Budżet The Last of Us Part II pobudził twórców gier. Deweloperzy mówią o „niezrównoważonych” procesach
W ostatnich tygodniach poznaliśmy wiele intrygujących szczegółów dotyczących Sony, Microsoftu i Activision Blizzard. Po ujawnieniu budżetu przeznaczonego na produkcję postapokaliptycznej przygody Ellie i Abby, wielu deweloperów dyskutowało na temat stanu branży i jej realiów.
Rozprawa dotycząca zasadności przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft dobiegła końca, nie będzie jednak żadną niespodzianką stwierdzenie, że przesłuchania i analizy dokumentów przyniosły szereg interesujących informacji na temat poszczególnych projektów oraz działań producentów Xboksa czy PlayStation. Wśród nich na wyróżnienie zasługują chociażby dane o budżetach The Last of Us Part II i Horizon: Forbidden West.
Zgodnie z dokumentacją Sony druga historia Ellie i Joela kosztowała 220 mln dolarów, a w ciągu sześciu lat prac nad tytułem zespół deweloperów liczył 200 zatrudnionych pracowników.
Powyższe szczegóły zrodziły szereg komentarzy w mediach społecznościowych – również wśród twórców gier. Lisette Titre-Montgomery, która swego czasu pracowała nad Psychonauts 2, zwróciła uwagę, że tak ogromna inwestycja została poniesiona zanim jakiekolwiek koszty się zwróciły podkreślając, że produkcja gier bywa często "niezrównoważonym" procesem.
220 milionów dla 200 deweloperów przez 6 lat. Zanim zwróci się choć jeden grosz.
220 million for 200 developers over 6 years. Before you make a single penny back.
— Lisette Titre-Montgomery (@zette16) June 28, 2023
Game teams this size for this long are Not. Sustainable. https://t.co/BQO3q3RXXQ
Jednocześnie nie brakowało opinii, że kreowanie nowych pozycji jest po prostu drogie – każdy miesiąc pracy studia AAA generuje ogromne koszty, dlatego też opinie graczy, że „wystarczy przesunąć datę premiery” nie do końca odpowiadają rzeczywistym warunkom. Czasami studia nie mają finansowych możliwości na późniejsze sfinalizowanie projektu, a nie możemy zapominać o działaniach marketingowych i koncentrujących się na promocji tytułu, które potrzebują kolejnych, często liczonych w milionach dolarów, budżetów.
Trwające wiele lat projekty pochłaniają spore nakłady pieniędzy, a mimo to produkcja gier nie przynosi sporych zysków dla samych deweloperów – jeden z producentów Marathon, nowego tytułu Bungie, przyznał, że w innych dziedzinach technologii specjaliści zarabiają znacznie większe kwoty.
Do głosu w dyskusji na temat The Last of Us Part II doszli także deweloperzy z niezależnych studiów, którzy tylko marzą o tak ogromnych budżetach i możliwościach rozwoju.
Potrzebowałbym jednej dziesiątej tej kwoty, aby sfinansować 20-30 niesamowitych gier niezależnych stworzonych przez super fajnych deweloperów z całego świata.
Nie mówię, że te gry nie powinny dostać tych budżetów - są super fajnymi grami - ale Boże, chciałbym, żeby ktoś przyjął te stawki dla niezależnych deweloperów.
I'd need a tenth of that to fund 20-30 incredible indie games by super cool devs around the world.
— Rami Ismail / رامي (@tha_rami) June 28, 2023
Not to say these games shouldn't get those budgets - they're super cool games - but gosh I wish someone would also take these bets on indie devs elsewhere
https://t.co/Dv2dgcL4l8
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.