Forza Horizon 5 – graliśmy w piękną grę. Fani serii będą zachwyceni Meksykiem

Forza Horizon 5 – graliśmy w piękną grę. Fani serii będą zachwyceni Meksykiem

Wojciech Gruszczyk | 11.10.2021, 15:01

Xbox Polska wysłał do naszej redakcji przedterminowy bilet do Meksyku. Wylądowałem, zachwyciłem się okolicami i... Musiałem wrócić do szarej rzeczywistości. Jak jednak wypada Forza Horizon 5? To będzie jedna z najmocniejszych premier 2021 roku. Poznajcie nasze wrażenia z nowego hitu Microsoftu.

Nie jestem wielkim fanem wszystkich przedpremierowych pokazów, bo często taką rozgrywkę porównuje do lizania cukierka przez szybę. Niby możesz zagrać, ale do pełnej wersji jeszcze daleko. Tym razem było jednak inaczej, ponieważ Xbox Polska wrzucił nas na sam początek meksykańskiego festiwalu i pozwolił zakosztować w całej mapie. Te kilka godzin w Forza Horizon 5 przekonały mnie do jednego już wkrótce na rynek przyjedzie pretendent do tytułu Game of the Year.

Dalsza część tekstu pod wideo

Meksyk wita znakomitymi widokami

Forza Horizon 5 – graliśmy w piękną grę. Fani serii będą zachwyceni Meksykiem

Nie byłem przekonany do umiejscowienia piątego festiwalu w Meksyku. Jestem w grupie graczy, który wciąż czeka na pokonywanie wąskich uliczek w Tokio, ale wystarczyło kilka minut, by moje wrażenia zostały zmienione o 180 stopni. To państwo z Ameryki Północnej powita graczy zapierającymi dech w piersiach widokami. Xbox Polska zapewnił naszej redakcji sam początek rozgrywki, więc mogłem wyskoczyć pięknymi samochodami z pędzącego samolotu transportowego, by następnie wcisnąć pedał gazu i wyruszyć w widowiskową podróż. Tutaj na samym starcie otrzymujemy prezentacje możliwości gry, ponieważ kierowcy trafiają na festiwal z różnych stron świata, więc deweloperzy oferują cztery różne przejazdy – trochę po asfalcie, odrobinę po pagórkach, a nawet mamy okazję wskoczyć do kilku rzek.

I już po chwili otrzymałem od deweloperów dostęp do całego świata z Forza Horizon 5. Największa mapa w historii serii jest gigantyczna, a jej zróżnicowanie sprawia, że samo jeżdżenie po różnych terenach sprawiło mi ogromną frajdę. Jak zawsze – ulice to tylko opcja, więc chętnie wskoczyłem na różne pola, by wykosić odrobinę okolicznej flory i móc pobujać się po terenach. Tutaj na dosłownie każdym kroku można się zachwycać terenami, ponieważ świat zaproponowany przez Playground Games jest piękny. Deweloperzy zapewnili naszej redakcji wycinek produkcji, który włączyłem na Xboksie Series X – od początku możemy wybrać jeden z dwóch trybów (jakość / płynność), ale zdecydowanie polecam sprawdzać grę w 60 klatkach na sekundę, bo nawet w takiej sytuacji Meksyk wygląda znakomicie, a nie ma sensu rezygnować z rozgrywki w wyższej płynności.

Twórcy zapewnili kilka konkurencji, ale z dużą przyjemnością po prostu sprawdziłem, co proponuje Meksyk – swobodna zabawa pozwala poczuć tę obiecaną przez deweloperów różnorodność terenów. Kapitalnie wyglądają widoki z wulkanu, gdzie musimy zwracać uwagę na nierówności terenu, by po chwili wparować z impetem na plażę, następnie przejechać kilka kilometrów na odpicowanym asfalcie, a po chwili wskoczyć w las deszczowy i kończyć przejazd w burzy piaskowej. To ostatnie zjawisko atmosferyczne znacząco ogranicza widoczność i muszę przyznać, że w ciekawy sposób urozmaica wyścig. Deweloperzy dopracowali również wygląd samochodów – świetnie prezentują się wszystkie momenty, gdy przejeżdżamy przez gęsto zarośnięty las, w którym pojawia się tylko kilka punktów światła słonecznego, by po chwili dosłownie wskoczyć do drugiego regionu, gdzie maszyna jest oświetlona parzącym słońcem. Wygląda to naprawdę zaskakująco dobrze.

Festiwal oferują znaną koncepcję

Forza Horizon 5 – graliśmy w piękną grę. Fani serii będą zachwyceni Meksykiem

Po zakończeniu pierwszych przejazdów, deweloperzy zapewniają nam duży edytor postaci – tutaj możemy wybrać nie tylko twarz, płeć czy też włosy, ale twórcy proponują także protezy, umożliwiają wybrania zaimków określających postać oraz głos bohatera. Ten ostatni element może wydawać się zaskakujący, jednak Playground postanowiło tym razem postawić na gadającego kierowcę – ma to związek z fabularnymi misjami, podczas których zobaczymy teraz bardziej żywe przerywniki filmowe. Kierowca ma rozmawiać z organizatorami festiwalu, dyskutować z innymi rajdowcami, a deweloperzy podczas spotkania wspomnieli, że było to dla nich z jednej strony wyzwanie, a z drugiej strony ulga – opracowywanie gry z „niemową” jest podobno bardzo wymagające, ponieważ twórcy od początku muszą układać narrację w odpowiedni sposób. Teraz jednak będziemy często słyszeć naszego bohatera, który ma w pewien sposób ożywić wydarzenia.

Gameplay tak naprawdę nie jest odkrywczy, jednak już Forza Horizon 4 pod względem jazdy oferowała genialne wrażenia i tutaj jest równie dobrze. Niezależnie od prowadzonego samochodu czujemy inne wibracje, a nawet kontroler od Xboksów Series X|S potrafi zaskoczyć intensywnością lub lekkością drgań – nie jest to poziom DualSense, jednak twórcy wyraźnie wykorzystują wszystkie atuty posiadanej technologii. Rozgrywka to nadal zręcznościowa orgia, w której bez przeszkód cofniemy czas, by lepiej wejść w zakręt lub w bardziej widowiskowy sposób skoczyć w sam środek rzeki.

Forza Horizon 5 – graliśmy w piękną grę. Fani serii będą zachwyceni Meksykiem

Nie miałem dostępu do całego festiwalu, jednak sprawdziłem kilka klasycznych wyścigów, zrobiłem zdjęcie podczas burzy piaskowej, odnalazłem zaginiony samochód, a nawet miałem okazję ścigać się z samolotem, który wyrzucał na arenę kolejnych przeciwników. Klasyka? Forza Horizon 5 oferuje wiele znanych atrakcji, jednak podczas jazdy miałem pełną świadomość, że deweloperzy wyciągnęli lekcje z poprzednich produkcji i oferują znakomite wrażenia. Niestety, nie mogłem sprawdzić, jak dokładnie będą prezentować się następne misje, ponieważ twórcy zapewnili tylko wycinek atrakcji – tutaj jednak będziemy uczestniczyć w przejazdach, budować swoją rangę w Meksyku, by następnie odblokowywać główne (fabularne) zadania z festiwalu i móc odwiedzać zakątki tej uroczej mapy.

Podczas spędzania czasu w Meksyku łatwo mogłem poczuć jedno: skalę gry. Deweloperzy nie zapewnili całej zawartości, ale przez kilka godzin rozbijałem się po terenach z Meksyku i różnorodność mapy jest bez wątpienia dużym atutem produkcji. Obawiałem się, że lokacja będzie zbyt podobna do terenów z Forza Horizon 3, jednak szybko mój niepokój zniknął. Mapa jest na tyle bujna i zróżnicowana, że możemy tutaj mówić o gigantycznej zawartości. Już teraz (a grałem tylko kilka godzin) miałem okazję ponownie cieszyć się znakomitym systemem jazdy i wielokrotnie dosłownie zachwycać się terenami. W dniu zapowiedzi Forza Horizon 5 obawiałem się, że jest to kolejna „cross-generacyjna produkcja”, ale Playground Studios wykorzystało moc Xboksa Series X i najnowszy festiwal wygląda pięknie.

Spędziłem w Meksyku tylko kilka godzin... Ja chcę zdecydowanie więcej!

Playground Games zaprosiło dziennikarzy do Meksyku, ale nie zapewniło wszystkich atrakcji. To nadal przedpremierowy pokaz z ograniczeniami dotyczącymi zawartości, ale już dawno nie miałem tak dużej ochoty zagrać w pełną wersję gry... Z tego powodu dostarczony fragment ukończyłem pięciokrotnie i przez kilka godzin po prostu jeździłem po tej wielkiej mapie. W listopadzie na rynku pojawi się jedna z najważniejszych gier 2021 roku, a może i zarazem pierwszego roku aktualnej generacji. Twórcy z Wielkiej Brytanii nie obrali kierunku na oczekiwaną przez wielu Azję, ale pokazują, że Ameryka Północna ma wiele do zaoferowania.

Jest jeszcze za wcześnie, by wydawać ostateczny werdykt, ale na dzień dzisiejszy – Forza Horizon 5 ma wszystko, by wielu graczy wybrało ten tytuł na GOTY 2021 roku.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Forza Horizon 5.

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper