Flash porażką także na platformach streamingowych. Film notuje gorsze wyniki niż Black Adam

Okazuje się, że kinowe problemy Flasha to nie jedyna zagwostka, z którą muszą się zmierzyć włodarze Warner Bros. i DCU, albowiem przygód super szybkiego bohatera nie ogląda "prawie" nikt.
Kinowe uniwersum DC zaczyna się sypać i odradzać na nowo, a co za tym idzie James Gunn wraz ze swoją nową ekipą muszą przetrwać niezwykle trudny okres, w którym to następne produkcje bazujące na kultowych komiksach będą notować relatywnie słabe rezultaty. Filmowy Flash jest dobitnym tego dowodem, bowiem na srebrnym ekranie dzieło z Erzą zarobiło tak mało, że oficjalnie notuje 200 milionów straty - nadzieją na lekkie odkucie się miał być streaming i serwis Max, ale i tutaj wtopa.
W samym USA film zanotował tylko 1,1 miliona unikalnych odtworzeń, co jest wynikiem o 100 tysięcy słabszym niż Black Adam, którego też uznano za sporą porażkę kinowego DC. Teraz wystarczy mieć tylko nadzieję, że włodarze marki wyciągną z tego jakąś lekcję i kolejne projekty będą już dużo lepsze, ciekawsze i bardziej przemyślane.




Film Flash wylądował na Max w ten weekend, a przez pierwsze trzy dni obejrzało go 1,1 mln amerykańskich gospodarstw domowych. To nieco mniej niż w przypadku pierwszych trzech dni Black Adam na Max, gdzie obejrzało go 1,2 mln amerykańskich gospodarstw domowych.
#TheFlashMovie made its way to #Max over the weekend with 1.1M US households watching over the first three days. This is slightly lower than #BlackAdam's first three days on Max where 1.2M US households tuned in. #SambaTVInsights #TheFlash #DC #DCComics #DCU pic.twitter.com/M50qKYKnjT
— Samba TV (@samba_tv) August 29, 2023