Jedna z najgłośniejszych teorii spiskowych dotyczących Stranger Things 5 obalona
Randy Havens, czyli serialowy pan Clarke, przerwał internetową burzę wokół rzekomej, „nieopublikowanej wersji” finałowego sezonu „Stranger Things”.
Po premierze drugiej części piątej serii, która trafiła na Netflix kilka dni temu, w sieci zaczęły krążyć dokumenty Google opisujące domniemane, wycięte sceny z udziałem Willa, Mike’a czy Jedenastki. W krótkim czasie petycję o udostępnienie „pełnej wersji sezonu” podpisało ponad 280 tys. osób.
Havens odniósł się do plotek wprost, publikując na Instagramie jasne sprostowanie:
Nie istnieje żaden Snyder Cut tego serialu. Proszę, nie wierzcie we wszystko, co jakiś random pisze w internecie.
Zamieszanie pojawiło się w momencie, gdy drugi wolumen sezonu zebrał mieszane reakcje. Finałowy epizod, „Rozdział siódmy: Most”, ma obecnie ocenę 5,5/10, co czyni go najgorzej przyjętym odcinkiem w historii serii — niżej stoi nawet krytykowana „Zaginiona siostra” z 2017 roku (6/10).
Mimo kontrowersji streamingowy gigant i twórcy pozostają przy swojej wersji: żadna „ukryta”, alternatywna odsłona nie istnieje.