Gracz Diablo Immortal wydał 70 tysięcy zł na rzadki klejnot i zaczął wyzywać Blizzard

15 tysięcy dolarów, sporo nerwów, dużo śmiechów i prosty przekaz. Znany streamer postanowił pokazać, jak fatalnie działa system zdobywania rzadkich klejnotów w Diablo Immortal, a następnie wyłączył i odinstalował grę.
Od premiery gracze narzekają na system rozwoju postaci w Diablo Immortal, ponieważ end-game w pewien sposób wymusza na graczach kupowanie skrzynek za prawdziwe pieniądze, w których mogą pojawić się rzadkie przedmioty.
Fani jednak nie mają pewności, że wydając pieniądze na lootboxa otrzymają oczekiwany przedmiot – Quin69 wydał 15 997 dolarów (25 165,57 NZD) nim otrzymał jeden oczekiwany gem. To ponad 70 tysięcy zł.




Nowozelandzki streamer po zdobyciu 5-gwiazdkowego klejnotu powiedział „to koniec” i od razu wyłączył oraz odinstalował produkcję Blizzarda... Choć jego radość była przedwczesna, bo zorientował się, że nie zrobił zrzutu ekranu, więc wrócił do gry i wrzucił błyskotkę w bezwartościowy przedmiot – w ten sposób gracz chciał go „zniszczyć”.
Jego kolejnym krokiem było pożegnanie się z gildią, usunięcie swojej postaci, rzucenie kilkoma przekleństwami w kierunku Blizzarda (wraz z pokazywaniem środkowego palca) i po tych wszystkich ruchach Quin drugi raz odinstalował grę.
„Pier^$% się, Pier^$% się Blizzardzie. Wynoś się z mojego komputera, nie zasługujesz nawet na to, by na nim pozostać. Diablo II Resurrected, możesz zostać. Diablo III, stąpasz po cienkim lodzie, ale w porządku, pozwolę Ci na to. Diablo Immortal? Wypierd$#%^ stąd”.
Warto przypomnieć, że w zaledwie dwa tygodnie Diablo Immortal zarobiło ponad 20 mln dolarów.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Diablo Immortal.