W No Man's Sky nie ma multiplayera; w Sieci pojawiła się kolejna recenzja

Napływają do nas kolejne wrażenia z rozgrywki w No Man's Sky. Niektóre spostrzeżenia są wyjątkowo ciekawe - okazuje się przykładowo, że gracze nie mogą zobaczyć swoich statków, ani awatarów, pomimo przebywania na tej samej planecie.
O tym, że jakąś formę multiplayera otrzymamy w No Man's Sky twórcy przebąkiwali już w 2014 r. Okazuje się niestety, że produkcja ma tylko prostą funkcję sieciową, która pozwala np. na sprawdzenie, jakie nazwy planetom nadali inni gracze. Jeśli chodzi natomiast o tradycyjny multiplayer, czyli możliwość wspólnego zwiedzania kosmosu, to tu trzeba obejść się smakiem, albo spełnić jakieś nieznane jeszcze wymagania.
Temat sprawdzili użytkownicy portalu Reddit, którzy umówili się w tym samym punkcie wybranej planety. Niestety gracze nie widzieli swoich awatarów i nie mogli nawiązywać ze sobą żadnych interakcji.




Deweloperzy No Man's Sky pisali w 2014 roku, że w grze istnieje bardzo mała szansa na spotkanie innych graczy. W ostatnich wpisach na Twitterze Sean Murray przedstawił jednak inną wizję:
"Żeby wszystko było jasne - No Man's Sky to nie tytuł multiplayerowy. Proszę nie szukajcie tutaj takiego doświadczenia" - napisał Sean Murray.
Gra dorobiła się już kolejnej recenzji. Tym razem tytuł ocenił serwis ReadersGambit, wlepiając mu notę 8.5/10. Redaktor skrytykował kiepski HUD i interfejs na PS4, który przeszkadza ponoć w zarządzaniu zbieranymi przedmiotami i surowcami. W trakcie rozgrywki zdarzyło się również kilka razy, że dziennikarz wykonywał te same zagadki logiczne i zwiedzał kilkukrotnie bardzo podobne do siebie planety. Świetna ma być natomiast grafika, trzymająca stabilne 30 fps i muzyka stworzona przez zespół 65daysofstatic. Recenzent spędził 20 godzin z tytułem bez patcha 1.03, a po zainstalowaniu aktualizacji 1.03 rozpoczął przygodę od nowa, grając przez kolejne kilka godzin.