Space Hulk: Deathwing - pierwsze recenzje studzą optymizm. Gra zawiera sporo błędów

Wśród czytelników PPE znajduje się wielu entuzjastów Space Hulk: Deathwing, którzy z niecierpliwością wyczekują na konsolowe wydanie. W Sieci pojawiają się pierwsze recenzje edycji na komputery osobiste i tytuł nie może pochwalić się mocną średnią.
Wszystkie zwiastuny Space Hulk: Deathwing zapowiadały klimatyczną pozycję w obłędnym uniwersum Warhammera 40,000 i pod tym względem trudno narzekać na produkcję. Dziennikarze jednak donoszą, że tytuł aktualnie jest przesiąknięty błędami, sztuczna inteligencja kompanów zawodzi, fabuła jest szczątkowa i nudna, a cała historia jest zdecydowanie za krótka.
Cała opowieść została podzielona na dziewięć misji, które możemy ukończyć w mniej niż 9-10 godzin, jednak sporym problemem opowieści jest powtarzalna rozgrywka (idź, zabij, aktywuj przycisk) i backtracking.




Trudno oczywiście narzekać na oprawę, która już na zwiastunach wyglądała świetnie. Gameplay również nie zawodzi, ale do pełni szczęścia potrzebna jest zgrana ekipa, bo tylko w taki sposób można odpowiednio wczuć się w projekt – wtedy nie trzeba się irytować kompanami sterowanymi przez SI.
Tak prezentują się pierwsze oceny (średnia na poziomie 64%):
- Multiplayer.it - 80
- Twinfinite - 80
- SpazioGames - 60
- GameWatcher - 60
- PC Gamer - 60
- GameStar - 55
- Metro GameCentral - 55