Valve wyśmiało szefa Epic Games. Tim Sweeney w ostrych słowach o twórcach Steama
Ujawniono wiadomość, jaką szef Epic Games wysłał do twórców Steama pod koniec 2018 roku. Tim Sweeney użył w kierunku Valve naprawdę mocnych słów. Wszystko z powodu prowizji ze sprzedaży gier, która jest pobierana przez Steam.
Przełom 2018 i 2019 roku to dość intensywny czas w kwestii sklepów oferujących cyfrowe wersje gier na PC. Był to moment sporego konfliktu pomiędzy Epic Games a Valve. Gdy Epic Games Store wchodził na rynek, Tim Sweeney chwalił się, że jego sklep oferuje znacznie lepsze warunki dla twórców niż platforma Gabe'a Newella. Steam pobierał 30% prowizji, a Epic tylko 12%. Valve postanowiło zareagować i wprowadziło pewne zmiany. Gry, które ze sprzedaży uzyskały od 10 do 50 milionów dolarów, musiały zapłacić prowizję 25%. Po przekroczeniu progu 50 milionów dolarów, prowizja spadała o kolejne 5%.
Decyzja Steama rozsierdziła prezesa Epic Games. Tim Sweeney postanowił skierować wiadomość do Gabe'a Newella i Erika Johnsona z Valve.
W tej chwili wy, dupki, mówicie światu, że silni i potężni otrzymują specjalne warunki, podczas gdy 30% jest dla małych ludzi. [...] Dlaczego nie dacie WSZYSTKIM deweloperom lepszych warunków?
Poprzez "małych ludzi" Sweeney rozumiał niewielkich twórców, których gry nie przekroczą progu zmniejszającego prowizję. Wiadomość została przekazana do Scotta Lyncha - jednego z szefów Valve. Mężczyzna, w wiadomości do Gabe'a Newella i Erika Johnsona, wyśmiał prezesa Epic Games. Lynch napisał krótko: "You mad bro?". W dosłownym tłumaczeniu można to rozumieć jako "oszalałeś stary?", lecz tłumaczenie "boli cię to?" chyba nieco lepiej oddaje sens wypowiedzi. Mail pochodzi z 2018 roku.
Wraz z ujawnieniem wiadomości, w sieci pojawiło się spore poruszenie. Na swoim profilu X, Tim Sweeney zamieścił niedawno krótki wpis, który zapewne odnosi się do słów, jakich użył w mailu do Valve.
Kluczową częścią pisania skutecznego listu biznesowego jest mówienie tego, co się naprawdę myśli.
Epic Games od początku mierzył się ze sporą krytyką wśród graczy. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej decyzji odnośnie czasowej ekskluzywności Metro Exodus na Epic Games Store. Tytuł został wycofany ze sprzedaży na Steam i to tuż przed samą premierą. Osoby, które nie zdążyły kupić gry, musiały dokonać zakupu w sklepie Epic Games lub poczekać aż gra powróci na Steam.
