Legenda gier RPG nie żyje. Julian LeFay – „ojciec serii The Elder Scrolls” – miał 59 lat

Świat gier komputerowych żegna jedną ze swoich legend. Julian LeFay, znany jako „ojciec serii The Elder Scrolls”, zmarł w wieku 59 lat.
Informację o śmierci Juliana LeFaya potwierdził szef studia Bethesda, Todd Howard, we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych.
To dzięki Julianowi powstało uniwersum The Elder Scrolls i fundamenty, na których zbudowano Bethesdę. Bez niego nie bylibyśmy dziś tym, kim jesteśmy. Miał wyjątkowy talent i pasję, która inspirowała każdego, kto z nim pracował.




– napisał Howard.
It’s with great sadness we learn of the passing of Julian LeFay.
— Bethesda Game Studios (@BethesdaStudios) July 23, 2025
He was the driving force in the creation of The Elder Scrolls and the foundations of Bethesda as a game studio.
Simply put, without Julian, we would not be here today. If you had the opportunity to work with… pic.twitter.com/55bJAaL7qz
LeFay rozpoczął swoją karierę w latach 80., pracując nad grami na NES i Amigę, a do zespołu Bethesda dołączył w 1987 roku. Jako główny inżynier odegrał kluczową rolę przy tworzeniu The Elder Scrolls: Arena i Daggerfall, a także przy spin-offie Battlespire. Po odejściu z firmy w 1998 roku współtworzył niezależne studio OnceLost Games.
Na początku lipca poinformowano, że LeFay wycofuje się z prac nad projektem The Wayward Realms z powodu walki z nowotworem. Jak przekazało studio OnceLost Games, ostatni czas chciał poświęcić rodzinie i najbliższym.
Społeczność graczy na całym świecie składa mu dziś hołd, wspominając go jako wizjonera, który na zawsze zmienił oblicze RPG.