Reboot League of Legends może namieszać bardziej niż Overwatch 2. Riot szykuje zmiany, które podzielą graczy
Riot Games szykuje duży relaunch League of Legends, który ma w końcu otworzyć grę na nowych odbiorców - w tym fanów Arcane - ale na zmiany trzeba będzie poczekać do 2027 roku.
Produkcja, mimo ogromnej popularności i sukcesu serialu Netflixa, wciąż uchodzi za tytuł z bardzo wysokim progiem wejścia, co zniechęca wielu widzów Arcane do faktycznego sprawdzenia LoL-a.
A look at some of our plans for League after 2026. pic.twitter.com/vqsnBksg1Y
— League of Legends (@LeagueOfLegends) December 18, 2025
Pierwsze informacje o szykowanym rebrandingu pojawiły się w materiale Bloomberga, a następnie zostały potwierdzone przez Riot Games. Studio nie tworzy pełnoprawnej kontynuacji, lecz pracuje nad dużą przebudową istniejącej produkcji, która ma pełnić rolę swoistego „nowego startu” dla marki.
W planach jest nowy klient gry, mocniej zintegrowany z samą rozgrywką, co ma rozwiązać część wieloletnich bolączek technicznych LoL-a. Ulepszona ma zostać także oprawa Summoner’s Rift, a zmiany dotkną również rozgrywki, systemu run i innych elementów.
Pełny pakiet modyfikacji ma trafić do League of Legends w 2027 roku, a więcej konkretów Riot zamierza ujawnić jeszcze w 2026 roku. Twórcy pokazali już krótki materiał wideo, który ma zarysowywać kierunek rozwoju gry.
Reboot ma potencjał, by przyciągnąć do LoL-a szeroką grupę widzów Arcane, którzy do tej pory odbijali się od skomplikowanych systemów i toksycznej reputacji społeczności. Jednocześnie tak duża ingerencja w fundamenty gry może wywołać opór części wieloletnich graczy, zwłaszcza jeśli projekt zbliży się skalą do zmian znanych z Overwatch 2.