten gość zapisał się w historii Supermana na zawsze. I prawdopodobnie większość z Was doskonale wie, dlaczego tak się stało. Mówimy wszak o pierwszym aktorskim Clarku Kencie. Kirk wcielał się w potężnego superherosa przy okazji dwóch seriali telewizyjnych emitowanych na przełomie lat 40. i 50. ubiegłego wieku, czym zdobył sobie naprawdę spore grono oddanych fanów. W pełni zasłużenie, co warto dodać. 

Dean Cain

To właśnie on - właśnie Dean - był twarzą Supermana w świecie seriali lat 90. minionego stulecia. Aktor wcielał się w popularnego herosa przy okazji „Lois and Clark: The New Adventures of Superman” i szybko zdobył serca oraz uznanie naprawdę sporego grona wielbicieli. Do dziś dla wielu osób stanowi niemal wzór tego, jak powinien prezentować się prawdziwy Clark Kent, ale nie brakuje przeciwników takich opinii. 

Tyler Hoechlin

Jeśli nie kojarzycie tego aktora z roli Supermana, to na pewno rozpoznacie w nim gościa z „Teen Wolf”. Tyler zasłynął w serialu dla nastolatków i zasłużył sobie na rolę, którą można śmiało uznać, za naprawdę rozchwytywaną. W Clarka Kenta wcielił się najpierw w „Supergirl”, a następnie w debiutującym rok temu „Superman & Lois”. Pod względem ocen krytyków szału nie, ale wypadł naprawdę przyzwoicie. 

George Reeves

Jak na początku lat 50. z Supermanem kojarzył się Kirk Alyn, tak przez resztę rzeczonej dekady to właśnie George Reeves stał się twarzą ikonicznego bohatera. Można kojarzyć go ze „Superman and the Mole Men”, a zdecydowanie bardziej z „Adventures of Superman”. Tym drugim nigdy nie był w stanie jednak odpowiednio się nacieszyć, albowiem w 1959 roku zmarł. Niemniej, ma swoje miejsce w historii. 

Brandon Routh

Ten aktor cierpi na bardzo przykrą przypadłość… Otóż, przypadło mu zagranie Supermana w filmie z 2006 roku, gdzie musiał nie tylko spróbować ratować fatalną produkcję swoim talentem, ale oprócz tego, wcielać się nie tyle w samego komiksowego Clarka Kenta, ile w Christophera Reeve, którego zastępował… Niestety, mocno na tym ucierpiał, ale roli, którą miał okazję zagrać, nikt i nic mu nie zabierze. 

Henry Cavill 

A postacią bliższą naszym czasom, która niestety, podobnie jak poprzednik, zmaga się w dość dziwnymi decyzjami reżyserów i scenarzystów, jest Henry Cavill. Powiedzmy sobie szczerze - pod względem aparycji nie brakuje mi absolutnie niczego do roli Supermana, a zacięcia do grania tej postaci ma nawet więcej niż mięśni. Niestety, same filmy, w których się pojawiał, raczej nie sprostały oczekiwaniom widzów. 

Tom Welling

Nie można zapomnieć również o aktorze, który wcielał się w Supermana przy okazji Smallville. I choć nie była to „typowa” wersja kultowego herosa, albowiem nie było w niej tak wiele walczącego gościa w pelerynie, co przy okazji innych produkcji aktorskich, to wciąż dawało to naprawdę sporo frajdy. A osobiście muszę przyznać, choć może nieco kontrowersyjnie, że chętnie zobaczyłbym Toma, który kiedyś wraca do roli. 

Christopher Reeve

I na sam koniec gość, którego nie mogło zabraknąć - dla wielu osób (również dla mnie) jest to obraz Supermana z dzieciństwa. Nawet pomimo tego, że sequele nie trzymały poziomu pierwszej odsłony z 1978 roku, sam aktor wciąż wypada nieźle. Było widać więź z rolą i to, że doskonale wie, w jaki sposób prowadzić postać Clarka Kenta. Kapitalnie rozdzielał charakter obu postaci, a gdy trzeba było, potrafił go zazębiać. Dla wielu pewnie faworyt, a dla Was? 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper