Nintendo Switch

Nintendo Switch 2. Co powinna zaoferować następna generacja Nintendo

Igor Chrzanowski | 07.08.2022, 14:00

Nintendo Switch radzi sobie wręcz doskonale, dlatego nikt na razie nie myśli o zastępowaniu go kolejnym sprzętem. Niemniej jednak konsolka Japończyków ma już ponad 5 lat, więc nieuchronnie zbliżamy się do końca jej panowania - za 2 lata powinniśmy dostać następcę.

Jakie będzie Nintendo Switch 2? Wiadomo na pewno, że Nintendo ponownie pójdzie swoją własną ścieżką, dlatego nie ma co kombinować i przyrównywać nowej generacji Big N do PlayStation 5 czy Xbox Series X|S. Już od czasów NDS i Wii ojcowie Mario przedzierają się przez naszą branżę po swojemu i nie ma co liczyć na to, że będą chcieli się dopasować do sztywnych ram Sony i Microsoftu. Oczywiście, chwała im za to, bo nie zdzierżyłbym kolejnej takiej samej konsoli. Aktualnie nie mamy żadnych, nawet najmniej wiarygodnych przecieków dotyczących następcy Switcha, który na 99,99% nie będzie się nazywał Nintendo Switch 2 - to po prostu nie w ich stylu. Przedstawiamy zatem nasze przewidywania i listę życzeń tego, co mogłoby nam zaoferować następne dziecko Japończyków.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nintendo Switch 2 - Nvidia Tegra Orin

Nie od dziś wiadomo, że czysta moc obliczeniowa nie jest najmocniejszą stroną Nintendo, ale różnica pomiędzy Switchem (0,3-0,5 TFlops) względem PS5 i Xbox Series X|S (9-12 TFlops), że deweloperom coraz trudniej jest skutecznie przeportować ich duże gry na sprzęt Ninny, co skutkuje wydawaniem tak zwanych Cloud Version, czyli pełnoprawnych dużych edycji, ale odpalanych wyłącznie z chmury. Żeby zapobiec podobnym problemom i pozwolić sobie na uzupełnienie biblioteki Switcha o największe i najważniejsze hity AAA następca Switcha powinien zostać oparty na zmodyfikowanej jednostce Nvidia Tegra Orin, która potrafi wygenerować moc około 4 TFlops-ów, co byłoby już satysfakcjonującą i wystarczającą wartością dla next-genowego gamingu u Nintendo. Do tego dorzuciłbym 16 GB RAM DDR5, lekki system operacyjny i wszystko powinno ładnie śmigać.

Nintendo Switch 2 - Innowacje!

Jedną z najważniejszych cech jakimi Nintendo może poszczycić się w swojej historii jest ich innowacyjność dla branży gier wideo. Najpierw NES przywrócił wiarę w gry wideo, potem Game Boy wrzucił nam je do kieszeni, a następnie Wii zaprosiło do grania ludzi w nieograniczonym zakresie wieku. Do dziś pamiętam ten okres gdy Wii U szykowało miejsce dla projektu NX, kiedy to z przyjaciółmi zastanawialiśmy się nad tym co pokaże Nintendo, bo za żadne skarby nie dało się tego przewidzieć. No i Switch okazał się czymś, czego nikt się nie spodziewał - pierwszą hybrydową konsolą, rozszerzeniem idei Padleta z Wii U i ostatnim bastionem gier ruchowych. Co Nintendo może nam dać przy okazji Nintendo Switch 2? Osobiście obstawiam, że nadal będą chcieli utrzymać ten trend hybrydowości, czyli grania zarówno na wielkim jak i małym ekranie, ale być może okaże się, że nie będzie do tego potrzebny żaden dock, a jedynie sprawne WiFi lub jakaś inna forma połączenia. Nadal moglibyśmy trzymać konsolę w rękach, ale po prostu przesyłać jej obraz bezprzewodowo na dowolny ekran.

Nintendo Switch 2 - Lepszy eShop to podstawa

Nie ma co ukrywać - eShop w obecnej formie jest strasznie słaby. Wiecznie się przycina, zacina, wywala błędami, rozłącza się, czy ma inne wymyślne problemy. Pora to zmienić! Kolejna iteracja eShopu musi być lekka, błyskawicznie dostępna i pozwalać nam na normalne komfortowe zakupy z odpowiednim filtrowaniem oraz sortowaniem treści. Dziś jak jakiś tytuł trafi do cyfrowego sklepu Japończyków i chce się wybić, najpewniej musi na dzień dobry wrzucić promocję -50%, żeby jakimś cudem wylądować wysoko w zakładce Current Offers. Inaczej małe, nikomu nieznane studia nie mają szansy na przebicie się przez coraz bardziej rozrastający się katalog Switcha. Kolejnym punktem musi być lepsza kontrola jakości. Widziałem jak to jest wrzucać grę na eShop i powiem wam szczerze, to bywa upierdliwe. Nintendo nie dba bowiem o jakość tytułów jakie lądują na eShopie, ale nie daj boże wykorzystasz jakikolwiek należący do nich symbol, nawet jako easter egg, to od razu się sapią, że "program wykorzystuje element powiązany z jednym z IP należących do Nintendo". Możesz wydać najgorszego crapiszona, byleby nie pokazywał niczego, co kojarzy się z Nintendo. Serio, wolałem już model z Wii, 3DS-a, czy Wii U, gdzie jakkolwiek to jeszcze w miarę kontrolowano.

Nintendo Switch 2 - Wsteczna kompatybilność

Swego czasu Nintendo było pionierem wstecznej kompatybilności - ich każdy system był w 100% kompatybilny co najmniej jedną generację wstecz, co dawało fanom konsol Japończyków sporą frajdę i możliwość nadrobienia starszych tytułów tym, którzy dopiero zaczynali tę przygodę. Niestety potem nastały czasy Switcha i nie dość, że poszła do piachu cała ta idea, to jeszcze skasowano Virtual Console - najlepszą i największą cyfrową bibliotekę wstecznej kompatybilność. Czym ją zastąpiono? Badziewnym Nintendo Switch Online i jeszcze głupszym Expansion Packiem. System, który pozwalał na ogranie gier od czasów NES-a aż do NDS-a, został zastąpiony bieda wersją z gorszą emulacją i kilkukrotnie mniejszą skalą. Niestety zmienić tego już nie możemy, ale możemy mieć za to nadzieję, że Nintendo Switch Online będzie kontynuowane także na nowej generacji, a aktualny katalog rozszerzany będzie do granic prawnych możliwości - tak jak usługa Wstecznej kompatybilności na konsolach Xbox.

Nintendo Switch 2 - Więcej nowych IP

Niektórzy narzekają, że Nintendo wciąż tylko wałkuje temat Mario, Zeldy, Pokemonów i ewentualnie Fire Emblem, nie wprowadzając żadnych nowych IP. Oczywiście takie gadanie to zwykłe marudzenie, bo Nintendo wprowadza całkiem sporo tych nowych IP, wśród których z ostatnich kilku lat należy wymienić Splatoon, 1-2 Switch, ARMS, Nintendo LABO, Ring Fit Adventure, Snipperclips, Captain Toad, czy też Super Mario Maker. Niestety czymś więcej stały się tylko trzy z nich - Splatoon, Ring Fit Adventure i Super Mario Maker, co daje nam zaledwie garstkę wielkich marek rozszerzających portfolio Nintendo. Naprawdę chciałbym, aby Big N poszło w trochę odważniejszym kierunku i przy okazji następcy Switcha zaprezentowało trochę więcej wielkoformatowych IP. Brakuje tu czegoś, co tak jak Zelda, Mario Kart czy Splatoon przyciągnęłoby nas do konsoli na dłużej, niż te kilka dni.

Nintendo Switch 2 - Fantastyczne gry startowe

Wiele osób mówi, że miarą sukcesu danej konsoli jest jej startowa biblioteka, którą to Nintendo Switch miało naprawdę bardzo dobrą - zwłaszcza za sprawą The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Wii miało The Legend of Zelda: Twilight Princess, N64 miało Super Mario 64, Wii U miało New Super Mario Bros. U, a GameCube miał Luigi's Mansion. Nintendo Switch 2 musi wystartować z grubej rury, oferując pełnoprawne, wyłącznie next-genowe doświadczenia. Nikt nie chce cross-generacyjnych premierowych gier, co dobitnie słyszymy zwłaszcza teraz po słabych premierowych grach PS5 i Xbox Series X|S - tutaj tak naprawdę tylko Demon's Souls pokazało, jak to się powinno robić. A patrząc na ostatnie dokonania Nintendo, można obstawiać, że Switch 2 może wystartować z Metroid Prime 4, kolejnym New Super Mario Bros., Super Mario Odyssey 2, Mario Kart 9, lub też sequelem do Breath of the Wild. Co by z tego zestawu nie dali na dzień dobry, sukces mają gwarantowany.

A co Wy myślicie o następnej konsoli Nintendo? W jakim kierunku Japończycy pójdą tym razem?

Źródło: Własne
Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Dla której z tych gier kupiłbyś Nintendo Switch 2 na premierę?

Metroid Prime 4
546%
Następny New Super Mario Bros.
546%
Super Mario Odyssey 2
546%
Mario Kart 9
546%
The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2
546%
Pokaż wyniki Głosów: 546
cropper