Wiedźmin 3 i CP2077 na next-geny - niby człowiek wiedział, a jednak się łudził

Wiedźmin 3 i CP2077 na next-geny - niby człowiek wiedział, a jednak się łudził

Mateusz Wróbel | 23.10.2021, 17:00

Fani Wiedźmina - na początku bieżącego tygodnia - byli w siódmym niebie, ale szybko zostali sprowadzeni na ziemię. CD Projekt RED nie wyda swoich bestsellerów na PS5 i XSX|S w 2021 roku, więc zastanówmy się, czy to dobra decyzja rodzimego zespołu.

Jeszcze miesiąc temu dałbym sobie rękę uciąć za to, że CD Projekt RED przygotuje nam najpóźniej na tegoroczne święta odświeżenie jednego ze swoich bestsellerów, które zostało stworzone z myślą o konsolach nowej generacji. I wiecie co? Dzisiaj nie miałbym jednej ręki. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Wiedźmińskie "beep"?

Wiedźmin 3 i CP2077 na next-geny - niby człowiek wiedział, a jednak się łudził

Początek trwającego jeszcze tygodnia napawał ogromnym optymizmem fanów CDPR. Wiedźmin 3: Dziki Gon otrzymał klasyfikację od PEGI (dokładnie w poniedziałek), a chwilę później odpowiedni komunikat wydało również ESRB zajmujące się wydawaniem poszczególnych gier wideo na amerykański rynek. Wiele wskazywało na to, że skoro przygoda Geralta została już sklasyfikowana z myślą o PS5 i XSX|S, ukaże się ona szybciej niż Cyberpunk 2077, którego tak wielu posiadaczy past-genów źle wspomina.

O premierze Wiedźmina 3 w czwartym kwartale bieżącego roku przemawiał również jeszcze jeden fakt - debiut drugiego sezonu serialu Netfliksa, który bazuje przecież na tym samym, wykreowanym przez rodzimego pisarza Andrzeja Sapkowskiego, uniwersum. Takim ruchem można było upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bo doskonale pamiętamy, jak ogromnym zainteresowaniem, cieszył się wydany w maju 2015 roku tytuł po opublikowaniu pierwszego sezonu Wiedźmina, co miało miejsce niespełna dwa lata temu.

Gdy rozmowy nt. odświeżonej historii Rzeźnika z Blaviken zaczęły nabierać na sile, CD Projekt postanowił opublikować stosowną wiadomość, w której przedstawiciele ekipy oznajmili, że ani Cyberpunk 2077, ani Wiedźmin 3 w wersji na PS5 i XSX|S, nie zadebiutują w tymże roku kalendarzowym, dopowiadając, że ten pierwszy tytuł ujrzy światło dzienne na nowych sprzętach Sony i Microsoftu w pierwszym kwartale 2022, a druga produkcja - w drugim kwartale 2022 roku.

Po zapoznaniu się z komunikatem wydawcy byłem mocno zirytowany. Zresztą - każdy, kto czeka na te przygody, w pewien sposób się zawiódł, bo ileż można czekać na "porty" pod nowe konsole? Gdy jednak zastanowimy się chwilę dłużej, przeniesienie premiery na kolejne miesiące wcale nie jest tak głupie, jak mogło wydawać się to na samym początku.

Dobra czy zła decyzja?

Wiedźmin 3 i CP2077 na next-geny - niby człowiek wiedział, a jednak się łudził

Po pierwsze, ostatni kwartał tego roku jest już zalany wysokobudżetowymi produkcjami. Tuż za rogiem uśmiecha się w naszą stronę Call of Duty: VanguardForza Horizon 5. Kawałek dalej dostrzec można Battlefield 2042 oraz , a zapomnieć nie możemy również o chwalonym pod niebiosa Halo Infinite. Gdyby tego było mało, niedawno na rynku pojawiło się Marvel: Strażnicy Galaktyki, a coś dla siebie znajdą także fani kosmicznych wędrówek (Chorus) oraz gospodarstw rolnych (Farming Simulator 22). Listopad i grudzień jest zapchany hitami, więc rzeczywiście, na debiut którejś z gry CD Projekt RED rzeczywiście mogłoby zabraknąć miejsca.

Po drugie, czy szybka premiera obu odrestaurowanych pozycji jest, bez względu na wszystko, aż tak potrzebna? Czy - ewentualnie - znowu chcemy czytać w mediach społecznościowych wpisy osób, które będą narzekać na spadki klatek na sekundę w wybranych miejscach, uniemożliwiając tym samym graczom przykuwającym większą uwagę do fabuły, projektu zadań czy samych dialogów do wymieniania się swoimi spostrzeżeniami nt. poszczególnych wątków scenariusza? Jestem pewny, że każdy wolałby tego uniknąć.

Mimo tego, iż początkowo - podobnie zresztą, jak większość naszych Czytelników (bazując na komentarzach pod newsem informującym o opóźnieniu obu premier) - również byłem zły na CD Projekt, tak po chwilowym namyśle uważam, że decyzja ta wcale nie jest taka zła. Zważywszy na to, że Cyberpunk 2077 ma doczekać się kilku większych zmian w mechanikach rozgrywki, które, dzięki większej mocy obliczeniowej PS5 i XSX|S, powinny działać na nowych sprzętach lepiej, a przede wszystkim dokładniej niż przy poprzedniej generacji konsol. Jak będzie? Pożyjemy, zobaczymy, ale moje nastawienie do nowych wersji CP2077 oraz W3 jest optymistyczne.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper