Nadszedł czas, by Sam Fisher wkroczył do akcji. Splinter Cell: Deathwatch otrzymał KAPITALNY zwiastun

To już tylko kwestia czasu. Już za kilka tygodni Sam Fisher oficjalnie wróci do akcji w nowej animacji Netfliksa, Splinter Cell: Deathwatch.
Wiele lat minęło od premiery ostatniej gry z serii Tom Clancy's Splinter Cell. Jednak Ubisoft nie zapomniał o marce i wraz z Netfliksem oraz Derekiem Kolstadem przywraca Sama Fishera z emerytury.
14 października do biblioteki Netfliksa trafi Splinter Cell: Deathwatch. Będzie to serial, w którym Sam Fisher, będący w podeszłym wieku i przemawiający głosem Lieva Schreibera, musi znów ruszyć na akcję. Jednak tym razem misja ma charakter bardzo osobisty, o czym możemy już przeczytać na oficjalnej karcie produkcji, która pozwala ustawić sobie przypomnienie o nadchodzącej premierze.




W mrocznym świecie szpiegów Sam Fisher jest obiektem plotek i legendą. Wciągnięty z powrotem do akcji, musi pomóc nowej rekruterce rozpracować globalny spisek.
Z racji tego, że w centrum wydarzeń nie będzie jedynie Sam Fisher, zwiastun przedstawia fanom nowe postacie z serialu, w tym Zinnię McKennę (Kirby Howell-Baptiste), młodą agentkę ściganą za posiadanie cennych informacji, oraz Dianę Shetland, prezeskę Xanadu, firmy zajmującej się zielonymi technologiami i córkę zmarłego Douglasa Shetlanda. Zwiastun ukazuje również, jakiej akcji mogą spodziewać się widzowie w serialu, gdy Fisher i McKenna połączą siły, by stawić czoła wyszkolonym zabójcom, którzy ich ścigają.