Recenzja komiksu - Usagi Yojimbo

Recenzja komiksu - Usagi Yojimbo

SoQ | 21.03.2016, 20:39

Personifikacja polegająca na merytorycznym przedstawianiu zwierząt jako ludzkich postaw od lat świetnie sprawdza się we wszelkiej maści bajkach. I takimi trochę bajkami z morałem są właśnie przygody Usagiego Yojimbo. Choć akurat jego zwierzęca powierzchowność może być dla wielu myląca.

Bo w końcu kto mógłby powiedzieć na pierwszy rzut , że puszysty królik, raczej przypominający niegroźną i łagodną maskotkę, a na pewno wyglądający tak w porównaniu np. z psimi samurajami, potrafi mistrzowsko władać mieczem i żądlić z szybkością błyskawicy. Jeśli nie znacie Usagiego, to wiedzcie, że do życia powołał go rysownik i scenarzysta Stan Sakai, a jego przygody ukazują się nieprzerwanie od 1984 roku. Królik władający ostrą jak brzytwa kataną ma więc imponujący staż w tym co robi, a wiele rankingów plasuje go na wysokich miejscach jeśli chodzi o najbardziej ikonicznych bohaterów obrazkowych historii.

Dalsza część tekstu pod wideo

Akcja komiksu toczy się naturalnie w feudalnej Japonii, na początku epoki Edo czyli we wczesnym wieku XVII. Mimo iż występują tu wyłącznie antropomorficzne zwierzęta, to snute opowiadania są hołdem dla klasycznych filmów o samurajach. Autor wplata w całość mnóstwo odniesień do historii Kraju Kwitnącej Wiśni, a poszczególne rozdziały pisane są specjalnie tak, by ukazać różne elementy bogatej i osobliwej japońskiej sztuki czy tradycji. W tym tomie dowiemy się choćby jaką moc mają posążki Jizo, dlaczego tragarze podjęli się szaleńczej misji przetransportowania w środku lata lodu do miejsca oddalonego o ponad 500 kilometrów oraz poznamy tajniki produkcji przepysznego sosu sojowego. Wiedzę uzupełniają praktyczne przypisy znajdujące się na końcu tomiku. Wartość edukacyjna dzieła Sakaiego jest nie do przecenia, a właśnie za ten aspekt seria była wielokrotnie doceniana i nagradzana.

W parze z ciekawą warstwą fabularną idą charakterystyczne rysunki. Proste, ale dobrze skadrowane i stworzone z dbałością o detale takie jak budowle czy uzbrojenie wierne epoce, w której dzieje się akcja. Całość składa się na niezwykle przyjemną, lekką i relaksującą lekturę. Jeśli mienisz się fanem japońskiej kultury, a na dodatek uwielbiasz samurajów, z Usagim Yojimbo nie masz prawa się nudzić. Ja czytając ten tomik bawiłem się przednio i niestety największą wadą komiksu jest fakt, że do końca bez trudu dobrniesz w dwie godzinki. 

P.S. To 29. tom przygód Usagiego, który ukazał się w Polsce, ale jeśli nie czytałeś wcześniejszych nie musisz się przejmować. Historie co prawda mają większą, toczącą się w tle fabułę, ale na ogół są niepowiązanymi ze sobą specjalnie opowiadaniami, więc bez obaw można w świat królika samuraja wskoczyć w dowolnym momencie.

Usagi Yojimbo: Dwieście posążków Jizo
Scenariusz i rysunki: Stan Sakai
Oprawa: miękka
Liczba stron: 208
Cena z okładki: 35,00 zł

cropper