Splinter Cell w formie live-action. Fani stworzyli kontynuację uznanego filmu

W 2018 roku powinniśmy przynajmniej kilkukrotnie usłyszeć o wielkich produkcjach w uniwersum Splinter Cell. Zanim jednak do głosu dojdzie Doug Liman lub Ubisoft, warto usiąść wygodnie i spojrzeć na film w wykonaniu Atomic Productions.
W 2014 roku zaprosiliśmy naszą społeczność na pierwszą produkcję Atomic Productions w świecie Sama Fishera. Twórcy przygotowali 9 minutowy film live-action, który zebrał sporo pochwał. Po wielu miesiącach oczekiwania, sympatycy przedstawili drugą część.
Zobaczcie pierwszą część Splinter Cell od Atomic Productions




Ubisoft w ubiegłym roku podkreślił, że Splinter Cell powróci, jednak deweloperzy chcą zaoferować graczom odpowiednią opowieść, więc musimy zaczekać na przygodę. Możemy mieć mimo wszystko pewność, że w 2018 roku usłyszymy o znanym bohaterze, ponieważ Doug Liman (reżyser m.in. „Na skraju jutra”, „Fair Game”, „Jumper”, „Mr. & Mrs. Smith”) pracuje nad stosowną ekranizacją.
Zanim zasiądziemy w kinowych fotelach i chwycimy w łapy popcorn, możemy spojrzeć na projekt Atomic Productions. Jest to oczywiście niskobudżetowa produkcja non-profit, jednak bracia Ben i Andrew Adams oferują naprawdę ciekawą przygodę.
W The Splinter Cell: Part 2 poznacie losy młodego Sama Fishera, który ma przeniknąć do jednostki terrorystycznej w Libanie, jednak dość niespodziewanie napotyka na problemy. Wydarzenia zmuszają agenta do kwestionowania własnych wyborów życiowych, czy też testują jego wytrzymałość.