Netflix od tygodni promował ten film! Oczekiwana historia zachwyci fanów gatunku?

Od kilku tygodni jesteśmy świadkami rozbudowanej promocji. Netflix chciał mieć pewność, że wszyscy widzowie będą gotowi na nadciągającą dzisiaj nowość.
Seria „Ulica Strachu” musi cieszyć się na Netflixie świetnym zainteresowaniem. Korporacja nie tylko przygotowuje nowe produkcje, ale również bardzo chętnie promuje krwawe widowiska – a nie jest to standardem dla streamingowego giganta.
Film „Ulica Strachu: Królowa balu” jak sama nazwa wskazuje jest związany z balem maturalnym. Widzowie kolejny raz odwiedzą Shadyside, a sama opowieść skupia się na rywalizacji kilku dziewczyn – każda chce zostać... królową balu.




Pierwotnie „Ulica strachu” zadebiutowała w 1998 roku i ten slasher był związany z miejskimi legendami – powstały dwie kontynuacje historii. Netflix postanowił ożywić serię i aktualnie powstały trzy filmy, a dzisiejsza „Królowa balu” to czwarta część.
Warto zwrócić uwagę, że Netflix w 2021 roku wrzucił na serwery aż trzy produkcje i dopiero po udostępnieniu trylogii zdecydowano się na przerwę.
Czy „Ulica Strachu: Królowa balu” powtórzy sukces poprzednich odsłon? Netflix na pewno na to liczy. Firma na przestrzeni ostatnich tygodni opublikowała szereg materiałów w mediach społecznościowych, by zachęcić widzów do dzisiejszej premiery.