Najlepsze gry na PS Vitę - część 1

Najlepsze gry na PS Vitę - część 1

[email protected] | 01.01.2016, 12:00

Ilościowo PlayStation Vita oferuje bardzo dużo gier różnych gatunków. W większości są to jednak produkcje niezależne oraz te od japońskich deweloperów. Postanowiliśmy ułożyć listę najlepszych gier na Vitę i przedstawić ją Wam w kilku częściach, które pojawią się w najbliższym czasie. Jeśli więc szukacie ciekawych gier lub dopiero kupiliście Vitę - to zestawienie będzie dla Was idealne.

Dalsza część tekstu pod wideo

Mimo obecności bogatszej wersji na PS4, pierwotne wydanie Tearaway warte jest każdej chwili z nim spędzonej Niesamowicie radosna platformówka 3D, w której kierujemy posłańcem w świecie zrobionym z papieru spodoba się nie tylko dzieciom, ale także dorosłym, którzy pamiętają czasy Super Mario 64. Tak jak napisaliśmy w recenzji – Tearaway jest pierwszym właśnie tak dobrym platformerem od czasów debiutu Mario na Nintendo 64. Pełna pozytywnej energii muzyka, a do tego pełna polska wersja językowa. Szukacie gry dla siebie i młodszego gracza – trafiliście idealnie.

Bezsprzecznie najbardziej zaawansowana graficznie gra na Vicie i jednocześnie jedna z najlepszych odsłon serii Killzone. Studio z Cambridge pokazało, że gdy ma się pomysł i niesamowite zdolności, da się zrobić na przenośnym sprzęcie grę, która wygląda jak z PS3. Killzone: Najemnik nie tylko oferuje ciekawą kampanię dla jednego gracza, ale także bardzo dobry i ciągle żywy tryb dla wielu graczy. Jeśli sterowanie na Vicie z wykorzystaniem ekranu dotykowego Wam się nie podoba, zawsze możecie odpalić grę na PS TV (jeśli posiadacie) i grać za pomocą pada. Najemnik nawet na TV robi ogromne wrażenie.

 

Jeden z tytułów startowych Vity. Jest to też pierwszy Wipeout w serii, który działał jedynie w 30 klatkach na sekundę, lecz w zamian dostaliśmy grę, która graficznie po dziś dzień robi niesamowite wrażenie. Ale gra nieistniejącego Studia Liverpool nie tylko grafiką stoi. Cofnięcie historii w grze wyszło jej na dobre i dostaliśmy powiew świeżości w futurystycznych wyścigach. Poczucie prędkości, ciekawe trasy i wymagająca rozgrywka – na to możecie liczyć w przypadku Wipeouta 2048. Jeśli lubicie wyścigi niekoniecznie samochodowe, to jest to zakup obowiązkowy.

Fani deskorolkowych wyczynów na konsoli przywołują serię Skate i gry z Tonym Hawkiem, często nie spodziewając się, że równie wymagające i wciągające może być dwuwymiarowe OlliOlli w oprawie retro i z równie staroszkolnym poziomem trudności. Nie ma się co oszukiwać, na zrzutach gra nie zachwyca, a nawet w ruchu wygląda dziwnie. Złapcie jednak za Vitę i spróbujcie samemu przejechać kilka plansz – przepadniecie bez reszty. Nie wspominając już o rewelacyjnej ścieżce dźwiękowej.

 

Bohaterowie gier się nie starzeją? Tutaj to robią, ale szybciej umierają, a my wcielamy się w ich potomków. I to nie zwykłych kopii ojca czy matki, a zupełnie nowej postaci z chorobami i wadami genetycznymi zmieniającymi styl gry. ADHD, gigantyzm, Alzheimer – to, w jaki sposób wykorzystano je wszystkie do odmiennych doznań w powtarzalnym roguelike’u, zdumiewa. Niby prosty platformer 2D, niby wciąż podobne, choć losowo generowane poziomy, a zabawy nie ma końca. Gotowi poprowadzić najbardziej pechowy ród na świecie?

Z pozoru prosta platformówka 2D, w której kierujemy jakimś glutem. Faktycznie mamy do czynienie z absolutnie najlepszą grą w swoim gatunku, gdzie nie tylko możemy grać na przygotowanych przez dewelopera planszach, ale także tworzyć swoje, udostępniać je innym i grać w twory pozostałych osób. A co niezwykłego jest w rozgrywce? Wpływ muzyki. Zbierając obecne na poziomach kulki, plansza zaczyna mocniej reagować na grające w tle utwory. A poza mało znanymi wykonawcami, mamy tutaj tuzy pokroju jednego z najlepszych alternatywnych muzyków – Becka.

 

Japońska szkoła gier odrzuca wielu, szczególnie że duża część tamtejszych produkcji to przewijanie dialogów w średnio interaktywnych scenkach, czyli gatunek visual novel. Pojawiło się w nim jednak coś, co zdobyło serca zachodnich graczy jeszcze na PSP – Danganronpa: Trigger Happy Havoc. Pluszowy miś więzi wybitnych studentów w szkole i jedyną opcją wyjścia jest zabicie rówieśnika. Głupie? Chore? Intrygujące! Po każdym zabójstwie sprawę należy zbadać i szukać poszlak, by ostatecznie wskazać winnego podczas rozprawy. Pomysłowe dochodzenia, świetne postaci i masa minigier odrzucających poczucie samograja.

Vita jest idealnym miejscem na gry typu roguelike, a w tym gatunku ciężko o ciekawszą pozycję, choć fabuła i oprawa są dość niepokojące. Głosy w głowie matki Isaaca każą jej zabić synka, a ten ucieka do piwnicy, gdzie strzela własnymi łzami, walcząc z wielkimi kupami, zgniłym płodami i podobnymi obrzydlistwami. Wszystko to przedstawione jest w formie wciągającego twin-stick shootera z dziesiątkami ulepszeń postaci oraz gadżetami , ale zgińcie choć raz, a będzie trzeba zaczynać od zera. Krótkie czy długie sesje, PS Vita zawsze w gotowości.

 

Na Vicie dostępnych jest wiele japońskich RPG-ów, jednak tych z odłamu taktycznego – praktycznie żadnych. Disgaea 4 nie wylądowała tutaj jednak z braku laku, a dlatego, że do czasu wydania jej kontynuacji mieliśmy do czynienia z najlepszym taktycznym RPG-iem ostatnich lat. W stosunku do wersji stacjonarnej, dorzucono wszystkie paczki DLC (postaci, dodatkowe zadania fabularne), a także NIS dodało także nowy scenariusz, który poszerza historię niektórych bohaterów gry. Kupując "A Promise Revisited", fundujemy sobie grę, która wystarczy na minimum kilkadziesiąt godzin, a prawie na pewno zajmie każdemu z Was setki, jeśli nie tysiące godzin, kiedy to nie będziecie się nudzić w drodze ku najlepszemu ekwipunkowi.

Marki Final Fantasy nie trzeba przedstawiać chyba nikomu. Remaster jest co prawda dostępny na PS3 i PS4, działa tam lepiej i oczywiście też lepiej wygląda, ale nic nie zastąpi możliwości schowania do kieszeni dwóch dobrych gier jRPG, zabranie ich w dowolne miejsce i grę kiedy tylko zechcemy. Historia Tidusa i Yuny, krążąca wokół kultu Yevona i postaci Sina wraz z jej kontynuacją dla wielu są najlepszymi odsłonami w serii, a znaczna większość graczy docenia system rozwoju postaci, bardzo dobry system walki oraz wciągający na dziesiątki godzin Blitzball. Jeśli szukacie klasycznego japońskiego RPG-a, to nic lepszego nie znajdziecie.

Główny obrazek: By terateiu (DSC00339) [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons

cropper