STALKER Czarnobyl

Wycieczka w nieznane. Te gry rozgrywają się w Czarnobylu i warto je poznać

Kajetan Węsierski | 23.03.2022, 21:30

Czarnobyl. Dla jednych mroczne wspomnienia z lat młodości i dzieciństwa, dla innych (jak dla mnie) zaledwie opowieść lub legenda, którą zna się z opowiadań, historii i filmów oraz seriali telewizyjnych. W tym wszystkim jest to jednak pewien symbol. Ikona przerażenia, strachu i bezpośrednio starcia mieszkańców Europy z przeciwnikiem, z którym w zasadnie nie da się w żaden sposób wygrać. 

Nie może więc dziwić, jak często sięga się po ten temat przy okazji różnego rodzaju dzieł - zazwyczaj w klimatach postapokaliptycznych i mrocznego science fiction. Wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu stanowi w wielu tworach bardzo ważny element, a sama okolica katastrofy - tereny najbardziej skażone - są jednym z tych miejsc, które żyją w głowach fascynatów takich klimatów

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie inaczej jest w świecie gier wideo. Przeróżne studia deweloperskie bardzo często stawiają na zaprezentowanie nam takiej atmosfery i decydują się umieścić akcję na terenach Czarnobyla albo w jego alternatywnych formach. I to przyciąga - nie można się z tym spierać. Prawdopodobnie działa to w ten sposób ze względu na pewien mrok oraz enigmatyczność tego terenu. Boimy się go, ale jednocześnie nas fascynuje. Oto najlepsze gry, które rozgrywają się właśnie tam: 

S.T.A.L.K.E.R. Shadow of Chernobyl

Zacznijmy od największego klasyka i pozycji, której pewnie nawet nie trzeba przedstawiać. Gra z 2007 roku to ogromny hit i jeden z najlepszych przedstawicieli tej kategorii produkcji. Wchodzimy w buty (i cały kombinezon) jednego z przetrwałych ludzi w śmiertelnej strefie i musimy stawić czoła wszelkim wyzwaniom, które rzucane są nam niczym kłody pod nogi. Dzieje się dużo, ale wszystko jest niezwykle dobre. 

S.T.A.L.K.E.R. Call of Pripyat

Nie można przejść inaczej niż do bezpośredniego sequela! Gra z 2010 roku kontynuuje historię z pierwszej części i pozwala nam spędzić jeszcze więcej czasu w mrocznej strefie. Grafika została oczywiście odpowiednio rozbudowana, a historia - tu nieco subiektywnie - zdaje się wciągać i intrygować jeszcze bardziej, niż miało to miejsce kilka lat wcześniej. Świetnie jest wcielić się w Alexandera Degtyareva.

S.T.A.L.K.E.R. Clear Sky

W 2008 roku dostaliśmy także mały prequel do pierwszej części S.T.A.L.K.E.R.A., który pozwalał nam prześledzić losy tytułowej grupy „Clear Sky”. Całość była oczywiście odpowiednio krótsza i służyła przede wszystkim jako forma spędzenia kolejnych godzin w brudnym i skażonym świecie. Niemniej, całkiem fajnie dołożono w ten sposób kilka cegiełek do głównej historii. Cóż, pozostało czekać na pełnoprawną kontynuację pod koniec tego roku. 

Call of Duty 4: Modern Warfare

Oczywiście nie cała odsłona rozgrywa się w okolicach Czarnobyla. Większość zapewne doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Niemniej, misja, w której poruszamy się po tamtejszych terenach, a na końcu musimy użyć naszego karabinu snajperskiego, jest bez wątpienia jedną z bardziej kultowych w historii serii. Nie zamierzam za dużo spoilerować, ale gwarantuję, że klimat robi tam robotę. 

Chernobylite

Błędem byłoby oczywiście zapomnieć w takim zestawieniu o pozycji stworzonej przez nasze rodzime The Farm 51. Survival horror w konwencji science fiction rzuca nas do skażonej strefy Czarnobyla, która - co ważne - została odtworzona dzięki trójwymiarowemu zeskanowaniu tej oryginalnej. Dodaje to odpowiedniego klimatu i fenomenalnego poczucia rzeczywistego bycia tam całym sobą. Dajcie szansę! 

S.W.A.N.: Chernobyl Unexplored

W ubiegłym roku, w kwietniu, zadebiutowała także gra w konwencji horroru psychologicznego, która rozgrywa się zaledwie kilka miesięcy po wybuchu elektrowni w Czarnobylu. Co ciekawe, miejscem akcji jest tu mieszcząca się w Strefie Wykluczenia Instytucja S.W.A.N. Jeśli więc lubicie atmosferę zaszczucia, a betonowe budowle z ubiegłego wieku działają na Waszą wyobraźnię… Sięgnijcie po ten tytuł. 

Fear the Wolves

Tej produkcji na pewno nie określiłbym jako najlepszą, która za cel obrała sobie przedstawienie Czarnobyla… Jest jednak wyjątkowo ciekawa (w nieco zabawnej formie), albowiem wpadła w ten wir popularności pozycji z gatunku Battle Royale. I właśnie tym jest! Fundamentem rozgrywki jest tu oczywiście eliminacja innych i próba wydostania się z terenu skażonego, który oblegany jest przed zmutowane istoty.

 https://www.youtube.com/watch?v=MayOY000a4A

Chernobyl: Road to Death

Kolejna pozycja to bardzo mało znany rogue-like od niewielkiego diedemor studio, który rzuca nas do kreskówkowego świata Czarnobyla. I choć brzmi to bardzo luźno, to bynajmniej takie nie jest. Akcja rozgrywa się niedługo po wybuchu elektrowni atomowej, więc musimy mierzyć się z wrogimi żołnierzami, zmutowanymi monstrami, a także ze skażonym powietrzem, które nas otacza (dodając wszystkiemu zielonkawych odcieni). 

Chernobyl: The Untold Story

Następna jest bardzo ciekawa i mało znana gra z 2019 roku, która pozwala nam prześledzić losy pewnego faceta, który z dnia na dzień coraz bardziej słabnie pod wpływem radiacji. Produkcja w bardzo dosadny, ale także bolesny i trudny sposób przedstawia to, co działo się na tamtych terenach w 1986 roku. Wszystko to skąpane w bardzo fajne zrealizowanym pixel arcie i z intrygującą ścieżką dźwiękową. 

Liquidators

A co powiecie na darmową propozycję? Jeśli jeszcze jej nie znacie, zdecydowanie warto dać szansę. Dostępna jest na Steamie i - jak wspomniałem - można ją pobrać całkowicie za darmo. W grze wcielamy się w pracowników Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej i dostajemy jedno konkretne zadanie - uchronić Europę przed wielkim skażeniem, które może wywołać jej wybuch. Wszystko w konwencji horroru, więc wciąga. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper