PSVR 2 może być milowym krokiem dla Sony. Dlaczego czekam na next genowy headset

PSVR 2 może być milowym krokiem dla Sony. Dlaczego czekam na next genowy headset

Kajetan Węsierski | 28.05.2021, 21:30

PlayStation VR 2 to prawdopodobnie jeden z tych elementów nowej generacji od Sony, na który wyczekuje naprawdę duża grupa odbiorców. Wszyscy liczą na przełomowy model.

Jakiś czas temu pisałem tekst o tym, że wirtualna rzeczywistość to genialna sprawa, która stanowi swego rodzaju milowy krok, jeśli chodzi o wykorzystanie technologii dla podkręcenia immersji i poprawienia doświadczeń, które płyną z tego rodzaju rozrywki. Sprawia to bowiem, że w jeszcze większym stopniu angażujemy się w działania, które wykonujemy w grach. I tak, jak nigdy wcześniej, możemy poczuć się częścią historii.

Dalsza część tekstu pod wideo

Obecnie na rynku mamy prawdziwe zatrzęsienie sprzętów i gogli związanych z technologią VR. Jest przecież PS VR od Sony, popularny HTC Vive (a ostatnio HTC zapowiedziało dwa kolejne urządzenia), świetny Oculus Quest 2, mocny Oculus Rift i wiele, wiele więcej. A z całą pewnością można zakładać, że w najbliższych latach będziemy dostawać coraz więcej sprzętów związanych z wirtualną rzeczywistością.

To po prostu przyszłość i chyba każdy zdaje sobie z tego sprawę (cóż, na ten moment prawdopodobnie poza Microsoftem). Osobiście bardzo cieszy mnie fakt, że również Sony jest świadome tego, iż obecnie jest już w tyle, a taki PS VR odstaje od modeli z tego i poprzedniego roku. Przez wzgląd na to zapowiedzieli przecież niedawno prace nad nową generacją swoich gogli VR. I warto na nią czekać.

PS VR 2

Pierwsze doniesienia na temat PlayStation VR pojawiły się jeszcze w 2019 roku. Mówiło się wtedy o różnych ciekawych możliwościach, które miałaby oferować świeża technologia. Pojawiały się choćby dwie kamerki (również tylna), możliwość gry bez połączenia kablowego, a także enigmatyczny „tryb przezroczysty” oraz zupełnie nowe kontrolery. Już wtedy rozpalało to nadzieje fanów Sony.

PSVR 2 może być milowym krokiem dla Sony. Dlaczego czekam na next genowy headset

Na pełnoprawne potwierdzenie prac nad next-genowym zestawem do wirtualnej rzeczywistości musieliśmy jednak czekać do lutego 2021 roku. Zaledwie kilka miesięcy temu PlayStation zdjęło zasłonę milczenia i postanowiło podzielić się kilkoma szczegółami na temat sprzętu. Wiemy, że architekci będą dążyć do zagwarantowania nam jeszcze „lepszej głębi i poczucia obecności w grach wideo”.

Kilka dni temu, na początku maja, pojawiły się natomiast kolejne informacje, które zapowiadają niezwykle mocną specyfikację samego urządzenia. I choć wciąż nie zostały potwierdzone, to zdecydowanie warto tu o nich wspomnieć. Tak więc, cytując słowa Izy z newsa jej autorstwa:

Według udostępnionych informacji PSVR 2 ma oferować rozdzielczość 4000 x 2080 pikseli (2000 x 2040 na oko), czyli nieco mniej niż obecny lider rynku HP Reverb G2, ale nieco więcej niż Oculus Quest 2. Urządzenie miałoby otrzymać silnik wibracyjny, który umożliwiałby oferowanie sprzężenia zwrotnego podczas rozgrywki, ale także pokrętło regulacji dopasowania soczewek oraz renderowanie bazujące na śledzeniu ruchu oczu (foveated rendering).

Model będzie podkreślał dany obszar, na którym gracz się skupia, zmniejszając jakość obrazu w peryferyjnym polu widzenia – drobny pokaz technologii został zaprezentowany na poniższym materiale. Zestaw prawdopodobnie będzie posiadać wbudowaną kamerę do śledzenia pozycji kontrolerów oraz łączyć się z PlayStation 5 za pomocą złącza USB Type-C.

PS VR było świetną sprawą

Inną kwestią, która sprawia, że nie mogę się doczekać premiery, jest fakt, że pierwotny PS VR był naprawdę udanym urządzeniem i robił świetne wrażenie - zwłaszcza w momencie jego premiery. Wiele osób zapomina bowiem, że mówimy o sprzęcie, który debiutował w 2016 roku i już w październiku będzie mógł świętować swoje piąte urodziny! W dzisiejszych czasach to wręcz prehistoria - szczególnie mówiąc o technologii.

PSVR 2 może być milowym krokiem dla Sony. Dlaczego czekam na next genowy headset

Niemniej, gry, które się tam pojawiają, wciąż potrafią zaskoczyć. I choć oczywiście wydajnościowo i pod względem grafiki nie są tak zachwycające jak niektóre nowe pozycje u konkurencji (szczególnie z perspektywy ubiegłorocznego Half-Life: Alyx, które było przełomowe), to jednak wiele przykładów świetnie nadrabia grywalnością. Tylko tyle i aż tyle - a choćby za to często chwalę Nintendo.

Gry na wyłączność

Jedną z tych ogromnych zalet PlayStation VR były oczywiście gry na wyłączność. Sony na każdym kroku stara się reklamować swój sprzęt projektami, które można sprawdzać tylko u nich. I jest to w pełni zrozumiałe - mówimy przecież o markach jak The Last of Us, God of War, Uncharted, Horizon Zero Dawn czy Marvel’s Spider-Man. A to przecież zaledwie garstka długiej listy.

Przy okazji wirtualnej rzeczywistości wygląda to podobnie. Wystarczy wspomnieć choćby genialnego Astro Bot: Rescue Mission, który pozwalał poczuć się częścią przygody, jak nigdy wcześniej. Oprócz tego szybkie i dynamiczne WipEout Omega Collection, znakomity Marvel's Iron Man VR i Resident Evil VII: Biohazard, który sprawi, że będziecie krzyczeć z przerażenia.

PSVR 2 może być milowym krokiem dla Sony. Dlaczego czekam na next genowy headset

I pomyśleć, że w przyszłości będzie tylko lepiej. Wyobraźcie sobie na przykład bujanie po Nowym Jorku jako Spider-Man w wirtualnej rzeczywistości albo kolejną odsłonę Astro Bota, gdzie Sony połączy doznania VR z tymi, które oferuje haptyka i adaptacyjne triggery (do tematu jeszcze zaraz wrócę). Jestem przekonany, że w PlayStation doskonale wiedzą, po jakie marki sięgać, by sprzedać swoje urządzenie.

Technologia z PS5

Właśnie - wróćmy do haptycznych wibracji i adaptacyjnych spustów. Obie te funkcje w kontrolerze do PS5, DualSense, robią na mnie ogromne wrażenie. Choć od premiery nowej generacji konsol minęło już ponad pół roku, to wciąż jestem pod sporym podziwem tego, jak dobrze działa to w niektórych tytułach i jak bardzo poprawia frajdę z samej rozgrywki.

A podobno kontrolery, które pojawią się wraz z PlayStation VR 2 zadziałają podobnie! Osobiście naprawdę nie mogę się tego doczekać. To będzie jak połączenie dwóch technologii, które wnoszą doświadczenia płynące z gier wideo na zupełnie nowy poziom. A przecież wszyscy chcemy po prostu jak największej immersji. Jest duża szansa, że właśnie to dostaniemy od Sony. I wierzę, że będzie to krok milowy nie tylko dla japońskiej firmy, ale całej branży. Czekam mocno.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper