Premiera Hollow Knight: Silksong to początek! Twórcy mają wielkie plany i ujawniają powód długiego rozwoju gry

Na targach w Kolonii poznaliśmy ostateczną datę premiery Hollow Knight: Silksong. Twórcy jednak nie ukrywają, że chcą rozwijać projekt i mają większe plany dotyczące gry.
Po latach oczekiwania poznaliśmy wreszcie datę premiery Hollow Knight: Silksong. Produkcja od studia Team Cherry zadebiutuje 4 września 2025 roku i trafi od razu na wszystkie najważniejsze platformy – PlayStation 5, Xbox Series X|S, Nintendo Switch 2, PlayStation 4, Xbox One, Nintendo Switch i PC. Gra pojawi się także w katalogu Xbox Game Pass już w dniu premiery. Fani musieli czekać niemal siedem lat, ale wreszcie mogą przygotowywać się na długo wyczekiwany powrót do królestwa owadów.
Twórcy nie ukrywają jednak, że premiera to dopiero początek. W rozmowie z Bloombergiem Ari Gibson i William Pellen zdradzili, że Hollow Knight: Silksong otrzyma ambitne wsparcie po premierze – zespół planuje dodatki, aktualizacje oraz długoterminowy rozwój gry. Deweloperzy przyznali, że mimo wieloletniej pracy nie czują wypalenia, a wręcz przeciwnie – są pełni pomysłów i energii. Gibson podkreślił, że najbardziej ekscytujące jest teraz to, co można będzie dodać w kolejnych miesiącach, a Pellen dodał, że plany są „ambitne”, ale realne do zrealizowania.




W trakcie rozmowy twórcy opowiedzieli również o samym procesie produkcji. Team Cherry przyznało, że rozwój Hollow Knight: Silksong nie był opóźniany przez problemy techniczne czy organizacyjne – powodem długiego czasu powstawania był ich nietypowy styl pracy i ogromna skala gry. Studio składa się zaledwie z kilku osób, a niemal każdy szkic i pomysł od razu trafiał do gry, co prowadziło do powstawania nowych miast, zadań czy bohaterów. Gibson przyznał, że w pewnym momencie musiał przestać rysować kolejne koncepty, bo każdy z nich kończył w finalnej wersji.
Ostatecznie, to właśnie pasja i dbałość o detale sprawiły, że fani czekali tak długo.
„Prace nigdy nie były wstrzymane, zawsze posuwaliśmy się do przodu. Po prostu jesteśmy małym zespołem, a gry wymagają czasu” – podkreślił Gibson.