Fallout stanie się jeszcze bardziej mroczny! Ujawniono nową lokację i inne istotne szczegóły!
W nadchodzącym sezonie Fallout, który jeszcze nie został oficjalnie potwierdzony przez Amazon Prime Video, twórcy serii zdradzili, że widzowie mogą spodziewać się pojawienia się śmiercionośnych Szponów Śmierci oraz nowej, ekscytującej lokalizacji.
Jonathan Nolan, doświadczony w tworzeniu mitologicznych seriali, wspólnie z showrunnerami Geneva Robertson-Dworet i Grahamem Wagnerem, podzielili się swoimi pomysłami na kontynuację adaptacji popularnej gry wideo.
W finale pierwszego sezonu Hank (Kyle MacLachlan) przygląda się zewnętrznym obrzeżom miasta, które wygląda jak New Vegas, znane z gry - Fallout: New Vegas. To właśnie ta lokalizacja, bliska sercu Nolana, może stać się kluczowym miejscem w drugim sezonie. Dodatkowo, w ostatnich momentach finału, widzowie mogli zobaczyć szkielet gigantycznej istoty z rogami i zębami – czyżby zwiastun Szponów Śmierci?
„Chcieliśmy wprowadzić Szpony Śmierci, ale nie chcieliśmy też tego zmarnować. To tak ważny element. Chcemy zostawić coś na sezon drugi, aby móc to zrobić porządnie, a nie tylko dodać do już ogromnej budowy świata, którą musieliśmy zrobić w pierwszym sezonie. W kontynuacji cieszymy się, że w końcu będziemy mogli zmierzyć się z jednym z najbardziej ikonicznych elementów gry” - mówi współshowrunner Graham Wagner.
Mimo że Prime Video nie zamówiło jeszcze drugiego sezonu „Fallout”, to po tak ogromnym sukcesie jest raczej pewne, że nie odpuści w tym temacie i już niedługo twórcy oficjalnie otrzymają zielone światło. Dodatkowo seria ma szansę otrzymać 25 milionów dolarów ulgi podatkowej na kręcenie scen w Kalifornii. Jak to mówią, każdy grosz się przyda.
A jeśli chcecie wiedzieć, kto jest odpowiedzialny za wybuch i atomowe zniszczenie, zajrzyjcie tutaj (uwaga na spoilery!)
