Konsolowe granie w 4K na wyciągnięcie ręki? - Xbox One Scorpio pod lupą

Gry
4669V
Konsolowe granie w 4K na wyciągnięcie ręki? - Xbox One Scorpio pod lupą
Bartosz Dawidowski | 14.06.2016, 19:18

Sony zaserwowało nam ważne zapowiedzi na swojej konferencji prasowej (m.in. ujawniono istnienie nowego God of War, choć o jego istnieniu informowaliśmy was już w kwietniu), ale prawdziwą bombę w Los Angeles podrzucił Microsoft. Warto przypomnieć, że gigant z Redmond ujawnił, że pod koniec 2017 r. na rynek trafi znacznie potężniejsza wersja Xbox One.

Na ile potężniejsza? Microsoft pochwalił się następującą specyfikacją techniczną modelu Xbox One Project Scorpio.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wydajność GPU: 6 teraflopów
Procesor z 8 rdzeniami
Pamięć z transferem danych 320 GB/s
Obsługa rozdzielczości 4K w grach
Pełna obsługa gier VR
Gry działające przy stabilnych 60 fps

Warto w tym miejscu zastanowić się, co oznaczają te dane. Czy to faktycznie taki "killer", na jakiego kreuje go Microsoft? Prawdopodobnie gigant z Redmond wsadzi pod obudowę Scorpio w pełni odblokowany chip AMD Polaris i bardzo szybkie kości pamięci GDDR5X. Co z procesorem? Trudno w tej chwili powiedzieć, ale skoro Microsoft woli zaczekać do przyszłego roku, to pewnie wrzuci do Scorpio nowy, potężny procesor AMD Zen, który pojawi się na rynku dopiero w październiku 2016 r.

Co to oznacza dla graczy? Przede wszystkim wszystkie gry będą hulać w natywnej rozdielczości 1080p i w 60 fps bez najmniejszych problemów. Czy faktycznie możemy liczyć na rozdzielczość 4K w grach? Tu z pewnoscią pojawią się problemy z utrzymaniem 60 fps (bo takie kłopoty mają aktualnie nawet high-endowe komputery). System powinien jednak poradzić sobie z rozdzielczością 4K w średnio wymagających graficznie tytułach i przy 30 fps.

Można utyskiwać na fakt, że Xbox One traci swoje exclusive'y na rzecz PC, ale w przypadku Xbox One Project Scorpio konsola będzie mieć pewnie istotną przewagę cenową nad składanym samodzielnie pecetem. Gdyby ktoś dzisiaj chciał złożyć komputer posiadający podobną specyfikację jak Xbox One Project Scorpio musiałby wyłożyć ok. 1500 dolarów (jeśli przyjmiemy, że Microsoft faktycznie wykorzysta procesor AMD Zen, a nie zmodyfikowaną wersję Jaguara).

Pozostaje pytanie czy Microsoft popełnił błąd ujawniając istnienie Xbox One Project Scorpio tak wcześnie? Ten temat podejmował nawet sam szef działu Xbox. Phil Spencer sam przyznał, że "to szalone ujawniać hardware tak wcześnie" (premierę zaplanowano na okres świąteczny 2017 r), ale firma chce by klienci mieli pełne informacje.

"To szalone ujawniać hardware tak wcześnie, ale kiedy wejdę w buty naszych klientów, chcę mieć pełną informację o swoich aktualnych i przyszłych zakupach. Chcemy dać wam informacje, które pomogą w dokonaniu decyzji. Chcemy też rozmawiać z deweloperami, którzy już teraz tworzą gry z wyznaczoną premierą na okres świąteczny przyszłego roku, by wiedzieli czym dokładnie będą niedługo dysponować, jeśli chodzi o moc sprzętową" - powiedział Spencer.

Warto przypomnieć, że Microsoft nie będzie dzielić bazy użytkowników Xbox One. Wszystkie modele konsoli (Xbox One, Xbox One S, Project Scorpio) mają odpalać wszystkie wydawane gry (pytanie w tym miejscu co z wymagającymi grami VR?). Właściciele Scorpio będą po prostu cieszyć się znacznie wyższą rozdzielczością, bogatszymi detalami grafiki i lepszym frameratem.

Źródło: własne

Komentarze (164)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper