Elizabeth w Bioshock Infinite nie jest bezbronną kobietką!
Rola jaką odegra Elizabeth w historii opowiedzianej przez Irrational Games w Bioshock Infinite, stanowiła do tej pory jedynie połowicznie rozwiązaną zagadkę. Ken Levine postanowił rzucić w naszym kierunku garścią szczegółów dotyczących tej intrygującej postaci, a jego długą i szczegółową wypowiedź znajdziecie w rozwinięciu...Rola jaką odegra Elizabeth w historii opowiedzianej przez Irrational Games w Bioshock Infinite, stanowiła do tej pory jedynie połowicznie rozwiązaną zagadkę. Ken Levine postanowił rzucić w naszym kierunku garścią szczegółów dotyczących tej intrygującej postaci, a jego długą i szczegółową wypowiedź znajdziecie w rozwinięciu...
Celem Elizabeth jest przejęcie kontroli nad swoim przeznaczeniem. Prędzej pożegnałaby się z życiem, niż miałaby z tego zrezygnować. Doszliśmy do wniosku, że gracze mogliby poczuć w stosunku do niej empatię, jednak mieliśmy również zamiar przedstawić więź budowaną pomiędzy ludźmi poprzez poświęcenie. Ludzie, których charakteryzuje taka cecha bardzo szybko nawiązują więzi, a nasze demo z E3 stanowi przekrój niemal całej gry. Elizabeth nie może być nudna - musi być zadbana i czarująca, toteż istnieją mniej i bardziej ważne decyzje, powodujące, że wszystko może dobrze działać. Bohaterka pojawia się po to, by pomagać bohaterowi. Uczynić jego życie po prostu łatwiejszym. Może na przykład podrzucić amunicję, wskazywać kolejne cele. Cechuje ją Sztuczna Inteligencja skupiona na graczu, który nie jest zmuszany do sprawowania nad nią opieki w sposób doskonale znany z misji eskortowych. Chcemy, by bezustannie wywierała wpływ na wydarzenia. Przesiedzieliśmy nad tonami pomysłów na ten temat i ostatecznie doszliśmy downiosku, że mając wszystkie narzędzia z naszych poprzednich gier, chcielibyśmy powołać do życia nowy i nieskomplikowany sposób wywierania wpływ na świa. Co by było, gdyby połączyć sferę narracji, która nie istnieje w naszym świecie i dołączyć ją do elementów rozgrywki? Jak to wszystko by działało?
Ci z Was, którzy obawiali się, iż będą mieli do czynienia z kolejną słabą kobietką, którą będzie trzeba nieustannie niańczyć, mogą więc spać spokojnie. Irrational Games doskonale zdają sobie sprawę z tego, na co się porywają, a mając w pamięci rewelacyjny poziom ich poprzednich produkcji śmiało można stwierdzić, że wszystkie wątpliwości dotyczące Infinite były całkowicie bezpodstawne. Czekamy z niecierpliwością na kolejne materiały przedstawiające właściwą rozgrywkę.
