Fuse

, najnowsza produkcja Insomniac Games, od samego momentu zapowiedzi wydawała się być stale traktowana po macoszemu przez osoby odpowiedzialne za jej marketing, dlatego nadchodząca premiera budzi ze sobą wiele obaw. Czy Fuse jest w stanie obronić się swoją zawartością bez odpowiedniego marketingu?Fuse, najnowsza produkcja Insomniac Games, od samego momentu zapowiedzi wydawała się być stale traktowana po macoszemu przez osoby odpowiedzialne za jej marketing, dlatego nadchodząca premiera budzi ze sobą wiele obaw. Czy Fuse jest w stanie obronić się swoją zawartością bez odpowiedniego marketingu?

Nadchodzi Fuse. Co wiemy?

-->

Twórcami Fuse - funkcjonującego wcześniej pod tytułem Overstrike - jest studio Insomniac Games, znane dotychczas z marek kojarzących się wyłącznie z konsolą Sony. Insomniac są ojcami m.in. takich serii, jak Ratchet&Clank czy Resistance, a Fuse jest ich pierwszą grą, która nie zostanie wydana ekskluzywnie na sprzęty Sony.

--> Tytułowe Fuse to pozaziemska substancja, która - jak to takie niebezpieczne rzeczy mają w zwyczaju - wpadła w niepowołane ręce. Za jej złodziejami wyrusza najemna drużyna Overstrike 9, powołana przez rząd USA, mająca nadzieję odzyskać to, co zostało skradzione.

--> Głównymi bohaterami jest czteroosobowy zespół, stanowiący podstawę dla trybu kooperacji, w której weźmie udział do czterech graczy (maksymalnie dwóch na podzielonym ekranie oraz do czterech przez sieć). Nasza drużyna składa się z pani naukowiec Izzy, skrytobójczyni Nayi, detektywa Jacoba oraz zwykłego osiłka Daltona.

--> Insomniac znowu dostarczają nam całkowicie porąbany arsenał, który ciężko jest do czegokolwiek porównać. Motorem napędowym dla broni jest energia pozyskana z Fuse, opisywana jako nieprzewidywalna, niestabilna i zabójcza w połączeniu z bronią. Znajdziemy tutaj, oprócz dość standardowych karabinów i strzelb, np. nieco zmodyfikowaną kuszę.

http://youtu.be/zZTGW0uEwvM

--> Rozgrywka prezentuje się szablonowo - zwykłą strzelanka z perspektywy trzeciej osoby z wykorzystaniem systemu osłon i dopełnieniem w postaci sporadycznych elementów platformowych.

--> W myśl niedawnych słów, jakie padły ze strony EA, Fuse nie będzie posiadało żadnej formy elektronicznej przepustki sieciowej.

--> Nieco inaczej będzie wyglądać gra każdą z czterech postaci, ponieważ posiadać będą własne, charakterystyczne dla nich umiejętności. Naya preferuje działanie po cichu, dlatego potrafi stawać się niewidzialna dla swoich wrogów. Dalton jest w stanie wygenerować tarczę na tyle dużą, by ochronić siebie i swoich towarzyszów, Izzy za pomocą Scatterguna nie tylko ostrzeliwuje przeciwników i wyciąga ich zza osłon, ale także leczy swoich kompanów korzystając z Fuse. Ostatni Jacob posługuje się bronią przypominającą łuk, który strzela niczym karabin snajperski, co więcej, wystrzeloną amunicję jest w stanie zdetonować za plecami wroga.

--> Wypełnienie stosownego paska poprzez podejmowane akcje, za które na każdym kroku będziemy wynagradzani, umożliwi nam odpalenie Fusion Mode, które swoim działaniem przypomina tryb Overkill z innej produkcji EA, Army of Two: The Devil's Cartel. Pociski będą wystrzeliwane szybciej, zadając jednocześnie większe obrażenia oraz lecząc w międzyczasie nasz skład, co może okazać się szczególnie przydatne podczas walk z bossami.

http://www.youtube.com/watch?v=B45qMzoKOkE

--> W trybie multiplayer dostępny będzie tryb Echelon, polegający na rywalizacji pomiędzy dwiema drużynami i rozłożeniu na łopatki nadchodzących fal na przestrzeni dwunastu rund. Gra będzie nam w nim podrzucać co jakiś czas mini-bossa.

--> Zastosowano tutaj system Leap, czyli możliwość przeskakiwania pomiędzy postaciami, celem urozmaicenia sobie rozgrywki. System ten nie będzie obowiązywał w trybach rozgrywki wieloosobowej, by nie denerwować nim innych graczy. Jak powiedział Ted Price:

Mamy wspaniałą drużynę postaci i jeśli gracz "przykleiłby się" do jednej z nich, nie doświadczyłby tego, jak wspaniała jest współpraca z pozostałymi członkami oddziału oraz wykorzystywanie wszystkich, dających sporo frajdy, strategii.

--> Fuse

nie zapowiada się na taki tytuł, który potrafiłby się wybić tłumu jakimkolwiek swoim elementem, będąc dodatkowo zabijany przez praktycznie zerowy marketing ze strony EA. Jeśli zatem ktoś się napalił na tę produkcję (o ile są tutaj w ogóle takie osoby), to powinien dać sobie na wstrzymanie i poczekać spokojnie do czasu pierwszych recenzji gry.

--> Produkcja Insomniac Games zadebiutuje na rynku już 31 maja.