Pamięci DDR5 będą droższe od DDR4 o 50-60% - obniżki nie przyjdą zbyt szybko, sprawdźmy obecne ceny

Pamięci DDR5 będą droższe od DDR4 o 50-60% - obniżki nie przyjdą zbyt szybko, sprawdźmy obecne ceny

Maciej Zabłocki | 25.10.2021, 22:30

Już niebawem do sprzedaży trafi nowy rodzaj pamięci operacyjnych dla komputerów - DDR5. Zastąpi stare i wysłużone DDR4. Jak to zwykle bywa w przypadku nowych technologii, musimy się nastawić na duże wydatki w okolicach premiery. Niestety, najnowsze rokowania nie są szczególnie zachwycające. 

Zwykle w przypadku premier nowych pamięci, mówimy o 30, może 40% różnicy w cenie względem starszych formatów. Tym razem będzie trochę inaczej. Jak poinformowało MSI, najnowsze pamięci DDR5 wywindują kwoty nowego towaru nawet o 60%. Debiut procesorów Intel Alder Lake zaplanowano na 4 listopada, a dedykowane dla tych jednostek płyty główne z chipsetami Z690 będą wspierały DDR5. Według MSI, taki wzrost cen może potrwać nawet 2 lata, zanim sytuacja wróci do normy. Na początku nie będziemy mieć szczególnie dużego wyboru, bo do sprzedaży trafią kości taktowane z prędkością 4800 MHz, ale w niedługim czasie powinny też zadebiutować szybsze warianty, rozpędzające się nawet do 6600 MHz. Możliwe są również kości osiągające zawrotne 8400 MHz, ale na tak potężne jednostki będziemy musieli trochę poczekać. DDR5 w najbliższych miesiącach kupimy w zestawach od 8, do 64GB w jednej kości. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Pamięci DDR5 będą droższe od DDR4 o 50-60% - obniżki nie przyjdą zbyt szybko, sprawdźmy obecne ceny

Moduły DDR5 nie będą na początku zbyt atrakcyjne cenowo i wydajnościowo

Chociaż na stosowne testy musimy jeszcze poczekać, to już teraz wiemy, że moduły DDR5 taktowane z prędkością 4800 MHz nie będą demonami wydajności. Dopiero teraz G.Skill zapowiedział listopadową premierę kości, których prędkość rozwija się do 6000 MHz, a wygląd jest bardzo stonowany i pozbawiony jakichkolwiek światełek RGB. Do sprzedaży trafią zestawy 2x16 GB o jednakowych opóźnieniach CL36 lub CL40 i taktowaniach: 4800 MHz, 5200 MHz, 5600 MHz oraz wspomniane powyżej 6 GHz. Na ten moment nie znamy przybliżonej nawet ceny, ale jestem przekonany, że będą to kwoty w okolicach 1200-1500 zł za zestaw 2x16 GB i najwolniejszymi zegarami. 

Kilka dni temu chińska firma Galax przedstawiła wyniki wydajności oryginalnych pamięci taktowanych z prędkością 4800 MHz, które kompatybilne są, co ciekawe, z przeróżnymi klockami LEGO i wyglądają doprawdy zjawiskowo. Jak możecie przypuszczać, ich rezultaty nie powalają, ale to całkowicie normalna sytuacja w świecie komponentów komputerowych. Testy przeprowadzono w popularnym programie AIDA64, a opóźnienia wynosiły CL36-36-36 przy napięciu 1,1V. Testowano zestaw 2x16GB. Pamięci osiągnęły 69365 MB/s przy odczycie i 68413 MB/s przy zapisie. To wynik mocno przeciętny (jak na nowy format), bowiem DDR4 taktowane z prędkością 3200 MHz przy CL14 po podkręceniu (również przy pojemności 32GB) wyciągają bardzo zbliżone rezultaty. Co ciekawe, są w internecie użytkownicy, którym udało się wykręcić dwa moduły DDR4 8GB do kosmicznych 5000 MHz przy CL16-19-19 i po takim OC jednostki osiągały w tym teście 73418 MB/s przy odczycie i 78229 MB/s przy zapisie. Kosmiczne rezultaty. 

Pamięci DDR5 będą droższe od DDR4 o 50-60% - obniżki nie przyjdą zbyt szybko, sprawdźmy obecne ceny

Jeżeli rozglądacie się za nowym komputerem, zdecydowanie nie warto dzisiaj zerkać w kierunku formatu DDR5. To po prostu jeszcze nie ten czas, chyba, że kupicie sprzęt z myślą o solidnej rozbudowie w przyszłości. W takim przypadku jednak będzie to dość ryzykowne, bo w ciągu najbliższych dwóch lat pojawią się znacznie szybsze i bardziej dopracowane procesory i chipsety w płytach głównych. Już teraz Samsung zapowiedział, że pod koniec tego roku rozpocznie produkcje jednej kości DDR5 taktowanej z prędkością 7200 MT/s przy pojemności 512 GB (!). Jeśli chodzi o ceny układów konsumenckich, rąbka tajemnicy uchyliła firma Team Group, która przez krótki czas sprzedawała zestawy o pojemności 32GB taktowane z prędkością 4800 MHz za 311 euro. To w przeliczeniu daje 1434 zł, jednak na premierę powinniśmy oczekiwać jeszcze wyższych cen. 

Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej o sytuacji na rynku i powrocie do normalności, odsyłam do mojego artykułu, w którym opisuje, jak do tego doszło, że mamy dzisiaj niedobór półprzewodników, a ceny wystrzeliły w kosmos. Niestety wszystko wskazuje na to, że sytuacja unormuje się dopiero w ciągu najbliższych 12, a nawet 15 miesięcy. Doniesienia od przeróżnych informatorów nie brzmią kolorowo i wiele wody w Wiśle upłynie, zanim kupimy w sklepach karty graficzne w normalnych cenach. Musicie też pamiętać, że przed nami już niebawem nowe premiery, na czele z układami Intel Alder Lake, które zadebiutują w czwartek, 4 listopada. Jeśli chcielibyście przeczytać coś więcej o tych jednostkach, kliknijcie tutaj. Ja życzę dużo cierpliwości i jeszcze więcej szczęścia, bo będzie niewątpliwie potrzebne, jeżeli zamierzacie inwestować w stacjonarny PC. Alternatywnie, zawsze możecie polować na jakiegoś ciekawego, gamingowego laptopa

Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper